
IN
Użytkownicy-
Postów
1 324 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IN
-
mam niejakie watpliwości co do "potężnego ciosu"... cios sam w sobie ma już siłę - potęgę (co nie oznacza, że nie może być jeszcze silniejszy;)) a może zamiast "potężny" coś co podkreśliłoby jego ekspresję? coś jakby - nagły, zręczny... prężny...? sama nie wiem... to takie luźne wrażenie po pierwszym czytaniu... :)
-
Podoba mi się :-) mnie też się podoba... gdzieś w tle czuć Hemingwaya... i nieprawda, że słaby... może wcale nie musi być doskonały aby przemawiał...? bo przemawia... i może nie trzeba poprawiać impresji...? tylko złowić następną...? pozdrawiam... :)))
-
dusza śpiewa... usta milczeć nie chcą...;) bo ja "sobie" ten wierszyk tak po prostu lubię.... to moje niepełnosprawne dziecię pochodzi z dawnych lat (ale nie powiem ilu..;)), kiedy moje rymarstwo kwitło nieskrępowanie i potoczyście... obawiam się, że trudno będzie mi wczuć się tamtem klimat aby pozostało to szczerze naiwne rozum mówi, że Jacek i egzegeta mają rację - siek! - i po kłopocie... (z wielkim bólem, ale jednak..) ale serce mówi co innego... Babunię, krasule i jeżyny też bym chciała...;) spróbuję skorzystać z podpowiedzi Eski :), i Piotra (mogę tak?) Piotrusiu Panie (?) ;) mam w szufladzie trochę rymowanek... takich pisanych jednym tchem ;) szczerych niesamowicie ;)... jakbyś chciał się ubawić, rzeknij ino słowo... prześlę na priv ;)
-
no właśnie... :))) a ja lubię się zaczytywać... i za każdym razem odrobinę inaczej, tutaj mogę do woli...;) ale jako krytyk (znaczy pomocnik) jestem zupełnie nieprzydatna ;) u mnie wiedza nie idzie w parze z gustem... stawiam na intuicję... ;))) buźka ;)
-
Esko, JS, egzegeto - dziękuję za życzliwy odbiór i uwagi to taki mój sentymentalny staroć pomyślę i spróbuję trochę z nim poeksperymentować zgodnie z sugestiami może coś z tego wyjdzie...? pozdrawiam, :)))
-
ładna to może być np.: Marlett albo Iwonka; a serpentyna, nawet w górach to tylko asfalt i spaliny...ot co! J.S Wolę jak serpentyna jest ładna... ...też wolę... właściwie wszystko mogłoby być ładne (ew. śliczne);) a tak w ogóle, to obie-śmy krasawice, chyba w to nikt nie wątpi…? ;)
-
upraszam o tolerancję... ;) życzliwe uwagi mile widziane... nieprzychylne zniosę :) umieściłam to, bo Ktoś mnie namówił... no i tyle... miłej niedzieli ;)
-
szumem trawy świat przesyca wszechobecna tajemnica wprost ze ścieżki, poprzez pola zapomnianych lat swawola tam gdzie chatka, gdzie te drzewa rozśpiewaną woń rozsiewa oszalała biel jabłoni. potem klamki dotyk w dłoni drzwi... i żalem serce ściska utracony raj dzieciństwa łąki kwietne o zmroku krów ociężała mleczność i Babcia stojąca w progu jak światło - na drogę bezpieczną to miejsce… było jedno na świecie czas tamten - był czasem jedynym już nigdy i nigdzie na świecie tak nie pachniały jeżyny...
-
coś wyczytałam dla siebie... poruszyło mnie nie jestem żądna zmian...;) na mnie działa takie jakie jest pozdrawiam nocnie :)))
-
"krzesła" w pierwszym wersie powodują asocjacje ze sztuką Ionesco czy taki był zamysł..?
-
remedium na nudę i twoje średnie kryzysy starą żonę gderliwą codzienność - moja niezależność... ;) nic w tym osobistego... takie luźne skojarzenie a propos czegośtam... czasem żenię konia z osłem... wiadomo, że wychodzi wtedy muł...;))) dziękuję za wgląd i dobre słowo może trafiło się ślepej kurze ziarno... ale bedę się starać, aby zasłużyć chociaż na jeszcze jedno "niezłe" ;)
-
staram się jak mogę.... ale mogę tyle... ile mogę..;)))
-
remedium na nudę i twoje średnie kryzysy starą żonę gderliwą codzienność - moja niezależność... ;)
-
ten wiersz dla Sosny- wspomnienie wioski z dzieciństwa
IN odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
szkoda, że tylko dla Sosny... ;) ten klimat jest mi bardzo bliski napiszę Ci coś na priv... tutaj bałabym się, że mnie wyśmieją ;))) -
aż się ściemni… doszczętnie ;))) a może zaćmi...? ;)
-
z naiwnością żarliwą podniebną serpentyną
-
Fraszka autoironiczna
IN odpowiedział(a) na Jaro Sław utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
...to mi się podoba... każdemu zdarza się czasem obudzić w nastroju Kubusia Puchatka... ;))) -
wątpliwość
IN odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"formalną legitymacja"! IN czy Ty pracujesz w biurze poselskim albo inszym urzędzie? ...takie perełki ;) lepią się do mnie podczas przeczołgiwania się po tychże wzmiankowanych przez Ciebie, kiedy to jestem zmuszona poprawiać moje kropki na bardziej okrągłe ;) aby zdobyć upragniony stempelek... ;))) -
wątpliwość
IN odpowiedział(a) na Katarzyna Leoniewska utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dla mnie poezja ma sens jedynie wtedy, gdy porusza jakieś struny... i nie ma to nic wspólnego z formalną legitymacją....;) ot... subiektywne odczucie, impresja... to, co napisałaś zagrało u mnie w ten sposób: Poezja na łeb na szyję okradziona z przecinków rytmiczna postsentymentalnie przebiera jak w ulęgałkach we łzach wykrojone z białego papieru życia na miarę epizodycznej śmierci takie moje subiektywne odczucie... po prostu chciałabym, abyś wiedziała, że to, co napisałaś w pewien sposób przemawia... w każdym razie do mnie... ;) -
przedni ubaw to być może z fatum mierzyć się na noże lecz co będzie gdy zabawa nadto się okaże krwawa..? Panie Piotrze zmień zamiary Radzę, fatum bierz - za bary…! ;) mnie się podoba... okrutnie... ale jak wiadomo ja się nie znam