
Spiro
Użytkownicy-
Postów
824 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Spiro
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 33
-
Wojna niebieska - część pierwsza
Spiro odpowiedział(a) na Miłosz Graj utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obuty w kalosz z głębokim traktorem niechcący stanął na wojska czole nieszczęsnym wojakom tak poszło w pięty że porobiły im się rozstępy miejscami aż śmieszne długa droga i praca ciężka, ale życzę powodzenia -
* * * mój języka nie pamięta już
Spiro odpowiedział(a) na cielec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
gdyby pomysł z językami i gaworzeniem jakoś ciekawiej rozwinąć... nie lubię takiego pisania - to wygląda na "siłowe" rwanie tekstu, żeby bardziej na poezję wyglądał. nie mam na myśli wersyfikacji, ale przykładowo niezrozumiałe unikanie czasowników. -
Zdobycz spójności
Spiro odpowiedział(a) na Mirosław_Butrym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie obrażaj puchatka! -
gdyby dodać jeszcze czarny bez i biały bez, to może. a tak...
-
cóż, piszę nie bzdury, tylko o Twoim wierszyku. uważam, że jest słabiutki. moje odczucie, moje prawo. bylegówno zrymowane nie zaczyna pachnieć, Wielki Poeto. i tyle. bo na dalsze wycieczki osobiste nie mam ochoty i wydawało mi się, że nie moje życie osobiste jest tematem wątku, tylko Twoje rękodzieło. parafrazując: można być poetą, można być też chamem. do przemyślenia no tak, dzięki za przemiły wpis taki podbudowany współczesnością pięknie SPiro - poznajemy drugą stronę Wielkiego Poety jakim jesteś MN ja w przeciwieństwie do Ciebie tak o sobie nie myślę (Ty też, bo jak wielu innym piszesz mi, że wiersza jeszcze nie napisałem). w przeciwieństwie do Ciebie nikomu nie odmawiam prawa do własnego pisania (po swojemu). Tobie też. a że czasem mi się nie podoba? bywa i mogę dać temu wyraz. jeśli uważasz, że musisz się bronić mało lotnymi osobistymi wycieczkami - Twoje prawo. mnie to nie rusza, a świadczy tylko o Tobie. na koniec chciałbym Ci czegoś życzyć, ale wygląda na to, że masz wszystko. od samouwielbienia po mądrość ostateczną i najwyraźniej status świętej krowy pomiędzy. przepraszam kornie za bluźnierstwo. nikt mi nie powiedział, że Wielkiego Messalina krytykować nie wolno. głową biję w klawiaturę
-
a ja myślałem, że tu chodzi o wiersze. jeśli tak, to przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i się za głowę złap. i? nic? to podpowiem: to jest słabiutkie, a brak Koziczyna to za mało na oryginalność. zresztą pomijając różnice w warsztacie (bez wątpliwości przewaga po Twojej stronie), to ten wierszyk jest bardzo bliski zaangażowanej twórczości marianny. czasem warto skontrolować słowotok no tak, kolejny "ów"współcześniony rozluźnij się mężczyzno i nie "słowotokowywuj" bo Cię zrysuje noc albo jaka współczesna sidi od bidy nie rozumiem po co takie bzdury piszesz co chcesz zyskać? czas, sławę czy może dziewczyna Cię rzuciła? MN cóż, piszę nie bzdury, tylko o Twoim wierszyku. uważam, że jest słabiutki. moje odczucie, moje prawo. bylegówno zrymowane nie zaczyna pachnieć, Wielki Poeto. i tyle. bo na dalsze wycieczki osobiste nie mam ochoty i wydawało mi się, że nie moje życie osobiste jest tematem wątku, tylko Twoje rękodzieło. parafrazując: można być poetą, można być też chamem. do przemyślenia
-
przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i się za głowę złap i? MN a ja myślałem, że tu chodzi o wiersze. jeśli tak, to przeczytaj jeszcze raz co napisałeś i się za głowę złap. i? nic? to podpowiem: to jest słabiutkie, a brak Koziczyna to za mało na oryginalność. zresztą pomijając różnice w warsztacie (bez wątpliwości przewaga po Twojej stronie), to ten wierszyk jest bardzo bliski zaangażowanej twórczości marianny. czasem warto skontrolować słowotok
-
Piórem Bułhakowa
Spiro odpowiedział(a) na Piękny Wojtuś utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
w tym wierszu widać potencjał (a może w autorze?). uwielbiam MiM. kiedyś sam użyłem motywu w bardzo osobistym wierszyku. dlatego uważam że jest to powieść pojemna i dostarcza tysięcy motywów do wykorzystania. nie ma dla niej limitu w wierszach. pozdrawiam -
rymować umiesz. to już wiemy. rytm czujesz, melodię snujesz i... i tyle. wprawka warsztatowa? ok. ale nic powyżej pozdrawiam
-
Upadły wszystkie mury
Spiro odpowiedział(a) na Aleksander K. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ofiary są, wiersza nie ma -
Zabawna Stolica
Spiro odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie zgadzam się - na Warszawę trzeba umieć patrzeć nie zachwalam, nie popadam w patriotyzm lokalny, nie zachęcam do pielgrzymek ale... tu mieszkały moje dziady i pradziady i jakoś tak w tej pozornie dotkliwej brzydocie (nie dokonanej przecież rękami samych mieszkańców) widzę codziennie miejsca, które mnie zachwycają. Jednym z nich, tych najnowszych jest Muzeum Powstania Warszawskiego - warte polecenia, kto był wie. są takie momenty kiedy Warszawa oddycha swobodnie i dostojnie - a i pamiętać należy, że wielu poetów jednak opiewało jej klimat w swoich pracach. Tak czy inaczej, Warszawę można lubić lub nie ale z pewnością nie da się przejść Alejami Ujazdowskimi z uczuciem obojętności. Pozdrawiam są zapewne miejsca godne zatrzymania aczkolwiek ogólnie - nie dzięki za ślad / uszanowanie/ do powyższego - bzdura. wszędzie są ciekawe i godne zatrzymania miejsca. w Warszawie też. i to może więcej niż w niejednym miejscu w Polsce i nie tylko. czasem budka z piwem, nieczynna kolejka, czy blokowisko są bardzo ciekawe. jeśli nie można nic zauważyć, to wina ludzi. miejscowych i przyjezdnych. obserwacje z wiersza traktuje ogólnie. mam na myśli, że można je przyłożyć jak szablon praktycznie do dowolnego miejsca na ziemi. może za wyjątkiem takich sytuacji jak biedak będący równocześnie właścicielem mieszkania wartego kilkaset tysięcy (niejednokrotnie nawet więcej). szkoda, że autor nie zachował umiaru w przerzucaniu, bo w tej chwili ciężko jest ten tekst przeczytać. zamiast refleksji, od początku do końca trwa walka z tekstem. a w wielu miejscach przerzutnie nie dodają ani uroku, ani znaczeń (albo są one mocno wysilone). szkoda -
dobry wiersz. daje do myślenia. choć to myślenie mocno wspiera się Flaubertem, nie jest to wadą. puentujące pierzyny odstają, ale da się je tolerować. może z czasem przyjdzie jakaś zmiana. a te miny przypomniały mi "Ferdydurke". może znajdę gdzieś na półce. pozdrawiam
-
Soczystość ciepła
Spiro odpowiedział(a) na Mirosław_Butrym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
na kiczu to ja się znam. ten wymknął się spod kontroli. to jak poślizg kontrolowany zakończony w rowie ;) -
zabawa słowem. nawet fajna. ale potem ostatnia zwrotka psuje wszystko (taka popsuj-zabawa). a tak w ogóle to nie wiem po co to i o czym
-
nic ciekawego. a dlaczego - było już wyżej
-
pierwsze dwa wersy, choć nie zastanawiałem sie o co chodzi, to niewątpliwie poezja. dalej już gorzej. szybki zestaw przeciwności oklepany, ale prowadzi do interpretacji ja/ty też jako przeciwność. i to też poezja. niestety dwa ostatnie wersy są złe. kolokwializm w przedostatnim mógłby być ciekawy, gdyby po nim coś nastąpiło. jakieś uzupełnienie, ciekawe zamknięcie, niebanalne, może w podobnej stylistyce. puentujące pytanie takie nie jest. proponuję pomyśleć co Pani czuła pisząc i zaskoczyć siebie refleksją. wtedy jest szansa zaciekawić również czytelnika. najlepiej odłożyć tych kilka wersów i wrócić do nich za miesiąc albo dwa. to świetny sposób. pierwszy raz otarła się Pani o kilka wersów z pomysłem.
-
irytujące jest to, że niektórym autorom wydaje się jakoby byli wyjątkowi i nowatorscy, a wszyscy wokół to bezmózgi i nieuki. przywołujesz turpizm - czy ma to oznaczać, że Twoja twórczość to jakiś nowy kierunek w poezji, na który nikt nie jest gotowy i nie może go zrozumieć? pewnie nazwiesz to kurwizmem, bo "kurwa" to główny środek stylistyczny jakiego używasz. tylko według mnie ani to nowatorskie, ani nawet ciekawie stosowane. oj, przepraszam. zapomniałem, że nie mam prawa do swojego zdania. w końcu jestem nieukiem.
-
z tego wiersza to tylko "zakręciła noc młynkami czarnych bzów" i ostatni wers. pąki przepowiedni bioder - to jakiś koszmarek. a jej dłonie to ciepły mokry język trawy? fuj! i dlaczego "w skronie mlecz uderzył"? gdyby "miecz uderzył", to byłaby może jakaś stylizacja, może chanson de geste. a tak... nic. całość słaba, dużo poniżej dotychczasowego poziomu. pozdrawiam
-
łatwiej tam niż z powrotem
Spiro odpowiedział(a) na Jerzy Rybak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
fajnie i sprawnie. i jaka wiara w talent :) serdecznie -
a może pierwsze dwie jakoś tak: słucham the police – zawsze mówiłaś że to lepsze niż cykady słucham i przeglądam obrazy jakby mogło to przybliżyć ciebie plac odpoczynkowy ulicę na której robiłaś zdjęcia moim oczom nie wiem czy zostało coś więcej od zakładów kogo bardziej boli i nowych patentów na śmierć nie mamy dużo czasu chociaż sam nie wiem. chyba nie lepiej. ale coś mnie drażni. pozdrawiam
-
jasne Jacku. o ile wygodniej jest zrzucić odpowiedzialność na moderatora-dyktatora. przecież naciśnięcie minusa przy ewidentnym gniocie to taki trud. teraz większość spada (nie wszystkie). czy moderator będzie miał 100% skuteczność? wątpię. co w takim razie wniesie dyktatura? a plusów nie musicie przyznawać. one wyróżniają wiersz. w tym przypadku nie są przeciwieństwem minusów. ale oczywiście wolna wola
-
można się przyczepić do wersyfikacji, ale to jednak zaleta. znużyłem się dopiero w połowie
-
przeczytałem kilka razy. warsztatowo nie spodobał się, ale na warsztacie to ja się aż tak nie znam. pomyślałem, że to jakaś groteska, ale potem doszedłem do komentarza odautorskiego i już mi się zupełnie nie podoba. może to kwestia osobistego spojrzenia na poruszony temat - zupełnie odmiennego spojrzenia.
-
nie zachwycił. niczym. a już najmniej refrenowymi powtórzeniami. tani chwyt
-
dylematy jak dylematy, ale wykonanie nudzi
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 33