Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    9 926
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Jacek: Dziękuje za bardzo dobre wrażenie, a środek może i przegadany ale sporo treści zawiera. Łucja: Miło że urzeka. Czasem trzeba obudzić. dzie wuszka: Jak zauważyłaś uwielbiamy to samo. Ale przebudzenie przez drugą osobę ma być takie ostre a jednocześnie senne - zastanawiałem się nawet czy tego nie roz wlec. Alu: Przyznam się,że długo się zastanawiałem zanim wkleiłem, czy się nie obrazisz, ponieważ wykorzystałem Twój motyw, ale on mnie natchnął? Jest mi szczególnie miło, że tak przyjęłaś. Stasiu: jeśli Ci serce zakwitło to pewno zaraz coś nowego wkleisz. Kwitnące serce uskrzydla - wena. Ona Kot Dziękuję za korektę i za przyjemne przeczytanie. Pozdrawiam rymując Jacek
  2. Jeśli mamy się kochać wierszem, Sięgnąć rozkoszy szczytu, To lepiej, kochanie, w kołderce, Tylko się do mnie przytul. Pozwól, ogarnąć ramieniem, Słodzić ustami ręce, Wylać pocałunki strumieniem, Usta, oczy - najwięcej. Potem niepostrzeżenie odjechać, Gwiaździście - wozem małym, Wsłuchując się w pulsarów echa, Okrążać widnokrąg cały. Zatrzymać się, chociaż na chwilę, Ukraść srebro księżyca. W Twych oczach szczęścia znów tyle, Odkryłaś - srebro zachwyca. W tej chwili - otwieram oczy, Noc ciemna, ja zaspany, Słyszę: "stary zgłupiałeś w nocy Kochać się - wierszem rymowanym" ps. urzekł mnie wiersz Ali a proza życia swoje robi
  3. Za kierownicę - łapie kto chce, czasem wyjedzie na manowce.
  4. ja tylko dorzucę myśl piękną i czystą głęboka jest miłość trębaczki z wiolistą
  5. ale nie jedna Pani ma przyjemność jechania więc wszystkiego według własnych potrzeb nie oceniań bo od wiosny do złotej jesieni są przyjemności jeżdżenia pamiętaj że jazdy będą miłe i zdrowe jak zadbasz o wszystkie części rowerowe
  6. Alu!! Ostatnia zwrotka super, Lubię takie wiersze. Pozdrawiam jesiennym złotem Jacek
  7. Racja to słuszna, w dzisiejszej erze hamul jest ważny w całym rowerze. On opony ściska z całą siłą, Prawdziwy hamul było nie było.
  8. To fakt , czasami komentarze lepsze jak wiersz. Pozdrawiam Jacek
  9. szczęście pogłębi a nie zniweczy słoneczny wianek - z samych mleczy za przyczyną żółtego promyka słowa "musi' już nie ma - znika
  10. może być i jest, trzeba tylko nauczyć się zbierać nektar z każdego kwiatka codzienności nawet tego polnego, mało atrakcyjnego a nie tylko czekać na egzotyczne storczyki pozdrawiam :) ech nowy temat: Małe radości, niezauważone płyną ......... Masz rację, wyczekujemy róż, a tu mlecz kwitnie i cieszy.
  11. Wiem poeto, tak marzysz czasem, że powywijasz swoim ... piórem. Może pośpiewasz: altem, basem, zanim znów weżmiesz partyturę.
  12. Dzie wuszko - dziekuję Arenko - dziękuję ale mam problem z myślnikiem. Idealnie mi pasuje to co napisałem, ale jest o sylabę krótsze. Myślnik troszeczkę stopuje tempo czytania i to zmienisz ma być z goryczką - sami wiemy jak czasem boleśnie korygujemy swoje poglądy. Pozdrawiam z uśmiechem Jacek
  13. Stefanie, ja bym pedałowania z życiem nie mieszał, ale są różne upodobania i ja rozumiem. Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam Jacek
  14. każda z owych dam powie Tobie: dam a za jakiś czas brak kasy i sam
  15. Alu, szczególnie mi się podoba ten: uśmiech ..... wdział tęsknoty liszaje. Z taką tęsknotą natychmiast do kosmetyczki, a uśmiech no może mieć gorycz. Nastrój peela wprowadził w stan telepatii - to całkiem interesujące zakończenie, ale i w życiu spotykane Pozdrawiam - z bólem (akurat sadystka kosmetyczka) - Jacek
  16. Bardzo dziękuję Paniom za komentarz, a zwłaszcza Czarnej Pani za krótkie podsumowanie. No właśnie - czy codzienność może być słodka? - Temat na tuzin wierszy. Pozdrawiam - Jacek
  17. „Nikt nas nie toleruje, Depcze ile może.” Wkurzyły się pedały, Opuszczając rower. Zgrzytały przerzutki: Że brak już im chęci Tak ciągle do przodu Tylnym kołem kręcić. Zgadały się razem Jednego dnia w maju: Zrobimy paradę Przerzutek pedałów. Opuśćmy rowery, Pokażmy krągłości, To będzie parada Wzajemnej miłości. Zaczęły obnażać: Wałeczki, kuleczki, Rozkładać na drodze „Ponętne cząsteczki” Pokażemy światu Ludziom dużym, małym; Jak miło jest zostać Przerzutką, pedałem. Gdy w czyn przemieniać Zaczęli swoje słowa, To właściciel roweru Plany pokrzyżował. Gdyż przypomniał sobie, Że posiada rower, Zaś wycieczka na nim Czyni życie zdrowe. Wziął w ręce: klucze, Śrubokręt i oliwę, Naprawił wyczyścił - „Rower nowy widzę” Kilka kilometrów Rowerem przemierzy, Przerzutka i pedał Pracują - jak należy. W sytuacji zdrowej Znaleźli się na nowo. Właściciel wyleczył Pracują wzorowo. Przesłanie powiastki Może nie typowe: Unikniesz dewiacji, Dbając o - części rowerowe.
  18. Pod zasłonką powiek Są oczy roześmiane. Aksamitne policzki, W kącikach ust - figielek. Po nocy zapomnianej, Wschodzący poranek, Szarością zwykłych trosk U Twych nóg się ściele. Kołowrót nocy i dni Tempa z czasem nabiera. Swój pogląd na życie, Jeszcze nie raz - zmienisz. Czas ukoi przykrości, Krzywdy mgiełką zaciera. Trzeba zaznać goryczy Aby słodycz docenić
  19. Dziękuję przenoszę wyżej, jestem na etapie ciągłych poszukiwań i dlatego wylądowało w warsztacie, ale zrodziły się nowe pomysły i temu dam spokój Pozdrawiam z cukierkiem Jacek
  20. Teraz to można pomarzyć Aby SLD przepraszam LSD zażyć Lecz skutki tego zażywania Przez długie lata proszę Pana
  21. Pod zasłonką powiek Są oczy roześmiane. Aksamitne policzki, W kącikach ust - figielek. Po nocy zapomnianej, Wschodzący poranek, Szarością zwykłych trosk U Twych nóg się ściele. Kołowrót nocy i dni Tempa z czasem nabiera. Swój pogląd na życie, Jeszcze nie raz - zmienisz. Czas ukoi przykrości, Krzywdy mgiełką zaciera. Trzeba zaznać goryczy Aby słodycz docenić
  22. Antku!! - Napisałeś bardzo dobry wiersz. Każdy interpretuje go po swojemu, ale mnie też "męczy moja prywatna w nich śmiertelność" gdyż z materialnego punktu widzenia odeszli i choć jestem pewien, że zmienili formę bytu nie zawszę się umiem wyzwolić. Pozdrawiam i zabieram wiersz do ulubionych Jacek
  23. Wiem dzie wuszka jest zacięta, Chociaż mina uśmiechnięta. Ale niech się każdy dowie: Jaki ma dzie wuszka problem. Dać wolności trochę kurkom, Niech pochodzą po podwórku. No, bo wszystkim jest „w to graj” Gdy w kurniku - dużo jaj. Między nami, swoją drogą, Nie obrażam ja nikogo. Ale jeśli coś wynika, Przypuszczenie ptaszka tyka. Gdy przyłożysz cud-plasterek To i ptaszek wyzdrowieje, Wraz z serduszkiem będzie rósł, Ale o tym - cisza już……..
  24. "brrrr, Pani Stanisławo - łaski" Oj ma dzie wuska problem waski. O problemie wam opowie: Ptaskom - nie jest to na zdrowie. To pod kiecą: pipi, kwili, Ale cisa jest po chwili. Bo drób cały znów w kurniku, No i po co tyle ksyku. Zgodnie z wielkim zaządzeniem: Grypa fruwa dziś w przestrzeni. Więc nie wolno kackom, kurkom chadzać sobie po podwórku. Alek tez się tak zasapał. Ptasek jemu kicha prycha No bo ptaska mozy grypa. Oby tylko grype złapał?
  25. Dopingują Cię Alicjo, ile mogą, Kwiatki do ogródka wrzucając. Ty idź swoją, czasem wyboistą, drogą, Złudzenia z fiołkami mieszając. Bukiety przyozdabiaj nadziei kokardką, A złudzenia pielęgnuj skrycie. Bo złudzenia mieć, jest naprawdę warto, Kolorowsze zdaje się życie. Pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...