Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

były__premier

Użytkownicy
  • Postów

    1 145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez były__premier

  1. tu jest warsztat i zawsze coś można wydumać ;)
  2. ale ta puenta mi chyba nie wyszła, choć jest fajnie podkręcona;)
  3. spróbowałem. tylko mnie nie zbij;)
  4. ha ha ha. i se poszłem.
  5. lubię motywy z trzcinami, i dla mnie wiersz gdzieś w pobliżu tego fragmentu zaczyna się. pozdry
  6. Przerzutnia /.../ Krzyżowanie się członowania składniowo-intonacyjnego z podziałem metrycznym na wersy i strofy; przeniesienie części zdania, wyrazu lub wyrazów znaczeniowo powiązanych do następnego wersu lub strofy. Powoduje osłabienie podziału metrycznego na korzyść wzmocnienia toku zdecydowanego składnią, intonacją i znaczeniem wypowiedzi/.../ (S. Sierotwiński, Słownik terminów literackich, 1986). "Napięcie" użyłem przenośnie ;) - wzmocnienie toku i te rzeczy. W "poezji nowoczesnej" (zahaczającej o lingwizm) często stosuje się przerzutnie do "związania" dwóch znaczeniowo różnych obrazów-wątków (dwutorowość znaczeniowa - tak mogę to określić w sposób laicki ;) pzdr. b PS. a czasowników jest za dużo ;D w 86 mialem 5 lat, do mnie to juz nie dociera. tzw. "nowoczesne" pisanie wybiega poza te ramy i stara się iść jeszcze dalej;) ale to szczegóły! mam nadzieje, że wypijemy koniaka u Stefana i wszystko się wyjaśni;) pozdry
  7. www.po.prostu.pierdoły.org
  8. przy najbliższej okazji ten koniak:) i Krzywak kratę wódki wymierzył, będzie się działo;) kiedy, kiedy? przyjadę z Sarą;) pozdry
  9. też mi się zdarza podciągać spodnie ale żeby o tym pisać w wierszu? pozdry
  10. można mi zarzucić efekciarstwo w tym wypadku. kwestia gustu i upodobań do tej dykcji, jak napisał Łośko - dykcja "przystankowej traumy" ;)
  11. chyba Pani użyła złego słowa. zresztą już tłumaczyłem wyżej o co chodzi, etc. vide. koment Agnes. pozdry
  12. ale jesteś miły, hehe ;) porównany pozdrawiam
  13. tak, tak - peel szuka innej perspektywy. właśnie, ciekawe? fajne to odczytałaś, nieświadomie to wyszło, hehe ;) pozdry
  14. tu mi zgrzyta. usunęłabym 'twojego' - byłby bardziej wieloznacznie ten fragment, pod względem leksyki, wydaje mi się lekko archaiczny. takich użył pan rekwizytów, mogą się nie podobać, owszem, ale chyba bardziej chodzi o nieprzystawalność tego fragmentu do reszty tekstu. może gdyby dać to kursywą...ale nie. zdecydowanie wolałabym to samo, ale za pomocą innych słów. mówiłam już o tym, że odpowiada mi takie pisanie. obrazowe. małe poprawki jednak nie zaszkodzą. pozdr.a bardzo mi się podoba twój koment, zaangażowany. wyczułaś o co autorowi chodzi, i peela. jasne że będzie bardziej wieloznacznie, wytnę na próbę. ten wyłuskany fragment nie jest archaiczny - leksyka raczej nowoczesna, choć specyficzna. raczej tego nie zmienię, jest fajny, lekko podkręcony klimat, który wprowadza oddech dla czytelnika - zastanawia, po co? tak to czuje. ;) dzięki za wgląd i wartościowy - dla mnie - koment :) pozdry
  15. Coś mi to zaczyna przypominać... frazowanie, przerzutki, tok narracji (wiele pytań, krótkie cząstki). co? Co prawda: jednak za wiele czasowników (w 1 cz.), przerzutki bez napięcia znaczeniowego - tylko rytmiczne. ...? - może tylko złudzenie maskarady...? czasowników jest w sam raz. przerzutki muszą mieć napięcie? Wydaje mi się, że nazwanie śmierci wprost, zbanalizowane potocznym wyobrażeniem (snu), źle służy dalszej części wiersza; nastepne obrazy znaczą już mniej. to wspomnienie peela, o śmierci, dlaczego banalizuje? wydaje mi się, że widzi pan w wierszu więcej niż ja;) a to dobrze, chyba? Gazeta, wpakujmy i szkwalik - tym słowom mówię nie ;) Jakiś nierówny tekst wyszedł. b słowa, słowa, słowa - takich użyłem rekwizytów, mogą się nie podobać. pozdrawiam
  16. bosze, ja się z tobą drocze a ty się oburzasz;p
  17. to zupełnie inny wiersz:P szanuje twoje zdanie choć wiem że się mylisz;) pozdry
  18. Stefanowi Masz wczorajszą gazetę? Wiesz, nie chciałbym wymyślać jutra. Zobacz opieram się o ścianę, szukam innej perspektywy z której mógłbym podglądać wszystkie formy twojego życia. Jestem cieniem, widzę jak zapalasz papierosa od gazowego palnika, gubisz się, i kurczysz do kilku mrugnięć. Szukam cię w łóżku. Wpakujmy się w łódź, wypłyńmy w jaskrawą toń, w niespokojny szkwalik brzęczącego bajorka. Gdybyś nie wysiadła z tamtego pociągu? Pamiętam co wtedy myślałem: że śmierć przychodzi nagle we śnie lub na spacerze. Gdy opada kometa dymu z pobliskiej elektrowni, pył zakrywa ślady butów, i robi się cieplej w kaloryferze. Więc obiecaj, że wyjdziesz z psem przed zachodem słońca, zdążysz zanim zamkną ostatni kiosk, zanim skończę pisać.
  19. a i koment zabawny! ;)
  20. to: jak małe dziecko co rękami zakrywa seks w telewizji gdzie? tego nie wiem. ale org nie jest jedynym. i chyba nie podpisuje się tu lojalki? ;> mam zamiar jeszcze zmienić ten wers, pod modłę M.Krzywaka, nie doszukuj się i tu niecnych planów. że jestem były premier to muszę się doszukiwać? ej.
  21. proszę poprawić interpunkcję i to "we wiadro" ;) ładny wiersz.
  22. wszystko jest możliwe. to: jak małe dziecko co rękami zakrywa seks w telewizji gdzie?
  23. szkoda że ten tekst o niczm nie mówi, jedynie na końcu coś próbuje. z typu: przeczytałem - zapomniałem. no nic, do następnego ;) pozdry
×
×
  • Dodaj nową pozycję...