Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jacek_Suchowicz

Mecenasi
  • Postów

    11 198
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    106

Treść opublikowana przez Jacek_Suchowicz

  1. moja córka niedawno stwierdziła; " jak suka nie da, to pies nie ruszy" i coś w tym jest. To przecież Wy - Kobiety rządzicie światem a my biedni i mali co najwyżej możemy ruszyć ;))) Pozdrawiam ps pozwiedzaj troszkę Polskę
  2. ten typ wbrew pozorom występuje dość często Pozdrawiam :))
  3. dzięki - czekam na ostrzenie piórka :))) Pozdrawiam
  4. o czym masz pisać? pewno o wszystkim i nie przejmować się żadną modą w narracji zawrzeć metafor wystrój a najważniejsze być zawsze sobą :))
  5. Waldku tyle lat żyjesz i nie doszedłeś do tego, że dekalog jest prawem naturalnym wpisanym w ludzki byt, a jeśli się kogoś naprawdę kocha to bezinteresownie - przyjmując go takim jaki jest pozdrawiam
  6. a czy ja zawsze muszę być do siebie podobny - pytanie retoryczne Pozdrawiam:))
  7. na naszym poletku nie ma ograniczeń :)) Dzięki Pozdrawiam
  8. bywa, że sprawdza się inna zasada kto byle co je ten byle co gada :)))
  9. wiersz powstał w grudniu 2007 r ale sytuacja wokół Wysokiej Bramy się radykalnie zmieniła i trzeba było aktualizować Wzorzysta kostka obcasami stuka. Zamknięta przestrzeń kamieniczek cieniem, z których już żadna nie pomni biskupa, co wstrzymał słońce i poruszył ziemię. Mnóstwo wydarzeń, które zapomniano, usłyszysz będąc przed Wysoką Bramą. Tam tramwaj stoi łypiąc okiem lampy, lecz ona z ochotą za chwilę zaświeci, bo już nie ma śladu po stalowej rampie, ułożono szyny, zawieszono sieci. Chwilę odpoczywa przy bramie na dworze by pognać na Kanta Jaroty i Dworzec. Potężna brama, w biodrach rozłożysta, czerwona jakbyś namalował kredką, a tramwaj przy niej ma chwilową przystań, to go hołubi - traktuje jak dziecko. Gdy noc wypełni granatowa cisza, głosy, skąd nie wiesz, wokół bramy słychać. I choćbyś oczy do końca wypatrzył, wokoło z żywych nikogo nie zoczysz. To brama szeptem maleństwu tłumaczy pradawne dzieje - każdej ciemnej nocy. Właśnie klaruje o dość trudnych sprawach, o rzeczach które lubią się powtarzać. "...Ten wielki strateg, astronom i medyk niestety, nigdy biskupem nie został. Bowiem w czystości odpowiedniej nie żył, złożono donos - ot i sprawa prosta. W dziejach ludzkości niejeden mąż przepadł gdyż go uwiodła "czcigodna kobieta". Ludzie do dzisiaj patrzą w swe łożnice, sprawy spod kołdry wyciągając nieraz. Gadając bzdury, ekscytują lica, media zaś wrzeszczą: "nowa sex afera". Romantyk tramwaj (zasnęła w nim dziewka) chciałby noc spędzić w ogródku w nagietkach.
  10. nie musi pozostać w zadumie pierwej czytelnik musi podumać a potem ewentualnie się zachwycać Bożenko serdeczne dzięki za serducha buszujesz po moich tekstach równo i jest mi bardzo miło, że Ci się podobają ale wierz mi - jak jakiś wyciągniesz to od razu wprowadzałbym korekty. Z perspektywy lat widzę inaczej, ale ponoć nie należy wchodzić dwa razy do tej samej wody :))) Serdecznie pozdrawiam Jacek
  11. tylko dopowiem, bo lubię rymowane pogaduchy Twoja rada wyłożona w prosty sposób, że łopata bardzo dzisiaj jest kontenta. Jak ja myślę, podsumuje kilka osób i to chyba tych najmniej inteligentnych. Cała reszta, co to uwalniają pióra, często płodząc nieskończony elaborat, jestem pewny, że śpi sobie dziś spokojnie. Nie poczuje, jak w d. włazi szpila spora. „Wiersz gotowy” każdy gotów jest wysmażyć, w „częstochowę” niezbyt mądre wkleić sensy. Wierszokleta, nawet grafo jest odważny. Łon połeta – nie potrzeba jemu więcej. pozdrawiam
  12. miło buszować "w kapuście" - wspomnienia pozdrawiam Jacek
  13. ja odebrałem inaczej druga strona łyżki przed odejściem, kiedy już nie jesteśmy w stanie samodzielnie jeść pozdrawiam
  14. jesteś przeurocza - duża buźka:)) pozdrawiam
  15. powiem tak: w założeniu to miał być piękny liryczny biały sonet i od drugiej strofy jest ale słowa: wykrztuszenie, kaszel - swoim naturalizmem (prawie E. Zola) wrzeszczą w klimacie, a "w gardle alei" trąci komizmem pozdrawiam
  16. skarby w albumie są zazwyczaj z liściem suszonym pożółkłym z dębu lub kasztana a domowe deski co dzień myte czyste ale są zbyt twarde lepsza otomana :))
  17. stale na nas czeka druga strona łyżki i nie ważne młody czy leciwy senior przecież zanikamy jak jesienne liście by pomagać innym będąc ponad ziemią :) pozdrawiam
  18. tyle lat minęło a ja lubię do tej piosenki powracać :)))) Pozdrawiam
  19. Bożenko zawzięłaś się na moje wiersze - dzięki Dialogi z Alą to nasze ostrzenie piórek w wielu postach je spotkasz Ali i moich serdecznie pozdrawiam :))
  20. znam takich co piszą listy pisząc list zamykasz w nim siebie a sms jest martwy pozdrawiam
  21. działa jaki jest limit serduszek ?
  22. dzięki w dalszym ciągu nie mogę dać Ci serduszka w innym poście jak to działa Pozdrawiam
  23. trochę za dużo tych myśli x 4 Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...