Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Agnieszka_Gruszko

Użytkownicy
  • Postów

    685
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agnieszka_Gruszko

  1. wiersz jest dłuuugi... i to jest pierwszy dłuuugi wiersz tutaj, który czytalam więcej niż 2 razy do końca i dokładnie.... dlaczego? bo jest co czytać bo jest o czym słuchac bo jest w co wierzyć.... proszę o więcej:)
  2. jak dla mnie to mało poezji w wierszu... jest mało wierszowaty... może posłodź troszkę?
  3. krytyka taka ma właśnie być
  4. hmmm.... niepotrzebne to "i" jak dla mnie... ale az mi się kołysze świat przed oczami Agnieszko.. az faluje:)
  5. wiersz ma niezłe momenty, takie w pełni klimaciarskie, ale ja nie wyczuwam tu rytmu... tętna... jak dla mnie to jest martwy... a powtórzenie "zapleśnienia", to już gwóźdź do trumny...
  6. mi się osobiście podoba... tu metafory nawet nie są potrzebne, bo tu jest... uczucie... tylko jedno mnie razi: o ile wiem, to nie "kamikadze".... tylko "kamikaze"
  7. no cóż, lepszy brak skromności niż fałszywa.... ale ja osobiście pierwszy raz widzę nieskazitelną formę... Adaś, tys mistrzem w swoim stylu:)
  8. ja się w zgodzę, tylko zdrobnionka mnie irytują:(
  9. po pierwsze jedno "a jednak wystarczy", a po drugie: po co ta oczywistosć? tu już nie ma nad czym sie zastanawiać
  10. kiedyś nabiorę odwagi na śmierć spojrzę w jej blade oblicze zatonę w zapachu mogiły zakrytej dostrzegę kiedyś jasną długą drogę którą podażyć pragnęłam od zawsze... już mogę poczuję kiedys w sercu tęskny chłód żelaza on mnie poprowadzi ku tobie nareszcie dojrzę z oddali błysk twych jasnych oczu dosięgnę z dedykacją dla Wkurzającego Człowieka:)
  11. Pelmanie, widzę że ty byś mnie chciał przed sobą samą uratować... widzę, doceniam, zastosuję się ale przede wszystkim: dziękuję
  12. bardzo piękny wiersz... a tytuł... da sie wywnioskować... byle tak dalej:)
  13. przescignę pożar szybciej niż wiatr biec będę z płonącego lasu uciekać gonić miejsca zapomniane sarnimi oczyma pod poszycie lasu wślizgnę się nareszcie jak ostrze pod skórę uciec chcę przed duszącym dymem przemijania
  14. nie piszę tego, zeby ranić: wyrażam opinię, jeśli nie umiesz tego przyjąć z podniesioną głowa, to wiele jeszcze musisz się nauczyć
  15. mam na myśli taki szczególny rodzaj poezji, który używa dużej ilości niepotrzebnych i niebardzo zrozumiałych słów, usilując nadać tym wierszowi jakikolwiek sens... to jest dla mnie pseudointelektualizm... a widzę, że w twoim wierszu, gdyby wykreślić właśnie te zwroty- niewieleby tak naprawdę ubyło. miłego dnia:) pozdrwaiam:)
  16. wierszem jest to, co autor chce nim uczynić.. i to jest wiersz:) fajny:) ale mówię ci, że jak sie zacznie wreszcie, to zaczniesz bac się końca... tak to już jest na tym świecie:(
  17. ojojoj, spóźniłam sie, dobrze ze wiersz jeszcze został... jak będę miec dzieci kiedyś, to też je naucze... tzn córeczki.... a jak synków, to... to ich nauczę... zmywać
  18. hehhehe, Haniu, masz u mnie piwo za ruszenie ich:)
  19. trudny kawałek dobrego wiersza, chociaż ani to mój klimat, ani mój ulubiony styl... i mimo tego, że strasznie mnie drazni pseudointelektualna poezja... tu jest coś więcej, niż zamknąłeś w słowach... pozdrawiam:)
  20. Madziu, muszę powiedzieć to, co Pelman: niesamowita lekkość pióra, rzadko coś takiego spotykam, więc jestem pod wrazeniem... a Adasiem sie nie przejmuj, on też pisze o aniołach, tylko nie chce sie do tego przyznać
  21. oj Adaś:) piękne:)
  22. nie ma za co, Siostro, jest naprawdę niesamowity... heheh, i ta słodkie nawiązanka do Mickiewicza:)
  23. zaiste wybitny... ale to do mnie się powinna ta mucha przylkeić
  24. czasem są inne drogi nieznane dla światła nienazwane drzewa wciaż śpiewają pieśni nad głowami wędrowców rozmazane gwiazdy bledną zalane łzami utrudzonych tylko milczeniem złamane barwy zmierzchu nie pozwalają krzyczeć tak cicho stąpa nieuchronne za plecami diablim szeptem do snu kołysze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...