Dlatego zgadzam się , że doceniając klasyków, musimy tworzyć coś swojego.
Korzystam z prostych zasad.
Opis tego co widzę, czuję sobą.
Brak opisu emocji, brak bezpośrednich porównań
Nie czysty opis - coś za nim musi iść, podskórnie, musi wywołać skojarzenia, emocje.
Bez środków stylistycznych, może tylko zbliżenie czy rozszerzenie horyzontu w kolejnych etapach, zderzenie dwóch obrazów - patrzę tu i patrzę tam.itp