Valdessa Kane

utworek mi się podoba :) - nadaje się na tekst piosenki

ciekawa ta ulotka :)

choć nie trafiłeś z tym utworkiem w mój gust, cieszę się, że wyszedłeś z czyśćca ;D

jak dla mnie trochę przydługi - w pewnym momencie robi się nudny, a zapowiadał się nieźle

Fałszywie szczęśliwa złudną tchnięta nadzieją patrzę radosna na świat dniem okryty w słońca ciepłym blasku dostrzegam kolory i słyszę muzykę dawno zapomnianą nowy mają dziś wymiar wiatru ciche szepty kwiatów zapach słodki ptaków śpiew wesoły wszystko się mieni kolorami tęczy gdy kradnę jabłka z cudzego ogrodu

przeprosiny przyjęte ;)

owszem jest to co innego, aczkolwiek w tym kontekście spokojnie można te wyrazy zamienić bez uszczerbku na przekazie

TO JEST TO!!! od dawna szukałam czegoś co by mi zastąpiło ten wyraz i nie miałam żadnego rozsądnego pomysłu dziękuję Sonnengott :****

szanse na to drogi Klaudiuszu są raczej niewielkie :) choć może specjalnie dla ciebie ... kiedyś... jakiś ożyje ;*

niestety nie zgodzę się z tobą, po wyrzuceniu "dzisiów" czytało mi się dużo lepiej gdyby każdy wyszedł z takiego założenia to nie byłoby tu żadnego komentarza

Podłe fałszywie życzliwe żmije z mej piersi wypełzłe wilgotne jadem usta róż nasycone płatkami pełzną po moim sadzie kalają szczęścia owoce oczy przeszklone radością szmaragdem są skrywanym ich rozdwojone języki rozdają truciznę i słodycz wwiercają oślizgłe swe ciała w ufne dotąd me serce zdradzona przez własne stado oto ja - byt samotny kąsana kłami swych braci przemierzam lodowe szczyty i brodząc przez śniegi wieczności szkarłatem znaczę cierpienie [sub]Tekst był edytowany przez Valdessa Kane dnia 18-05-2004 16:19.[/sub]

hehe rewelacyjne podsumowanie!

witaj Witku :) nie zgodzę sie z tym co powyżej, bo podobają mi sie właśnie 4 pierwsze wersy

jest w tym coś - w każdym razie wrażenie mam całkiem dobre ps. wysoki jesteś bardzo ;)

popieram Janę - bez "dzisiów" będzie brzmiał calkiem nieźle, bo teraz najlepiej nie jest

mało w tym poezji jak na mój gust

Jesteś blisko Klaudiuszu, ten wiersz pochodzi z okresu, kiedy obaj wymienieni przeze mnie panowie toczyli zajadła walkę o moją duszę (pewnie dziwnie to brzmi ale tak było) w związku z czym miałam straszny kocioł w głowie gdyż zarówno Bóg jak i Szatan mają wiele do zaoferowania i obaj byli dla mnie równie ważni

kompletnie mi się nie podoba, nie lubię tego typu utworów, choć tytuł faktycznie świetny

przekaz świetny choć warsztat średni

hehe tak to "TO" do tytułu nawiązuje. Chodziło mi o to, że często to, co nazywamy miłością jest zwykłą iluzją, że czasem tak bardzo pradniemy jej zaznać, że ją zobie wmawiamy :)

wiersz jest świetny, choć faktycznie rym z pierwszej zwrotki powinien zniknąć

może jestem mało inteligentna.... ale możesz mi wyjaśnić co te kubusiowe "co nie co" ma wspólnego z moją wypowiedzią?

Otoczeni własnym kokonem iluzji żyjący w ciasnym naiwnym złudzeniu karmiący się wizją urojonych potraw żywimy fałszywie pojęte uczucie tworzymy sobie wciąż nowe obrazy wyświetlając je stale na pustej ścianie życia kłamiemy samym sobie wmawiamy że jest nieprawdziwe ścigamy wciąż nieuchwytne łapiemy nieistniejące pragniemy by fikcja się stała więc zaczynamy w nią wierzyć tak budzi się TO czego nie ma

cieszy mnie, że dokonałaś korekty - teraz brzmi naprawdę świetnie

piękny wiersz, dobrze napisany - oby tak dalej