Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 091
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. peel taki zakręcony - wiersz żartobliwy miło poczytać pozdrawiam Jacek
  2. dobrze że przynajmniej widać pozdrawiam Jacek
  3. dziękuję pozdrawiam Jacek
  4. da się, da się, trzeba tylko chcieć pozdrawiam:)))
  5. chętnie posłucham - trzy czwarte napisane tzw błysku jako komentarz a dziś dokończone -wal w tej zabawie nie tylko filigranowe i sentencyjne kawałki się obronią pozdrawiam
  6. ballada Alicji W. gdzieś na planecie wniebowzięcia którą rozpoznasz po błękicie gdzie los człowieczy wciąż się kręci tam stale pędzi pociąg życie od wzgórz co nieba dotykają aż do bezkresu morza nieszczęść poprzez równiny samotności oraz niziny czułych westchnień kotliny pustej wesołości wąwozów wróżek tych co radzą przełęcze smutku i nadziei wyżyny w których mieszka radość na tych wyżynach jest stacyjka skromniutka peron poczekalnia zegar mierzący czas co płynie z reguły pociąg tutaj zwalnia gdybyś przypadkiem chciał tu wysiąść konduktorowi zleć zadanie i wtedy pociąg jak najciszej na stacji radość chwilę stanie na takiej stacji zawsze czekam z bukietem kwiatów pełnych wzruszeń ku wodzie wiodę którą pijąc oczyszczasz ciało oraz duszę jedni to bardzo przeżywają inni pochlapią ręce włosy czyżby się bali biorą mało przecież tej wody nigdy dosyć zaraz wracają do pociągu i gnają dalej hen przed siebie jakby w amoku jakimś ciągu a dokąd pędzą - tego nie wiem kto raz skosztował zawsze wraca jedni cyklicznie inni rzadziej a jeszcze inni słabiusieńcy ostatkiem sił chcą wody zażyć a potem widzę ich wśród tłumu po łuku tęczy idą co dnia większość cierpiąca od pragnienia tam już tej wody pić nie można jedyna szansa tu na ziemi by się do syta napić wody oczyścić ciało oraz duszę i namiętności swoje schłodzić na stacji radość zawsze czekam każdego witam tu z ochotą częstuję wodą która daje coś więcej niźli sława złoto nie męcz się dłużej jeśli smuto bo nie odkryjesz gdzie przyczyna więc kiedy pędzisz choć na chwilę na stacji radość się zatrzymaj
  7. z wyjątkiem ostatnich dwóch wersów wiersz dobry , uchwycony klimat Starzy ludzie w swych starych domach nie widzą już dnia Tęsknią i tylko czekają na każde dobre słowo. pozdrawiam
  8. Ech Alu można by pisać ale teraz tylko trzy strofy a reszta w oddzielnym wierszu jeśli czas pozwoli dopracować gdzieś na planecie wniebowzięcia którą rozpoznasz po błękicie gdzie los człowieczy wciąż się kręci tam stale pędzi pociąg życie od wzgórz co nieba dotykają aż do bezkresu morza nieszczęść po przez równiny samotności oraz wyżyny czułych westchnień kotliny marzeń erotycznych wąwozów w których wróżki radzą przełęcze smutku i nadziei pagórki wraz ze stacją radość ... pozdrawiam Jacek ps aż się boję aby nie zrobić konkurencji
  9. różne numery buty mają nie zawsze z prawdą chodzą w parze czasami pięty pościerają lub źródłem wielu są odparzeń :)) pozdrawiam Jacek
  10. cóż ja Ci wyznam wrześniowego kiedy listopad dniami goni jakby uciekał bał się czegoś pewno jak zwykle pędzi po nic może w ulewach albo mżawkach gdzieś sens zagubił nieroztropnie i miast prostować raczej gmatwa smęcąc samotnie tuż przy oknie Ujmij najmocniej lejce losu rozlazłą pustkę wyrzuć w nicość wszystkim zmartwieniom plany popsuj na stacji radość dumnie wysiądź :))) Jacek
  11. Gdy zrozumie sens pracy, zasmakuje miłość, zostawi idee w kurtce z ocieplaczem. W naderwanych kieszeniach tajemnice zginą i na życie spojrzy inaczej. Elegancję oraz szyk okaże na zewnątrz, wykreuje styl bycia, auto zmieni. W ręku utrzyma spokój zawinięty w pewność; wtedy włożą jesionkę z wełny. Która niczym służąca, oddana bez reszty, miękkim ciepłem otuli w zimny ranek. Zasmakuje goryczy, upadków co przeszły, a tajemnic nie zdradzi za nic. Najmodniejszym fasonem obwieści sukcesy, pomiędzy nitki wplecie zwykłą szarość. Nie wykrzyczy, że dość już, że niesmak i przesyt lub że więcej by się przydało. Niezliczone mądrości ukryje w rękawach, bezgraniczną pokorą serca zjedna. Gdy nieważny już splendor, nieistotna sława, zamienią na - jesionkę z drewna.
  12. obrazki malowane lapidarnie piórkiem :) pozdrawiam Jacek
  13. czyżby kaktusik pozdrawiam Jacek
  14. uinterpunkcyjniłem by lepiej się czytało dzięki za wierszowany komentarz pozdrawiam Jacek
  15. masz rację dzięki:) pozdrawiam Jacek
  16. no wiesz - kujące chryzantemy? pozdrawiam Jacek
  17. z indywidualnościami wśród chryzantem zawsze jest problem pozdrawiam Jacek
  18. albo rymy są albo ich brak proponuję się zdecydować a obu przypadkach można rytmikę 8 sylab utrzymać pozdrawiam Jacek
  19. Na zanik chryzantem cierpię tej jesieni. Kulistych dorodnych w kolorze złocistym, są żółte i białe gdzieś fiolet się mieni, może ktoś je schował - pod zwiędnięte liście. W ogrodach ich nie ma, szklarnie zieją pustką, listopad wylewa wody z nieboskłonu. A życzliwi szepczą: "Już nie szukaj - ustąp. Niezliczone drobne, podaruj je komuś". Pospolite małe - natychmiast się złoszczę. Szukam tych; stanowczych, indywidualnych. "One wyginęły' - znów słyszę ripostę. "Jeśli gdzieś przeżyły - to też skończą marnie". Obecnie nie trzeba tych dużych złocistych. Tradycyjne piękno nie służy nikomu. Małe oduczone samodzielnie myśleć. Nad przyszłością kwiatów - już tylko się pomódl.
  20. ja mam z tym problemy - nie umiem przyjąć do wiadomości, że każdy niewiązany tekst to wiersz (co nie oznacza że tekst wiązany jest wierszem) - prawie 90 % tych tekstów tutaj to dla mnie proza lub proza poetycka - samo nagromadzenie metafor nie czyni z tekstu wiersza - perełki o oryginalnych spojrzeniach trafiają się bardzo rzadko - zazwyczaj komentuję te które trzymają klimat i zostawiają wrażenie starając się wydobyć coś więcej - poruszane problemy nie są odkrywcze i trudno się nad nimi dłużej zatrzymywać ale to moje widzenie poezji pozdrawiam Jacek
  21. To nie żart lecz fakty. Różnie bywa z tym przechodzeniem na drugą stronę. Ech długo by pisać. pozdrawiam Jacek
  22. kapitalna obserwacją - gratulacje pozdrawiam Jacek
  23. tutaj wieszcz wieszczy tam radio trzeszczy tłum mężczyzn wrzeszczy by oddać reszty powiewa wietrzyk mży jeszcze deszczyk trzęsie od dreszczy się jakiś leszczyk spokój złowieszczy emocje kleszczy a wieszcz wciąż wieszczy chcąc dostać befsztyk pozdrawiam Jacek
  24. i pomyśleć, że ściany i podłogi zapamiętują zdarzenia. Ponoć kiedyś zbudujemy przyrządy czytające te zapisy a ludzie przechodzą cicho na drugą stronę pamięć pozostaje pozdrawiam Jacek ps. czasami nie chcą odejść i mimo że już od dawna nie żyją manifestują swoją obecność w różnych formach a my uparcie powtarzamy, że to przypadek pozdrawiam Jacek
  25. Sylwestrze dzięki za obszerny komentarz. Jak napisałem uczę się i Twoja wypowiedź dużo wnosi. Nie raz łapię się na tym, że to co mi wydaje się, że powinno czytelnikiem poruszyć nie odnosi spodziewanego efektu, a rzecz napisana tak od niechcenia się podoba. Jak widzisz z warsztatem rytmicznym powoli przestaję mieć problemy, a teraz najważniejszy warsztat narracji i metaforyka. Tu jeszcze dużo pracy przede mną . dzięki i pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...