
IN
Użytkownicy-
Postów
1 324 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IN
-
Alicja Majewska śpiewała piosenkę ".......być kobietą, być kobietą...." znasz może...? bardzo ją lubię ;) pozdrawiam
-
wiesz Ewo, te wersy są takie delikatne i do zamyślenia że może rozważyłabyć możliwość zakończenia nimi wiersza? pozdrawiam, :)))
-
Stanka - boskie! pokochałam Panią Wrzucik cmok :)))
-
Reni Her HAYQ Piotrusiu Panie - dziękuję za zagląd i komentarz :)))))))))) klepnęło się no i już... słowo, że nie podpatrywałam! chyba na opak zrozumiałam rady Egzegety, który chciał mi pomóc przy poprzedniej wersji... no i pewnie się obraził...:(((((((( pozdrawiam Was serdecznie, a Ciebie Egzegeto o wybaczenie proszę, aaamen!
-
Ewo :) Piotrze :) - bardzo, bardzo się cieszę, że zajrzeliście ostrzcie sobie apetyty, a ja z całych sił będę Wam w tym pomagać! ;) w zamian liczę na to, że będziecie kontrolować moją radosną twórczość która zdaje się zmierza w niewiadomym kierunku ;) dziękuję i pozdrawiam, :)))
-
Niewierny, a może rzeczywiście ? chociaż to poniekąd trochę inna bajka ale kupuję, ;) hej, :))) Stanka tak a propos celu... kiedyś jako dziecko wpierałam babci, że człowiek ma tylko jeden cel w życiu - umrzeć, a mnie taki cel nie odpowiada, więc ja wolę żyć bez celu ;) coś mi się musiało poprzestawiać w głowie od podsłuchiwania dorosłych a że nie bardzo dałam sobie wytłumaczyć co takiego ów cel babcia pokazała go od strony praktycznej - włożyła mi szczotkę do ręki i kazała pozamiatać mówiąc, że w tym momencie moim celem jest aby na podłodze nie było śmieci, od tej pory jestem święcie przekonana, że dopóki w zasięgu ręki będę miała szczotkę do zamiatania, to i cel w życiu też...;))))))))))))))
-
hmm...tak myślisz? to może coś poprawię w tej dedykacji...;) hej, Stanka :)))
-
Egzegecie - z wdzięczności za natchnienie a właściwie za to, że wskazał był mi onegdaj właściwy tok rozumowania ;) w parku gdzie ciemność nie bywa intruzem latarnia mruga i gaśnie w bocznej alejce na liściach i darni tych dwoje raczej nie zaśnie splecione na oślep nogi i ręce aż księżyc się zarumienił przysłonił oblicze puchatą chmurką tak zerka by nie widzieli a oni zdyszani ciągle się spieszą och, byle zdążyc przed jutrem nim zmysły ostudzi powiew poranka wytańczyć chcą kamasutrę ;)
-
zbarwniały w deszczu dzikie stawy porywem wiatru żagiel mknie w mokrych objęciach bujnej trawy jak przeznaczenie - drugi brzeg teraz drzwi nowe w dusznym mieszkaniu i klucz co rano do przekręcenia rozum bez przerwy zapracowany leniwy umysł pcha do myślenia hej Ewo! trochę przerobiłam i dołożyłam ale fajnie! buźka !
-
zrozumiałam po swojemu i tak wolę... wpływu raczej nie masz na to żadnego ;) :)))
-
zbarwniały w deszczu dzikie stawy porywem wiatru żagiel mknie w mokrych objęciach bujnej trawy jak przeznaczenie - drugi brzeg
-
wiesz Egzegeto, ten pierwszy wierszyk powinien mieć chyba inny tytuł i może niepotrzebnie wywaliłam "twoje"... bo było - "twoje myśli są głodne" bo peelowi chodzi zupełnie o coś innego, niżby się wydawało na pierwszy rzut oka ;) światłocień, gra i ukołysanie mają tu szersze znaczenie wywalić - wiadomo, że nie wywalę ale odłożę go na dłuuuuuugi czas do szuflady a może na zawsze ;) a przy tym drugim umieszczę dedykację dla Ciebie w końcu byłeś moją muzą (muzem?) ;))) :))) ps. szkoda, żeby to cudo kisiło się tutaj - dam je osobno!;)
-
no i właśnie o to chodzi... żeby lekko było teraz nie chce czekać aż mi ziemia lekko-m będzie ;) hej, hej :))))
-
Kochani moi....:))) powinnam, toto cóś dać piętro niżej to komentarz do "diety" ;) pozdrawiam, :)))
-
Hej, uczony mądralo ;) powiem Ci tak, Twój wiersz wywołuje we mnie mieszane uczucia (znowu wyczytałam sobie memento;) klamra - nie ma przeszłości--------nie ma przyszłości - powoduje, że stwierdzenie "dojrzałość cieszy się każdym dniem" ma dla mnie wydźwięk jakieś desperacji, to bardzo mocne akcenty - trzy i może dlatego, że aż tak mocne - nie potrzeba ich bardziej podkreślać enterami? może to wprowadza patos? najbardziej smakuje mi esencjonalne "pragnienia chcą być tylko duże" (gra w tym cała arogancja i beztroska młodości;)) podoba mi się, nawet z tym... hipopotamem ;) :)))
-
Egzegeto, natchnąłeś mnie mam nową wersję genialną!!!! otóż i ona owa : w parku gdzie ciemność nie bywa intruzem latarnia mruga i gaśnie w bocznej alejce na liściach i darni tych dwoje na pewno nie zaśnie splecione na oślep nogi i ręce aż księżyc się zarumienił przysłonił pyzę puchatą chmurką tak zerka by nie widzieli a oni zdyszani lecz ciagle się spieszą och, byle zdążyc przed jutrem nim zmysły ostudzi powiew poranka wytańczyć chcą Kamasutrę teraz lepiej? ;)
-
Sosno, zawiodłam się :( a kto niby ma mi powiedzieć, że jest do bani? sama sobie przecież nie powiem, no nie? :)))
-
Stanka, dzięki ;)))) cmooooook!
-
Sosno, a ładnie to tak pokpiwać sobie z Pana Bozi? oj, nie dostaniesz moherowego berecika ;) :)))
-
noc gra światłocieniem gasi spojrzenia i znów zapala twarze oddechy rzeźbi ciała drżenia przybliża znów oddala sen myśli są głodne i płoną tak rozsmakuj się we mnie raz jeszcze chcę ukołysać cię w sobie ---------------------------------------- napisało się jak widać... ulepszać to, czy wywalić?
-
błogosławieni których rozum nie karłowacieje
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Stanka, mam pytania: 1. tęsknota - osierocona, czy sieroca ? (sieroca oczywiście zmienia wymowę) 2. czasy w ostatniej strofie (coś mi tutaj chyba (?) przeszkadza, sama nie wiem...) - zastępujemy - czy zastąpimy, zastąpmy? - nałóżmy - czy nałożymy, nakładamy ? całość jest n i e s a m o w i t a mam nadzieję, że nie pozmieniasz zbyt wiele buźka, :))) -
Katttka Judyt pozdrawiam serdecznie :)))))))))))
-
Piotrusiu Panie - mam nowe przemyślenia ;)
-
Panie Kolko! nie da się! chyba za mocno się uszminkowałam, buźka się przylepiła i trzyma mocno jak na klajstrze ;))))))))))
-
jeśli juz po praniu, nic nie przywróci blogo błogostanu,:):):))))) Hej Inko myślisz, że się zmechaci ? ów mózg? :)))))))