Valdessa Kane
Użytkownicy-
Postów
316 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Valdessa Kane
-
hehehe cieszę się że wyjaśniłeś choć i tak odebrałam cię właściwie ;)))
-
tak by zdecydowanie bardziej pasował do treści ;)))
-
podoba mi się - sprytnie napisany :)))
-
podobają mi się szczególnie dwie pierwsze zwrotki
-
przepraszam Adasiu, to nie miało tak zabrzmieć :( a jeśli chodzi o rymy, to wybranki - fanki rymuje się bardziej niż np. liry - dziewczyny
-
no, no :) ciekawy utwór - nieźle siada na psychikę
-
Adasiu, aż nadto było wojen prowadzonych w imieniu przeróżnych bogów – od pierwotnych po dzisiejszych a wielu z nich wręcz domagało się krwawych ofiar pięknie dziękuję
-
dobrze jest jak jest, końcowa refleksja jest zbędna, choć przedostatnia zwrotka troszkę nie pasuje - nic do wiersza nie wnosi szczególnie drugi wers (mam wrażenie że został napisany bo tak akurat z braku pomysłu coś się zrymowało)
-
niezły temat, choć wykonanie mogło być lepsze
-
ok :) głównie chodzi mi o rymy - jak już je robisz to niech się wszędzie rymuje, to źle wygląda jak rym raz jest a raz go nie ma pozdr :*
-
jest trochę niedociągnięć, ale ogólnie przyjemna historyjka :)
-
jest w ostatniej zwrotce coś, co sprawia że mi się podoba, tylko czy nie ma tam czasem literóweczki? [sub]Tekst był edytowany przez Valdessa Kane dnia 26-05-2004 11:56.[/sub]
-
Śmiertelny skowyt szarpie dusze śpiące gdy dłoń obsydianowa miażdży gardła drżące mroczni wojownicy co śmierci wyrwani na rozkaz szkarłatny ruszyli z otchłani lawą wypływają z dziejów zapomnianych by nasycić bogów wiecznie krwią pijanych jak bestie co rzezi widoku spragnione radośnie topią w ciałach ostrza rozpalone
-
tak jak lubię :)))
-
to był strach paniczny, piszac to bylam przerażona
-
utwór raczej przeciętny
-
W smutku krainę podążam strugami łzawymi zroszoną wonna soczysta zieleń okrutnie rani me stopy słońca ciepło rozkoszne w popiół przemienia me ciało tonie w studni przeszłości czułego dotyku wspomnienie
-
dobro czynione z przymusu dobrem nie jest i do niczego dobrago nie prowadzi a już z pewnością nie jest służbą Bogu cytat dotyczy wszystkiego - kazdego rodzaju miłości - nie możesz kochać Boga nie czyniąc wszystkiego z miłością jak ktoś czyni "dobro" bo sie boi to nie jest to dobrem tylko mistyfikacją - żeby coś było dobre musimy włożyc w to serce
-
tabulatorów raczej - zamiast "odstępy" powinnam była napisać "akapity" :( tak czy siak dziękuję Panom za krytykę pociesza mnie tylko, że to baaardzo stary wiersz :))) dziękuję Arahjo, cieszę się ze znalazła się jedna pozytywnie nastawiona do owego utworu osoba, świadczy to chyba tylko o tym, że nie jast aż tak beznadziejnie :))) [sub]Tekst był edytowany przez Valdessa Kane dnia 24-05-2004 08:21.[/sub]
-
wdzięczność i bojaźń to zbyt mało "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice i posiadał wszelką wiedzę i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał." (1 Kor 13,1-3)
-
Kominusta
Valdessa Kane odpowiedział(a) na Daniel Piaszczyk utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
a wspomniałeś o tym której?? ;))) -
To jest dobre! - niech TWA zwróci uwagę
Valdessa Kane odpowiedział(a) na Mirosław_Serocki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
no i teraz na tacę trzeba będzie więcej rzucić co by x. proboszcz miał na nowy mikrofon :) -
masz sporo racji, choć nie chodzi o 'wierność ideałom' a co do duszy... cóż... sprawa jest skomplikowana [sub]Tekst był edytowany przez Valdessa Kane dnia 23-05-2004 21:09.[/sub]
-
podobają mi się zwrotki 3-5