Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Gruszko

Użytkownicy
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka_Gruszko

  1. no popatrz, ja to wiem, ty to wiesz... oboje to wiemy:)
  2. loozik:) przecież wiem:) ja nie z tych, co to sie obrażają:)
  3. nie, nie, nie!!! to coś ma drugie dno... mam tłumaczyć? forma kaleka, ale nie o formę mi chodziło, z resztą najlepiej jeśli sama zgadniesz o co szło...
  4. od zawsze się paprze paproch na apaszce pudrem w oczy sypie ja niby na stypie babcia ma umarła bo za dużo zżarła
  5. nie ma za co ostatnio stałam sie lakoniczna, niestety ( może na szczęscie...) ale tam, gdzie widzę potrzebę, mówię to, co myślę toże lubie robaczki słodkich snów:)
  6. żeby stać się aniołem, trzeba sporo nagrzeszyć....
  7. to było pytanie retoryczne... mniejsza z tym zresztą... zbrodnia jest zbrodnią tyle tylko, że niektóre łatwiej się przełyka... zupełnie bez powodu ja tam nie lubię ameryki... saddam nabroił... fakt, ale czy nam to sądzić? ja osobiście czuję się robaczkiem silnym tam, gdzie jest dużo robaczków jeśli coś sie zmieni, napewno dam znać...
  8. dzikie zwierzęta mróżą oczy, na chwilę przed tym, nim zaatakują ofiary mróżą oczy, gdy przegryza sie im gardła
  9. Mirek.... chcesz mnie zabić? no to ci sie udało... i nie chodzi o samo zakończenie: jest boskie, ale cały wiersz.... niech mnie kule biją, jeśli sie go do rana na pamięć nie nauczę i nie każę tego samego zrobić mojej kochanej polonistce!
  10. rósł Stary Las na bagnie błysnęły topory tak bardzo zmęczeni ludzie mnie prosili o szklankę wody chleba kromkę dłonie niosły życie śmierć zaniosły drzewom nie wiedziałam jeszcze otworzyłam oczy kiedy z ran na ciele ta słodka żywica czerwona kapała na dłonie płakałam-odeszli on jeden pozostał pośród drzew młodych w pustce zawieszony Jesion rozłożysty cień dawał mym oczom kiedy słońce blade paliło na popiół dziecinne ramiona ma biała sukienka pod drzewem kościana figurka zastygła przyszły burze latem chociaż śnieg po kostki pioruny wciąż biły ze szklanego nieba pocałunek na srebrnej korze w dowód miłości dozgonnej samotnego drzewa musiałam odejść wtedy za wiatrem zza morza podażyć po brzegi śmiertelnego szczęscia poznałam czym strach był wieczne kołysanie tesknota za cieniem wśród lasu sam został czekał na mnie Jesion długimi palcami wiatr głaskał po grzbiecie wymawiając bezgłośnie moje stare imię w niewiedzy wypuszczał gałęzie zielone wróciłam cień sukienki ubłoconej w drodze lustrzanym odbiciem widziałam jak konał znów przyszli zmęczeni- spragnieni ludzie z toporami ścięli moje drzewo czekał by żegnać mnie w brunatnej ziemi leżałam jego ciepłym drewnem otulona wieczność z nadgniłych gałęzi srebrnych gwoździ trumny wszechświat utkany pieściłam
  11. może być goła, ale nie upośledzona! przynajmniej nie w ten sposób!:)
  12. tak lepiej? chyba tak...
  13. proszę mi tu piekła nie obrzydzać!
  14. hmmm... ale to okno było celowe:(
  15. eeeee... nie, raczej "Ogórek Ogórek Ogórek"
  16. Magdo, widzisz, ja już nie wiem, jak mam mówic o tym, co piszesz, jest tu grono ludzi, których wiersze są dla mnie bardzo ważne, którzy mają podobną wrażliwość.... którzy czuja, jak ja... pamietaj: jesteś jedna z nich:)
  17. A żeby to żaby, w życiu czegoś takiego nie czytałam.... Gandalf na prezydenta!! a poza tym, wiesz jaki jest mój ukochany kawałek KATa? oj chyba wiesz...
  18. jeśli będziesz chciał wrócić kiedyś w moim domu zawsze znajdzie sie dla ciebie gorąca herbata otwarte na deszcz okno ja przy oknie nocami spoglądam w niebo patrzę i widzę wirujące gwiazdy gdzieś między nimi zagubiłam duszę ty zawsze wiedziałeś, gdzie szukać pozwalałeś mi zębami rozszarpywać galaktyki ich krwią spływającą po twarzy głód sycić pamiętać, skąd pochodzę
  19. Magdo, ty bierz i nie pytaj, co tylko zechcesz, a jakby braciszek nadal dokuczał, to go tym postrasz:P
  20. ał.... co to ma być?
  21. troszke mnie nie było, troszkę przegapiłam, teraz wracam i powiem szczerze... wydaje mi sie, że sie zmieniłeś, na lepsze, może na gorsze... mnie sie podoba... w tym wierszu każde słowo takie ostre.... tak boli...dlaczego oni, prawda? Dlaczego my...?
  22. na moje oko to chyba powinien.... ale wiersz ma ładny klimacik... mój ulubiony... też tęsknię... za minionym....oj, zrymowałam:(
  23. wykrusza się z nieba deszczem każde moje słowo marzeniem wyryte w ziemi zimnej woda twarz obmywa z grzechów dnia białego mętne gwiazdy nade mną kaleczą wspomnienia kształtem boskiej dłoni jeszcze kropla utone
  24. a co, tęsknisz za nimi?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...