-
Postów
10 350 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
93
Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz
-
Limeryk konkursowy. O chochole.
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Maciejka Pomorska utwór w Limeryki
Pewien łodzianin komuś dowiódł że nie jest z Łodzi lecz z miasta Łódź z Człuchowem też sprawa nie nowa ktoś z miasta Człuchów a nie Człuchowa Żeby tak całkiem było zabawnie to obie formy brzmią poprawnie W przypadku Łodzi to daję słowo drugą formę stosuj - zwyczajowo. -
Hulał chochoł z Człuchowa, Higieny nie zachował. Chędożył, u licha I zahaczył hiv-a. Kto chochoła w Człuchowie pochowa?
-
Limeryk aktualny po linii unijnej
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Maciejka Pomorska utwór w Limeryki
Owsik co siedział w pupie u wielkiego brata zobaczył, że Unnia jest wielka i bogata: kradnie, kombinuje, mataczy, i nas kłąmstwem raczy " towarzysze - tearaz użyjecie świata". -
[limeryk konkursowy]Sado - masochistyczne praktyki w Żytomierzu
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Limeryki
tak zastanówmy się chwilę sami: czy to przyemnie kochać sztućcami? a może problem tkwi właśnie w tym, że to sadysta nie ma już czym? -
[limeryk konkursowy]Sado - masochistyczne praktyki w Żytomierzu
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Limeryki
sprawą wątpliwą i bardzo śliską jest układ sadysty z masochistką w pupci widelec krwi bardzo wiele - to tylko autor wymyślił wszystko -
pozwolę sobie zamknąć dyskusję - morał: Kochanku dumny nie uwierzysz, Gdy dziewczę strasznie wrzeszczy, Pewno na jeżu nie leży, Tylko ty - źle pieprzysz.
-
a może to było tak: Rześki i żwawy Jerzy z Żytomierza Brzeszczotem pieszczot Marzannę uśmierzał. Gdyż wrzeszczała w życie, Gdy rżnął ja w zachwycie, - Krzepko położył Marzannę na jeża.
-
Rześki, żwawy Jerzy z Żytomierza Strzaskał i zmiażdżył szczęście jeża. Gdy mży, rżnie żyto brzytwą, Brzeszczotem dożyna wszystko, Przebija włócznią każdego zwierza. Rześki i żwawy Jerzy z Żytomierza Czytał brzęczący tekst i niedowierzał: Gdyż w życiu nie zarżnął kury, Zwierza nie krzywdził z natury, I chadzał z pielgrzymką do papieża.
-
Żwawy Jerzy z Żytomierza Do Warszawy sobie zmierzał Rewizja na granicy- Wódki nie przemycił. No i Jerzy się najeża. Żwawy Jerzy z Żytomierza Raz się w cerkwi popu zwierzał "Nataszę popieszczę Walę bardziej jeszcze......" Pop pogonił do pacierza.
-
miałkotmiałmiau
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Mirosław_Serocki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
właśnie w piaskownicy "gniot niech się gniotem odciska" i jeszcze jedno nie idzie tutaj o wzajemne dokładanie - nie w tych kategoriach, w piasku to luz i grabki Kolego. Jak czytam te nabarmuszone teksty to ........ przepraszam za szpilkę Pozdrawiam Jacek -
miałkotmiałmiau
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Mirosław_Serocki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ja dobrą radę Panu dam niech Pan nie pieprzy sam na sam bo teksty złe Panu wychodzą a najważniejsze - to niezdrowo -
przypomina się "Dzinniczek Siostry Faustyny" Pozdrawiam Jacek
-
Do teściowej
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Lefski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lubię takie wiersze z humorkiem i chwilką zastanowienia w przedniej formie podane Pozdrawiam Jacek -
Deser
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
O, niech mi nikt nie powie, o nie, o pardon, Że najlepszy deser, to serek – „Danon”. Deser, ten słodki dodatek do obiadu, Co by o nim nie powiedzieć – ile gadu, gadu. On zawsze jest tylko tym słodkim dodatkiem Do codzienności życia - śniadanka z obiadkiem. O kolacji nie wspomnę – jak mówi przysłowie. Kolację – Kolację niech zjedzą wrogowie. Śniadanko, obiadek – to życia sens i treść. To są: żona, mąż, dzieci, teściowa i teść, I dom cały, co na głowie spoczywa mej. Lecz Ty! - Ty tylko deserkiem zostać chciej! Ty też masz codzienne śniadanko z obiadkiem. Masz: męża, dzieci, mieszkanko z dostatkiem, I szczęście, takie, które każde z nas ma - Miłość: męża, dzieci, kota oraz psa. Ja też będę dla Ciebie tym słodkim deserem, O którym pomyślisz – jedząc kanapkę z serem Na przerwie w szkole po między lekcjami: „Jak pyszne były lody te z likierem i owocami” I zaraz coś zrobisz, to niby przypadkiem, Aby lepiej Ci smakowało śniadanko z obiadkiem. Ja zrobię to samo – i nie przez przypadek By lepiej mi smakowało śniadanko, obiadek. I tak mając w perspektywie wspaniały deserek, Dostaniemy skrzydeł, co poniosą nas w eterek, Z którego wszystko zdawać się nam będzie różowe. Śniadanko, obiadek - te będą jak nowe. Deser, ten słodki dodatek do życia obiadku Uskrzydli nas i uniesie w lepszym już dostatku. Lecz My musimy czuwać, by w trakcie tego lotu Nikogo nie skrzywdzić, nie zrobić kłopotu. I rozkoszować się tym słodkim deserkiem Nawet, jeśli jest to tylko kanapka z serkiem…. I tak słuchając reklam na temat deserów,- Dostaję ciarek od – „Danona” serów. -
Na imieniny
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Wuren utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo miły tekscik ale po co kontakt z psem księdza może lepiej z psem ogrodnika Pozdrawiam Jacek -
Letni bubel
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Yourek Ajsiński utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
sierpień przyszedł, buty wyschły słońce znowu nam doskwiera "letni bubel" drażni zmysły lekki uśmiech - rozwesela gratuluje pisania z uśmiechem Pozdrawiam Jacek -
Do męża poetki
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na marzenka utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to taka bardzo prosta sprawa z mężem poetki się nie zadawać lepiej poszukać wolnego pana pieścił on będzie do samego rana pozdrawiam Jacek -
Aleja kasztanowa
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Marek Paprocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
miły tekst z wersyfikacją - może ta inna historia będzie wierszem Pozdrawiam Jacek -
Muzyka ciał
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Patryk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeszcze raz piszę - dla mnie super - doradzam przeczytanie kilkakrotne i przemyślenie. Wiersz, który zawiera głegokie sentencje i niebanalne. Nie jest łatwy w czytaniu i nie należy interpretować dosłownie. Pozdrawiam Jacek -
o podrywaczach jeszcze...
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Lefski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Właściwie czuję się w obowiązku Pana przeprosić gdyż zrobiłem to czego wręcz nie znoszę - napisałem co Autor miał na myśli pisząc ten wiersz. Staram się ograniczać tylko do minimalnych komentarzy, a czytelnik sam powinien odkryć teksty lub podteksty. W tym przypadku zrobiłem wyjątek gdyż miła Kobieta poczuła się zgorszona, a swoją drogą to widać jakie skojarzenia Panie mają. Pozdrawiam Jacek -
o podrywaczach jeszcze...
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Lefski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pani Marzenko! - przepraszam, że pouczę ale w gorączce chłopu przeszkadają klucze jak i portfel, co musi nosić co dnia. A nie ma gdzie nosić, to trzyma w spodniach. Pozdrawiam Jacek -
Do wścibskich
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Kto listy cudze czytuje, Ten jest ogromnym zbójem. I czy on tego chce, czy nie, Spotka go kara - niech wie. Niech pomyśli ten wielki gagat, Gdy w cudze sprawy nos swój wsadza, Że zamiast się do prawdy zbliżać, Siebie i innych on poniża. Niech w swojej walce i w zawiści Zacznie chociaż troszeczkę myśleć: Jeśli się dowie prawdy niechcianej, Może mieć całe życie złamane. Jeśli w porządku wszystko pasuje, Wtedy sam będzie wielkim zbójem. Kto listy cudze czytuje, Ten jest ogromnym zbójem I czy on tego chce, czy nie, Już siebie ukarał – niech wie. uprasza się czytających aby nie zamieniali liter "zb" na "ch" -
Muzyka ciał
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Patryk utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
super i pozwolę sobie zabrać do ulubionuych pozdrawiam Jacek -
alboż i tak...
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Lefski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
szeroki uśmiech i myśl przyszła krótka to wybór "kwiatków" zerwanych z ogródka. Kwiaty szlachetne, nieliczne w ogrodzie są niezauważone - wiadomo nie w modzie pozdrawiam Jacek -
odchudzanie
Jacek_Suchowicz odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdzie jest talia, a gdzie biodra? Wszystko prostą linią jest Odchudzanie to rzecz dobra A ja kocham smacznie zjeść Zjem z nadzionkiem kurczaczek Lub przyrumieniony z grilla. Poprawi humor i smaczek - Wiecznie trwa ta chwila. Chrupiąca z czosnkiem skóreczka, Rumiane skrzydełko, nóżeczka, Trzymane udko w paluszkach To pełna rozkosz dla brzuszka. Gdzie jest talia, a gdzie biodra? Wszystko prostą linią jest Odchudzanie to rzecz dobra A ja chcę kurczaczka zjeść Rybka w oleju smażona; Sandacz, lin, okoń sielawa Z winem i serkiem zrobiona, To przecież świetna strawa. W białym winie podana Z serem topionym, z cytrynką Lub sosem pysznym polana Jest życia uroczą chwilką. Gdzie jest talia, a gdzie biodra? Wszystko prostą linią jest. Odchudzanie to rzecz dobra A ja chcę - rybkę zjeść. Mięsko z wołu lub świnki: Gulasze, zrazy, kotlety… Buzię mam pełną ślinki, Żołądka mojego podniety. Dodatków jest tu tysiące: Zimne, ciepłe, gorące, Kwaśne słodkie i słone Jedzonko nieskończone… Gdzie jest talia, a gdzie biodra? Wszystko prostą linią jest. Odchudzanie to rzecz dobra A ja chcę – mięsko zjeść. Gdy sama w pokoju pustym Nago stoję przed lustrem. Myślę; gdzie jesteś chwilo? Kiedy ja byłam Wenus z Milo? Gdy moja kibić była smukła, Biodra okrągłe, pierś wypukła I cienka w pasie jak nitka. Byłam ładna, a jestem - brzydka. Gdzie jest talia, a gdzie biodra? Wszystko prostą linią jest. Odchudzanie to rzecz dobra A ja muszę - mało jeść. wiersz dedykuję Paniom pokazującym na plaży swoje wdzięki