
Faramir
Użytkownicy-
Postów
207 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Faramir
-
P.s. Zastanawiam się, czy wpisać dedykacje, czy jest ona dość czytelna...
-
Ja za smakołyki takie szczerze, z serca, podziękuje. Wole obejść się już smakiem, niż dzielić potrawy z... :)))) knurem :) P.s. Jacku! Widać rękę mistrza! ;)))
-
zimny x y z t
Faramir odpowiedział(a) na ten_ktorego_nie_bylo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja będę rymów bronić! Ja już się czuję przez biel dość przytłoczony i wszelkie próby pisania rymami popieram. Z autopsji wiem, że z czasem efekty przychodzą! I co mogę radzić Tobie (mimo, "że Cię nie było" ;) ). Nie rymuj czasowników (minęło-pęknęło, wieje-dzieje, wymazuje-czuje, ogrzałeś-kłamałeś), reszta jest w miarę znośna (czyli ściany-poprzykrywany ;) ). W razie następnych "rymowanek" ;) możesz liczyć na kolejne opinie. Treściowo fajnie. Widać próby fajnych określeń (pierwsza strofa niezła!! druga też, choć mniej, ale ostatnia już mi mocno odstaje), jak cytowany przez Michała fragment. No, ale jednym fragmentem wiersza nie uczynisz. Ode mnie masz kredyt zaufania i czekam na następne wiersze! Pozdrawiam, Jędrzej. -
taniec much - inspiracja Cavem
Faramir odpowiedział(a) na Ewa Emmerich utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hmm... mam tutaj małą rozterkę... Prawie cały utwór w głowie kołotała mi myśl, że wydaje mi się on znajomy... No i faktycznie, w końcu to rozszyfrowałem! Stylowo mi to pasuje do "Pana Tadeusza", tylko że brakuje średniówki (na minus!). Ale skojarzenie jak najbardziej dobre, tyle tylko, że osobiście raczej wrzuciłbym to do Piaskownicy :) Właściwie jest to całkiem miłe. Dobre na wprawkę ;) No ale nie ocenie, bo - jak już mówiłem - nie ten dział ;) Po-bzzz-drawiam ;) Jędrek :) -
nieznanym Biorę poprawkę na datę powstania... Ile wtedy już pisałaś, Grabko? Jednak ogólnie to brzmi to bardzo nie tego :( Na plus próba pisania rymami (choć nieudana, to i tak wszelkie takie inicjatywy z serca szczerego popieram). Dużo pracy należałoby w to włożyć, a zacząć proponuje od shift+delete... :( Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
-
z cyklu: czasami piszę wiersz
Faramir odpowiedział(a) na ZBYCH J.D. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brzydka wyliczanka :( Nie lepiej by było to podać bez tej monotonii? Właściwie całkiem całkiem było tylko podwójne znaczenie "białego". Zbyt (ale to już naprawdę bardzo, ale to bardzo! "zbyt"!) dosłowne były części: 1, 2, 4, 6, 7. Ogólnie to raczej: Ehhh... :( Pozdrawiam, Jędrzej. -
Nie wiem czemu, ale podobają mi się takie klimaty procentowego zrezygnowania... Co prawda poetycko tutaj pozostaje wiele do życzenia, ale z drugiej strony... Forma odpowiada treści ;) I jedna, i druga pełna jest brudu i niedoskonałości... W jednym przypadku to na pewno nie zarzut... Pozdrawiam, Jędrzej
-
*** (przewróciłeś obecność...)
Faramir odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Poczatek naprawdę świetny, oczarował mnie! Potem dla mnie wiersz poetycko (nie treściowo!) powoli spada (ale nie poniżej pewnego - niezłego! - poziomu). Ogólnie jestem nastawiony pozytywnie. Pozdrawiam, Jędrzej -
[C. K. N.] A ja nie rozumiem - domysłu ocean. W obcych metaforach i wiary ogromie, w pustych mi wartościach, w braku zespolenia na linii prywatnej - w tym tonę. Kamieniem osiadłym głęboko pod ziemią, któremu parują cząstkę pary w chmurze z tą jestem różnicą, że umiem odmienność dobyć bytem w głowie i tam ją rozumieć. Ja w przyszłych epokach, jak Pan, się nie skrywam. Męczę się pielgrzymką, jednakże nie pocę. *** Nie szukam się w Panu. Ja księżyc odkrywam! - jak dzień siebie uczy przez poznanie nocy. [15 I 2005]
-
* * * (Nie zatańczymy więcej...)
Faramir odpowiedział(a) na Antoni Leszczyc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kilka naprawdę świetnych sformułowań (kamienie, lasy!!!) ale psuje mi nastrój wers: "Nie wkładaj mi w ręce \ koronnego dowodu na fakty niechciane!". Skąd to prawo nagle!? :/ Gdyby tylko dopracować akcentowanie to byłoby nie do pobicia. Nie wymagam jednak za wiele, bo wiersz i tak bardzo mi się podoba. Tylko początek... jakoś tak "słuchowo" mi nie przypadł... "Nie zatańczymy więcej" jakoś mi haczy... Ale summa summarum to wiersz jest świetny :) Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej. -
Krzysztof Kamil Baczyński
Faramir odpowiedział(a) na Ryszard Andrzej Opara utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja jestem pół na pół. Z jednej strony temat KKB na plus, ale z drugiej wykonany, wydaje mi się, jak gdyby lekko "podręcznikowo". Wolałbym trochę więcej jakichś osobistych odczuć do owego Poety, a nie tylko wyliczenie jego zasług i opisanie rymem w skrócie jego żywota. Chociaż opisanie ładne momentami (w przeciwieństwie do Jacka podobała mi się "koszula" a poza tym "wiersz ceglasty" i końcówka ze świerszczem). Ale bezpośrednie zwracanie się ("to ty, Krzysztofie Kamilu") - raczej nie. Choć zdaje sobie sprawę, że nie łatwo napisać wiersz o poecie (sam niedawno napisałem - choć o innym - zastanawiam się, czy nie wkleić, ot, tak dla porównania z pańskim utworem). Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej. -
Uf, mogę już - po naprawie kompa - trochę spóźnienie, ale szczerze pogratulować i podziękować :) Pozdrawiam serdecznie wielce! Jędrzej
-
Myślał Stasiek: "Chlastawo! Trudną jesteś tak sprawą! Nad tobą ślęczę i ręce męczę, choć wolałbym nad babą."
-
Wulkanizator prosto z Chlastawy zwykł uzmysławiać, że pewne sprawy nie takie straszne, gdy nasze własne. Na przykład: Wulkan i strumień lawy.
-
Hej Messalinie! Tak na marginesie, to wolałbym Jędrzej, nie Faramir (tak na przyszłość). Właściwie to spoglądam w tej chwili z niedowierzaniem na ten utwór. Nie wiem jak to możliwe, ale przy ilości nagimnastykowania przy nim drugi wers wyszedł mi fatalnie nie tylko jeśli chodzi o akcentowanie, ale nawet ilość sylab... Sam siebie nie rozumiem i swojego gapiostwa (a sprawdzałem kilkakrotnie, nie wiem jak to możlliwe...). Nie masz za co przepraszać... Wydaje mi się po prostu, że porwałem się z motyką na słońce, muszę jeszcze sporo potrenować (no ale cóż, w życiu napisałem do tej pory może z 15 limeryków ;) ). Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
-
Strachy spod pachy
Faramir odpowiedział(a) na Andrzej Lepper utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ze względu na skojarzenie z zespołem tu zajrzałem... Niestety, owe skojarzenie sprawiło jedynie, iż spadłem z jeszcze bardziej wysoka... Słabizna. Jędrzej. -
A ja bym poprosił o trochę teorii! Bo porównuje sobie limeryki Antoniego i Franka i wychodzi mi, że różnią się one trochę pod względem budowy... Antoni grozi mantem za powiedzenie prawdziwej rzeczy, natomiast Franek straszy nas za kłamstwa... Które jest poprawne? Ciekaw jestem po prostu jak pisać "profesjonalnie" kiedy już zacznę się za moskaliki brać :) Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej
-
Jest to dla mnie zaszczyt szczery polec w walce z mistrzem takim! Posyłam wszelkie bajery (może tylko nie buziaki). Tyle tylko, że, mentorze, grozi nam to monopolem. ;)) Wielkie gratki, Franek!!! Pozdrawiam serdecznie wszystkich limerzystów (?) :) Jędrek P.s. Czuję się wyróżniony ! ;)) Hurra !
-
Pewna Alicja, panna z Olkusza, bardzo lubiła codzień się wzruszać. A którymi się wzruszała tym przedtem słodko mawiała: "Zanim się wzruszę - muszę poruszać..."
-
Po przespaniu się znalazłem kompromisowe rozwiązanie :) Uprawnioną osobę prosiłbym wielce o zmienienie w tytule "klasycznie" na "archaicznie". Mam nadzieję, że to rozwieje nieściłość :) I sprawa błęnej odmiany przez przypadki w pierwszym wersie... wymyśliłem taką rozpaczliwą hipotezę, która ogólnie na tym polega, żeby cały pierwszy wers rozpatrywać jako obrazowanie "pomroczności" Włodzia ;) Nie wymagać, proszę, za wiele w takim stanie :) (Wiem, że to pójście na łatwiznę, ale nie mam chwilowo czasu żeby mocniej przebudować utwór przed końcem lutego :( ) Pozdrawiam wszystkich serdecznie, Jędrzej.
-
Gdy szukał wrażeń Stanisław z Pszczyny, nudnymi uznał: wino, dziewczyny... Więc się słowami miast nimi bawił. A słowem tworzył "Stań i sław" czyny...
-
Hej, Franku! cytat ze strony http://www.limeryki.pl/podstawy.html ;) : [quote]Ostatnia linijka przynosi rozwiązanie, najlepiej nieoczekiwane, nonsensowne, no i, ma się rozumieć, zabawne. Rymuje się z pierwszym i drugim wersem, dając strukturę (aabba). Kiedyś była echem linijki pierwszej, ale większość współczesnych limerystów zrezygnowała z tego, uważając, że takie powtórzenie zubaża i treść, i formę. Argumentację tytułu oparłem właśnie na ostatnim zdaniu. Faktycznie, masz rację! Wcale nie ma tam powiedziane, że jest to klasyczny sposób napisania limeryku, przepraszam za nieporozumienie... Na usprawiedliwienie mogę podać jedynie, że pisząc ów konkursowy utwór jedynie z zapamiętanych informacji korzystałem - moja wina! - i że źle zinterpretowałem owe dane - też moja pomyłka!... Dzięki za czujność! Pozdrawiam serdecznie, Jędrek :)
-
Widać, że nie dla mnie są TIRa zalety! Nie ma dla mnie w TIRze ni krztyny podniety... Nigdy już więcej z takim nie wybiorę się na noc, jeśli efektem tego - urwanie czegoś rano...
-
Uups! Spory błąd, widzę, wkradł mi się nieumyślnie w tekst ! Kurczę! Nie sądzę, żebym już zmieniał... za dużo się nagimnastykowałem przy tym utworku, a ta jedna zmiana pociągnęłaby za sobą, obawiam się, zbyt wiele zmian... więc chybą zostawię, licząc na wyrozumiałość jurorów... Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
-
* Pozwolę sobie wyłuszczyć genezę tytułu: "Klasyczny", gdyż dawniej w limerykach pierwszy i ostatni wers były identyczne. W tym natomiast limeryku... cóż, pierwszy i ostatni wers są... no, powiedzmy, że podobne (i usprawiedliwione treścią ;) ), dlatego też "współczesny". Więcej nie mówię :) reszta jasna być powinna już :). Podrawiam serdecznie, Jędrzej