Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    9 251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. Jak wyżej.Dla mnie to z warsztatu jest dużo lepsze - napisane z ikrą a to że ja sobie żartuję to się tym nie przejmuj. Pozdrawiam Jacek
  2. Dziękuję właśnie z powodu tej akcji mam cały czas wątplwości Pozdrawiam (jeszcze przejedzony) :))Jacek
  3. nagietki to raczej zostaną - pomijam ich rolę leczniczą ale symbolizują pewien styl romantyczny
  4. widoczek Tobie znany i mój ulubiony zwłaszcza na przełomie czerwca i lipca :))
  5. ja to mam inne spostrzeżenia: Lecz nocą gwiaździstą gdy starówką kroczysz Ludzie rozgadani płyną w swoje strony Gdy się ciut zamyślisz przymykając oczy To dopadnie Ciebie ten stukot znajomy Gdzieś tam bat zaśwista, ktoś siarczyście zaklnie, Drynda gdzieś kolebie, koń zmęczony parska? Nie – wrzawę podniosła przy knajpie ostatniej Ciągle niedopita – nowych wieszczów garstka :) ps. rozumiem że strofa którą cytujesz - przesłodzona
  6. najpierw puściłem na forum ale po przeczytaniu przeniosłem do warsztatu spostrzgłem błędy w narracji, był w warsztacie - korekta rytmu ale jeszcze mi nie pasuje odnośnik do współczesności - dwie ostatnie strofy jakby z innego wiersza Jesteś bardzo miła Kasiu podrawiam serdecznie Jacek
  7. I tu masz rację - jest co poczytać ale... Pozdrawiam serdecznie Jacek
  8. Dziękuje Marlett - potraktujmy to jako wprawki do sestyny Serdecznie pozdrawiam Jacek
  9. Wzorzysta kostka obcasami stuka. Zamknięta przestrzeń kamieniczek cieniem, z których już żadna nie pomni biskupa, co wstrzymał słońce i poruszył ziemię. Mnóstwo wydarzeń, które zapomniano, usłyszysz będąc przed Wysoką Bramą. Tam tramwaj stoi łypiąc okiem lampy, lecz ona dawno zapomniała świecić, bo tkwi od roku na stalowej rampie. Ludzie zabrali szyny oraz sieci. Ugrzązł na dobre przy bramie na dworze i tylko patrzeć jak zapuści korzeń. Potężna brama, w biodrach rozłożysta, czerwona jakbyś malował ją kredką, a tramwaj przy niej znalazł cichą przystań, to go hołubi - traktuje jak dziecko. Gdy noc wypełni granatowa cisza, głosy, skąd nie wiesz, wokół bramy słychać. I choćbyś oczy do końca wypatrzył, nikogo wokół z żywych tu nie zoczysz, to brama szeptem maleństwu tłumaczy pradawne dzieje - każdej ciemnej nocy. Właśnie klaruje o dość trudnych sprawach, o rzeczach które lubią się powtarzać. "...Ten wielki strateg, astronom i medyk niestety, nigdy biskupem nie został. Bowiem w czystości odpowiedniej nie żył, złożono donos - ot i sprawa prosta. W dziejach ludzkości niejeden mąż przepadł gdyż go uwiodła "czcigodna kobieta". Ludzie do dzisiaj patrzą w swe łożnice, sprawy spod kołdry wyciągając nieraz. Gadając bzdury, ekscytują lica, media zaś wrzeszczą: "nowa sex afera". Romantyk tramwaj (zasnęła w nim dziewka) chciałby noc spędzić w ogródku w nagietkach.
  10. ciotka przy obiedzie jest zażarta pozdrawiam Jacek
  11. czytałem kilka razy i co tu się rozwodzić sporo interpetacji i o co tu chodzi ostatnie wersy miały być zamknięciem praw niepoznanych szukam zawzięcie Pozdrawiam świątecznie Jacek
  12. E. Kos treść owszem nawiązuje do zupełnie innych okolic jak u MN HAYQ o leniach usłyszałem "tyle roboty w domu a ty się w wiersze bawisz - nie leń się" masz rację coś z tymi leniami jest dziękuję za wizytę i Serdecznie pozdrawiam
  13. Szanowny Imienniku dziękuję i też życzę uchwyć wenę za kolana i polotu trochę dodaj tedy skrzydeł Ty dostaniesz i popłynie wierszem mowa :))) Serdeczne życzenia wszystkiego dobrego przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i wszystkich czytelników Jacek
  14. nagietek - roślina uprawna kwitnąca od maja do późnej jesieni, lecznicza a Wy tu Messę chcecie wplątać pozdrawiam i wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia :)))
  15. Wzorzysta kostka obcasami stuka. Zamknięta przestrzeń kamienic cieniem, Z których już żadna nie pomni biskupa, Co wstrzymał słońce i poruszył ziemię. Mnóstwo wydarzeń, które zapomniano Usłyszysz pewno przed Wysoką Bramą. Tam tramwaj stoi łypiąc okiem lampy, Co to już dawno zapomniała świecić, Bo tkwi od roku na specjalnej rampie Gdyż ludzie zdjęli szyny oraz sieci. Ugrzązł na dobre przy bramie na dworze I tylko patrzeć jak zapuści korzeń. Potężna brama, w biodrach rozłożysta, Czerwona jakbyś malował ją kredką, A tramwaj przy niej znalazł cichą przystań To go polubiła - traktuje jak dziecko. Gdy noc wypełni granatowa cisza, To jakieś głosy wokół bramy słychać. I choćbyś oczy do końca wypatrzył Nikogo wokół z żywych tu nie zoczysz, To brama szeptem maleństwu tłumaczy Pradawne dzieje - każdej ciemnej nocy. Właśnie klaruje o dość trudnych sprawach O rzeczach które lubią się powtarzać. „Ten wielki: strateg, astronom i medyk Niestety nigdy biskupem nie został. Bowiem w czystości odpowiedniej nie żył, Złożono donos - ot i sprawa prosta. W dziejach ludzkości niejeden mąż przepadł Bo go powaliła „czcigodna kobieta”. Ludzie, po dziś dzień patrzą w swe łożnice, Sprawy spod kołdry wyciągając nieraz. Gadają bzdury, ekscytując lica, Media zaś wrzeszczą: nowa sex afera”. Romantyk tramwaj (zasnęła w nim dziewka) Chciałby noc spędzić w ogródku w nagietkach.
  16. Gratuluję tej cierpliwości i jestem pełen podziwu. Dzięki temu portalowi poznałem osobiście wiele piszących osób mających coś do powiedzenia i nie ukrywam, że to hobby mnie wciągnęło. Pozdrawiam serdecznie Jacek ps: podział na Z i P jak widać nie zdaje egzaminu proponuję podział na rymy i białe
  17. wklejaj wyżej - kolęda piękna pozdrwiam i zabieram do ulubionych Jacek
  18. co by nie powiedzieć - wiersz z jajem :) i chyba o to szło tu jestem przy Tobie, co mnie chwalisz ganisz lecz nie uciekłeś od grafomanii tym gestem pozdrawiam Jacek
  19. czego ten parapet nie przeżył? A dziś niejeden tu zajrzy łapserdak Lekko zawiany trunkiem owocowym Na parapecie, co o niego nie dba, Stawia butelki bełkocząc „na zdrowie”. By konsumować alpagi i „Żywiec” A potem zasnąć w kącie sprawiedliwie. pozdrawiam Jacek ps. piszę tak ponieważ isnieje wiele dworków popadających w ruinę (dziś melin - w których lokatorzy z ukazu do dziś mieszkają) wokół Grodziska.
  20. dziękuje - chyba lepiej. Pierwotnie było zupełnie inaczej ale fachowcy orzekli, że skoro cały wiersz kończy się rymem żeńskim to nie wolno zmieniać. Ale ten rym męski na końcu podkreślał sens - teraz wydaje się mdło Pozdr. Jacek
  21. eukaliptusem penetruje płuca parą szczypie golenie toksyny z potem z siebie wyrzucasz sto siedem stopni - marzenie nagle dech woda lodem zatyka rozgrane ciało katuje i znów para do wenątrz przenika jak siódmym niebie się czujesz
  22. Siostra Faustyna Kowalska widziała znacznie więcej i opisała to w swoim Dzienniczku przeczytaj jest fascynujący (film nawet nie wspomina o tym) pozdrawiam Jacek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...