
Pancolek
Użytkownicy-
Postów
2 954 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Pancolek
-
Zatańczę Między dźwiękami Zabiorę mrok Na dłoni utrzymam Nie powiem Ci tego Bo nie chcesz słyszeć Nie chcesz widzieć Przyczołgam się Ułożę u twych stóp Nie odpychaj Jolu, wyciąłem wsiyćkie niepotrzebne szczęścia, smutki itd., bo psują wszystko. Może jakoś tak? Pozdrawiam cieplutko!
-
proszę za mną droga pani najpierw parter tutaj bawiła się kiedy żarówka rozświetlała mały świat małe nóżki rączki i skupienie wiedziałem że będzie wielka wie pani niby wierzyć w dziecko to sprawa urodzenia tu chodziło o coś więcej proszę spojrzeć Książę Kaspian czeka otwarty przyprószył strony siwym zniecierpliwieniem zupełnie jak ja schodami wchodziliśmy razem – bała się ciemności i stromości złote włoski trzęsły się do czasu chwycenia za rączkę tak doszliśmy na piętro droga pani widzi te laleczki jeśli nie – nie szkodzi marzyła o macierzyństwie z plastikową godnością wychowywała moja córeczka wróci lada moment
-
BlackSoul; Pancy prawie jak Pansy ;p Nie pogniewa się? ;D Dziękuję i stukam \_/ soczkiem! Mam jabłkowo-wiśniowy, starczy? Panie Poeto; nie liczba najważniejsza, tylko utwory :) Tysiaczkiem się podzieliłem tylko, żeby powiedzieć, jak bardzo Was wszystkich lubię ;) Rafale; naprawdę Pancolek nie godny takich słów. On w tyle daleko za debeściakami :) Herbatka tak samo ważna, jak i obecność. Jeśli mamy być grubymi rybami, to we dwóch - ramię w ramię! Dzięki, że wróciłeś na razie ;) Arielu; bo ja bardzo lubię komentować i codziennie jestem na orgu - nie wszyscy mają taką możliwość. Czytałem Twój wiersz i mam nadzieję, że częściej zaczniesz zaglądać :) Henryku; dzięki ogromniaste! Pancolek wzruszony, radosny! Wierszyk sobie zapiszę, bo robi wrażenie. Miło jak nie wiem co :) Tomku; dobijesz i do 10000, jeśli Ci się na orgu spodoba :) Ja zachęcam do komentowania i pisania. W razie czego postaram się wpaść do Ciebie! Jolu; jaka ona tam owocna ;) Dzisiaj już dużo miłych słów od Ciebie usłyszałem. jak się mogę odwzięczyć? :) Kebbabku; po prostu codziennie zostawiam parę komentów od kliku miesięcu, stąd taka liczba. Powinienem się pohamować, bo wierszy znacznie mniej, ale cóż... lubię zostawiać parę słów przy wierszach, które czytam :) Dzięki wielkie za zdrowie, a piwo... jak tylko się spotkamy, postawię ;] Judytko; zależy kiedy. Dla mnie to była dobra okazja do podziękowań :) mariannko; oby kolejny tysiak był dużo bardziej pożyteczny niż 1! 14-stkowego szczęścia i i pomyślności także życzę :)) Dziękuję mocno za ciepłe slowo - bezcenne! DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM! Marcin Chruściel
-
Wybaczcie, ale ja drogą BlackSoulki chcialem się z Wami podzielić swoją radością - dobiłem 1000! Pół roku już orgowiczów męczę swoimi wypocinami. Wszystkim dziękuję za wyrozumiałość, wszystkie opinie pod moimi wierszami i przyjazną atmosferę. Co tu dużo gadać - zżyłem się z orgiem, czyli z każdym, który tuaj publikuje i pośrednio miał/ma/będzie miał ze mną wirtualny kontakt. Jeśli kogoś kiedyś zraziłem do siebie, przepraszam i wyrażam gotowość odkupienia win przy dobijaniu kolejnego tysiaka :) \_/ - Dziękuję jak nie wiem co.
-
*spotkanie z dźwiękiem czasu? ino lepij? :p bo żyjesz i przewracasz strony Ładnie, Judytko. Ten przemawia. Pozdrawiam!
-
Polemizowałbym, jeśli wolno? ;) dróg do cnót czasem do wiary ===> jakoś wzniośle zabrzmiało :p może cnotki podmienić? na skróty biegniemy - kto pierwszy najlepsi najtwardsi i tacy co jeszcze nie wiedzą jak brać od snów się łzami zalali ===> od snów zalali się łzami? Jako opcja. z myśli przez wieki płynęłaś aż wreszcie tutaj zostałaś ===> rym się wdarł? A pointa buzuje - fajna, ale może by wzbogacić o jakieś inne słowa poza tym brzydkim? Podoba się, bo czuję ten wiersz. Pozdrawiam
-
port-o(aguardente )
Pancolek odpowiedział(a) na Marlett utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
A Pancolek tak ładnie nie umie :( Jest tak brrr... jak napisał Pan Micahł - obrazowo i malowniczo. To o winku, jak o winku to pewnie kobiecie, jak o kobiecie - dojrzewaniu, miłości. Usterek nie widzę. przyśpiesz dojrzewanie letnich kwiatów uroda jest ulotna jak jesienna pogoda najładniej przebarwiają się liście pora kupażowania ciepła plastyczna To chyba dla mnie naj. Pozdrawiam serdecznie 2 raz dzisiaj :) -
z duszą na ramieniu
Pancolek odpowiedział(a) na M_arianne utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Chodzę sobie czasami z duszą na ramieniu, chociaż nic poważnego nie mam na sumieniu dobrze z oczu mi patrzy i źle nikomu nie życzę, a potrzebuję chwil takich, które osłodzą me życie ===> mariannko, dwa ostatnie wersy trzeba zmienić ;p Nie łatwiej będzie na biało coś przyfasolić? ;) -
głupio za wierzyć za melodia prawie z kogoś ściagnięta za jest po i tyle z nami że przed wzrokiem Przystępniej? to też nie opłaca coś już było znów: za to kocham i za każdego nie najlepiej nawet nie postarane postradane domysły rozdwojenia znad jaźni zupełnie niepotrzebne po co tak się za męczyć prostą drogą? Pancolek pozdrawia z biadoleniem (subiketywnym) na ustach. Wiel/uśmiechu!
-
ziółko obok wszystkiego
Pancolek odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
*był ostrym kolcem jej instynktu niezależności. A ten wers jakiś taki przydługi :) Reszta bardzo wdzięczna, chociaż zawsze się gubię w bratkach i innych roślinkach - z biologii Pancolek to zero bezwzględne. Wiel/uśmiechu! -
Oj, Mariannko, jeśli nie nadinterpretowałem Twojego komentarza, to mam powód, żeby się porządnie zaczerwienić. Bardzo, bardzo dziękuję za te słowa i nie zamierzam nigdzie sobie iść i Ty też zostań tutaj jak najdłużej :) Pozdrawiam cieplej niż zwykle.
-
Pancolek także! I w ogóle Ci nie zazdrości, ani troszkę... ;)
-
ja bym se trzepnął redbulla :)
-
z bajek w których każdy walczy o swój happy end (cz. 2)
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Hayq'u, wielkie dzięki! Rozkminiłeś perfekcyjnie, aż wstyd, że sprawa prosta jak włos Mongoła ;) Nad grudniem popracuję, bo nie uchwycił dobrze mojej myśli, tak jak parę innych wersów, niemniej pozdrawiam gorąco. PS: ciekawy pomysł z tym potomkiem... Wiel/uśmiechu! -
jesień dawało wtedy po twarzach aż odwróciliśmy wzrok byłaś przemoczona wkomponowana w ramkę ze strug deszczu które musiałem przełknąć mogłaś odpuścić sukience sklejenie z twoim ciałem i szybom w tramwajach ślinotok spoconych facetów każda jesień by się zamknęła widząć takie piersi ----------------------------------------------------------------- Oj na szybko, chyba za szybko ;) Odliczam się, Panie Stefanie!
-
Jakieś rady dla żółtodzioba? w ogóle od kiedy jesteś na orgu? coś mało Cię widać ;)
-
Dzięki wielkie :) a Ty na którym roku jesteś?
-
z bajek w których każdy walczy o swój happy end (cz. 2)
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Brzydki wrzesień, brzydkie słowo, Tomku. Zmiany będą, ale chyba już zostawię 1 strofę z obróbką kosmetyczną. Konfekcyjna, czyli? Do chrzanu, kitu, lekka? ;p obstawiam lekką - lekkie gawędziarstwo:) ale do września tak brzydko mówić:) Bo Pancolek generalnie lekka waga ;) A wrzesień peel'a wnerwił, to mu się dostało. Chyba nie ma immunitetu? :)) -
W Paryżu runęło drzewo
Pancolek odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja ufam, Espence, jak napisała, tak napisała (pewnie dobrze ;). Do wiersza wrócę, a podoba się, oczywiście. Może nie tak bardzo, jak ostatni (tytuł mi wypadł, coś a Austrii ;), ale jednak. Pozdrawiam cieplusiasto! -
'O Nadziejo, siostro miłości!'. Nie podoba mi się, Dario, bo takie wzniosłe zawołania wieków średnich się nasuwają. Niemniej pozdrawiam i proszę Cię, żebyś miała odwagę publikować częściej ;)) Pancolek
-
z bajek w których każdy walczy o swój happy end (cz. 2)
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bo jak się wezmę za coś weselszego, jeszcze bardziej schrzanię sprawę ;)) A było się, oj było. Ja myślę o trzech! U mnie jesień to wstęp do parszywej zimy :p 2 w jednym! Radość się przyda, Marlettko, oj tak. Dziękuję. Brzydki wrzesień, brzydkie słowo, Tomku. Zmiany będą, ale chyba już zostawię 1 strofę z obróbką kosmetyczną. Konfekcyjna, czyli? Do chrzanu, kitu, lekka? ;p Środek zmienię, ale mogłabyś sprecyzować, od którego momentu jest ciężkostrawny? Bo ten środek ciężko mi samemu umiejscowić :p Próbowałem nawet mierzyć monitor linijką, ale nie daję rady :) -
Pancolek tako, tako. Też na anglistyce jesteś? A o Pani mrówkojad nie mam pojęcia ;d
-
z bajek w których każdy walczy o swój happy end (cz. 2)
Pancolek odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
od rys na plecach zaczęliśmy zabawę w cztery pory roku wiosną mogłaś jęczeć na całą salę w kinie wić się jak stonoga w przebieralni Reserved'a latem zakładać japonki i zamieniać w gejszę wbrew zasadom czerpać ze mnie garściami fantazje ubierać w czerwoną bieliznę rozbierać w różnym tempie żeby nie dojść za szybko do września - okazał się skurwielem zapomnieliśmy o Bożym świecie kiedy mówiłaś że skończyły ci się tabletki nie wierzyłem w taki koniec grudzień bez dwóch okresów wypada powiedzieć to nic nie zmienia i zacząć chodzić do kościoła przez te noce ktoś stracił ojca albo życie -
Co sądzisz o moim nowym wierszu?
Pancolek odpowiedział(a) na smieszek_56 utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Aaaa.... żart, Olesio, to żart! KUMAM! Jupi! :D Ale i tak uważam, że powinien być w P ;))