Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

były__premier

Użytkownicy
  • Postów

    1 145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez były__premier

  1. to skończone wiersze, raczej nie będę ich ruszał, ale nadal piszę następne. więc może wtedy cię chwyci!;) pozdry
  2. chłód? powiadasz, no ciekawe, ciekawe. miłego wracania;) pozdry
  3. cieszę się z pozytywnego odbioru! jeszcze nie skończony, bo nadal pisany. ale te wiersze raczej nie będą już zmieniane;) nie czytałem Ważyka, chyba teraz powinienem? dzięki. pozdrawiam
  4. Michał, jutro ci odpowiem, dziś już padam!
  5. nie. [quote] iskrzą silniki, sadza pokrywa szlak wędrujących aut. ewakuacja? turbina miele kręgosłup rzeki, odpłyń. -->tzn."oś szkieletu" rzeki? czy chodzi o główny nurt? to metafora;) [quote] hmm... mocne słowa... tak jakoś majaczy mi gdzieś tutaj... Majakowski...;)) "Gdzie to wszystko się popsuło? Powinno być jakieś prawo przeciw..." ale to już z innej bajki...;))) no możliwe, dawno czytałem ;) dzięki i pozdrawiam
  6. hmm, myślę, że to miasto/miasta nie tworzą aż tak pesymistycznego obrazu? co do równości czy nie, to sprawa otwarta, to wprawka. próba mikrofonu;) nad resztą się zastanowię, choć nie podzielam opinii o "przykrościach" ;)
  7. aglomeracja stopklatka lub ostatnia chwila na powtórzenie modlitwy. dymisja dymu, o szybę. próba mikrofonu: przedmieścia, betonowe przedmieścia. albo gałęzie wierzb głaszczą tonacje rzeki. symetria, zaciskanie szczęk mostu, nadwyrężone słupy świateł. chwyciłbyś za kark, nosił w kieszeniach? porzuć mnie! zdradź. przedmieścia, betonowe przedmieścia. mętne są oczy miasta. nocna zmiana sternicy barek odpalają flary, para z kominów elektrowni zapładnia chmurę, znika w popołudniowej mgiełce - fajrant! iskrzą silniki, sadza pokrywa szlak wędrujących aut. ewakuacja? turbina miele kręgosłup rzeki, odpłyń. nie wracaj? w uchu lament zapuszczanego diesla; zarys. szykują się bezsenne oddziały. płomień na raz: młotki. na dwa: wkrętarki, kilkaset dziur. na trzy: na amen dokręcone, dociśnięte na amen. we śnie. widziałem miasto zakryte płachtą folii. oddaj mu honory nim zlecą się zbrojne pułki monterów i ścięgna dźwigów. gdzie to jest? tam w górze eksplodują opiłki rdzy, ktoś rozbiera budowlę. gdzie? potem rozpalimy ognisko z tego suszu. w środku oddaj im miasto, by mogli z niego uciec i twierdzić: tu jest dom, drzewo i dziecko, które się narodzi. to wszystko zasiane w glebie, pośród błysków fleszy, w sobie. w garści kończy się, bo wrastasz w perspektywę. słońce odrywa niebu samotnego ptaka, nad miastem jest coś nieodwzajemnionego. wnętrze słów, przeskakujący je cień? bunt barw, front bramy, która strzeże potłuczonych cegieł. wszystko w czerwieni, z kruszcu, ściśnięte.
  8. oj anka, ty chyba zakochana na maxa?;)
  9. to esencja wiersza, imho. tak się podoba, ale wiem że ta dykcja może nie podchodzić autorowi;)
  10. taa, jasne. możesz się irytować ale zdania nie zmienię, no progress, sorry.
  11. a ja widziałem premiera! hehe. początek fatalny! reszta to popłuczyny po poprzednich wierszach. nic nowego, szkoda, kolejny wierszyk z cyklu poddywanowej traumy! pozdry
  12. fajne to jest! ale skróciłbym to, dużo przegadanych wersów, gadulstwo lubię, ale tu męczy niestety. do dzieła!:) pozdry
  13. No wlasnie,szkoda... Pozdrawiam. P.S Może dałoby się jakoś to zmienić? proszę rozpisać! pomyślimy:)
  14. na początku trochę majaczyło fajnie, ale dalej straciło swoje wdzięki;) pozdry
  15. nie moja poetyka, złe to jest, imho, stanisławo. masz lepsze, kurde!
  16. nijakie. ani frazki dla mnie, szkoda. pozdry
  17. coś na początku jest. o 1/3 bym skrócił, jednak. pozdry
  18. może mi to narysujesz?
  19. Tak mi się przeczytało: flary odpalone, para chmura z brzuchem miasta już nie ma fajrant iskry, sadza, auta turbina miele rzekę odejdź widzę zarys miasto wystawia oddziały ewakuacja? no nie! Stefan? co z tobą? ;) dzięki wszystkim pozdrawiam
  20. sternicy barek odpalają flary, para z kominów elektrowni zapładnia chmurę, miasto znika w popołudniowej mgiełce, fajrant! iskrzą silniki, sadza pokrywa szlak wędrownych aut. ewakuacja? turbina miele kręgosłup rzeki, odpłyń. podpłyń, nie wracaj? w uchu lament zapuszczanego diesla, widać zarys miasta. szykują się bezsenne oddziały.
  21. frazy, reszta słaba, imho. pozdry
  22. dykcja podwórkow-pokojowej traumy, nudy.
  23. napisz wiersz o miłości lepiej:P
  24. o! puzderko, śliczniutko
×
×
  • Dodaj nową pozycję...