gdybyś była ukryta
pod wodą, lodem, górą
nie zadawał bym pytań
gdybyś oddała chmurom
potem zamknęła chłodem
o każdej porze dnia
wszędzie poznam przygodę
- zapach mydelka Fa
;)
Witaj
Choć mam wrażenie, że czytam ze zrozumieniem, to tekst jest dość hermetyczny. Słowa - klucze mogą być mało przejrzyste.
Pomimo to dobrze napisany.
Życzę powodzenia i pozbycia się nieproszonych :)
Miał melinę Maliniak z Warszawy
Był śniady i lekko chudawy
Gdy szedł do roboty
Nic nie mówił o tym
Że nie jadł od roku już strawy.
Wędliniarz był kiedyś z Warszawy
Obyty, lecz lekko głupawy
Linijką schab mierzył
Klientów nie przeżył
Linie metra pomylił i zawył.
Krzyknął: -Voila! - cyrkowiec że Lwowa,
Spostrzegł zaraz, za zwierz go spróbował.
Chciał zmienic swój smak,
Ale nie było jak,
Sprawa się stała iście gardłowa.
Dął w żagle ze wszech sil żeglarz z Tczewa,
Widząc, że flaga nie chce powiewać.
Gdy zapadł na płuca
Żona robotę rzuca.
- Krochmalić mu więcej nie trzeba.
Rozmyślała niania w Namysłowie
Czy ściśle na pytania odpowie.
Ale nikt od niej nic nie chciał,
Podopieczny by tylko spał.
Kto wie, co się działo w jego głowie.