Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 704
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    107

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Teoretycznie bardzo jej wspólczuje teoretyczie w oku kręcą mi się łzy teoretycznie bo praktycznie czuję że radość życia nie tylko w książach tkwi :))
  2. Wiesz mam ze dwadzieścia końcówek w rękawie i żadne mi nie pasuje. Pasuje mi takie, co wydłuża wers o kilka sylab kulminując uczucie ale zaraz usłyszę o zgrztaniu rytmu. pozdrawiam Jacek
  3. 50 lat temu to Jacek S. zostałby postawiony w stan oskarżenia za zdradę ludowego państwa polskiego - rok 1957, no może byłaby odwilż, zależy czy poetów puszczali, czy nie, stąd też nie bronię, jeno histori trza było się dukać a nie sypać fifties z ukłonikiem i pozdrówką MN ps. ktoś kiedyś napisał, że poetą się jest jak się dotrwa do piędziesiątki pisząc a gdybym chciał wyjechać musiałbym iść na współpracę z władzą ludową i dziś by mnie opluto pozdrawiam Jacek
  4. kiedy te stare szlaki dla mnie są piękne i zapewniam, że niewszystkie zadeptane do końca pozdrawiam Jacek
  5. Michale! to niewola zwiewna - utopia. czasem przychodzi inna myśl: co on tam wyrabia (dlaczego nie wrócił, może nie chiał) ale pieniążki przysłyła, dzwoni to najważniejsze - znaczy że kocha a prawda jak znam życie zdarza się, że wygląda inaczej
  6. przy tym to nic ale tym powyżej ten jest tylko komentarzem, wyjaśnieniem dlaczego piszę jako ona pozdrawiam Jacek
  7. Jakiś smutek i ból w Twym wierszu słyszę - zostałaś za szybą. Czy kochać można będąc za szybą? (pytanie retoryczne) pozdrawiam Jacek
  8. nie jesteś na bieżąco; za kasą, a do dziś w sklepie był renament w cukierni poroś o tuzin ciastek to zobaczysz co będzie? pozdrawiam Jacek
  9. Michale co w pierwszym??? Pozdrawiam Jacek PS. - są małe dzieci i duże dzieci. Duże dzieci to my bo tylko One dojrzewają swoim macierzyństwem, a my nigdy nie zrozumiemy............. ech
  10. poprawiłem dziekuję - miałem kilka pomysłów i jak zwykle wybrałem najgorszy Pozdrawiam Jacek
  11. Stasiu to obserwacja a czy wrażliwa? W poczekalni jesteśmy w jakiś sposób anonimowi i wyrzucamy co boli dawniej w maglu Pozdrawiam Jacek
  12. oj ta tęsknota owszem i mota a ludzie z klasą jadą za kasą pozdrawiam Jacek
  13. a wiersz powstał: w poczekalni u lekarza chwile płyną dosyć ciężko ludzie o posępnych twarzach siedzą cicho i się męczą a tu młoda mama wchodzi z dwojgiem dzieci takich małych jedno już zaczyna chodzić drugie chowa się – nieśmiałe nawet mówi pierwsze słowa mama pani amu lolo za to mama jest rozmowna ale smutek sieje w koło sama z dziećmi mąż wyjechał nawet z nikim porozmawiać smutne święta nie powrócił jest ponuro co tu gadać bo cóż z tego że zarobi kasa chłopa nie zastąpi a ja wszedłem w jej psychikę i wiersz powstał - tak niechcący ps. dziękuję Eugenowi De za korektę w warsztacie
  14. Obłokiem marzeń Cię zamknęłam W miejscu gdzie tylko świeci księżyc. Jeżdżąc po świecie wpadasz nieraz, A ja się czuję tak pomiędzy Domem i dziećmi rozwieszona, Zamknięta drzwiami, firankami, Kaszką psychicznie rozklejona, Odwirowana. Lecz czasami Tęsknię do zwykłej ciepłej chwili, Opłatkiem czasu przełamanej. Gdy się zatrzymasz i najmilej Powiesz: Najsłodsze me kochanie!
  15. Piękny liryk , aż się czuje że pisała to kobieta.... Pozdrawiam Jacek
  16. Stefan wiersz dobry i mimo ponurego tematu jest w nim jakaś przewrotność a nawet figlarność. Przypomina się stara anegdota: pamiętaj jeśli się obudzisz i nic Ci nie dolega to.........jesteś po drugiej stronie. Spoglądanie na siebie własnymi oczami nie daje pełnego obrazu Jedyne co mi przeszkadza to tytuł "przez konarejon" - spłaszcza cały wiersz ale to moje zdanie Pozdrawiam Jacek
  17. Różne bywają bale zwłaszcza w starych zamkach. Dużo radości i weny w Nowym Roku Jacek
  18. Oxywio! Podejrzewam Ciebie o kompleksy. Ty już dawno udowodniłaś że potrafisz pisać rytmicznie i sylabotonicznie. Piosenka doskonała. Pozdrawiam w Nowym Roku życząc piosenkowej weny Jacek
  19. Witku – jak zwykle znakomicie Ale: Wicher wciąż duje i z siłą nie małą Ludziom w chałupach czasem szkodę czyniąc. Boh przy kominku wygrzewa swe ciało robiąc bara-bara - z niewinną dziewczyną. Ale to inna historia Pozdrawiam serdecznie Jacek
  20. Ciasno mi się zrobiło, Obrócić się nie mogę. Oj, chyba coś przybyło I zaraz wpadnę w trwogę. Wokoło się rozglądam, Zdumienie nie zna granic. Coś mi na to wygląda, Że cztery przy mnie panie. I cóż mam biedny zrobić Jeszcze rozumiem strata. Lecz to, to może zabić: W uczuciach superata! A wybór jaki trudny, Trzeba dokonać prędko: Czy jestem zbyt okrutny? Czy serce moje pękło? Już miłość podzielona. Nie, nic się nie dzieje. To trzy córki i żona. Czy Ty się nie uśmiejesz?
  21. Bardzo osobisty, a w treści zachwycający Pozdrawiam ciepło Jacek
  22. Imienniku - wybacz ale tym razem stworzymy chór. Całkowicie Ciebie popieram. Jestem w transie i jeszcze minimum drugie tyle by się przydało. Też oczekuję dopisania. Autorze jeszcze trochę ....... Pozdrawiam Jacek
  23. miłe i przyjemne - lubię takie pozdrawiam noworocznie Jacek
  24. Michale - dziękuję podane może półwytawnie albo półsłodko a dla niektórych kwaśniak Jerzy dobranoc pozdrawiam Jacek
  25. a czy przynajmniej jesteś słodką wampirzycą?? :))))))))) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, zdrowia spełnienia marzeń .... Pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...