
Faramir
Użytkownicy-
Postów
207 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Faramir
-
Zdesperowany Damian z Roskoszy chciał budżetowo niskiej rozkoszy. Choć miał środków płatniczych, ot, na kosę w rolniczym, to się nią całkiem umiał rozkosić.
-
na raty
Faramir odpowiedział(a) na ten_ktorego_nie_bylo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Więc rymów nie skomentuję ;) Tylko jak wygląda teraźniejsze pisanie? Białe, niegramatyczne, niedokładne? Od siebie dodam, że jeśli by tylko trochę podreperować rytmikę, to byłoby naprawdę bardzo fajnie, jak na taki stary wiersz. Ogólnie to brzmi to sympatycznie, podoba mi się przez pryzmat czasu. Sam znam dobrze z autopsji :) Ale czy będzie Pan publikować coś nowszego, zanim zasoby archiwum się wyczerpią? Pozdrawiam, Jędrzej. -
****
Faramir odpowiedział(a) na Ryszard Andrzej Opara utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dlaczego brakuje jednego rymu ("motyli- nie skradł")? Jest to naprawdę bardzo ciepłe, raczej ciepłe poprzez swoją prostotę. Opisuje Pan sytuacje takie idealne, że nie mogą nie być ciepłymi. To nie zarzut. Pozdrawiam ciepło, Jędrzej -
Zachodziłem czerwono wieczorem
Faramir odpowiedział(a) na Ryszard Andrzej Opara utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Hm. Wielu wielkich poetów pisało takimi "kiepskimi" rymami. To faktycznie sprawa drugorzędna. Myślę, że tutaj akurat rymy są idealnie zsynchronizowane z treścią (tak idealną, o takich pięknych sprawach) i z archaicznym słownictwem. Pasują jak najbardziej, dodają tego klimatu. W sumie podoba mi się. Jest tym, czym być miało, kwestia tego, czy sam przepadam za tego typu utworami, to jedynie sprawa mego gustu. Obiektywnie natomiast wiem, że osiągnął Pan to, co osiągnąć - wydaje mi się - chciał. Pozdrawiam, Jędrzej. -
Do Dorosłych
Faramir odpowiedział(a) na Maria Skrzydlata utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może zacznę nie treściowo, a technicznie. Fajnie, że piszesz, Mario (mogę po imieniu?), ze średniówką, wiersz przez to czyta się płynniej, jednak są zaburzenia akcentowe. Mnie powtórzenia raczej raziły ("Nie, to nie są ludzie, to tylko potwory”, "A wy nie widzicie, wy nie dostrzegacie"). To pierwsze powtórzenie brzmi jak przerysowanie czyjejś wypowiedzi, drugie natomiast sprawia wrażenie, jak gdyby peel uważał się za głoszącego jedyną prawdę. "I już teraz, kiedy najwięcej nas szczęścia" - brakuje "w". "I już teraz, kiedy (...) Trochę romantyczni" - niegramatycznie. W domyśle powinny być "kiedy jesteśmy" ale nie wyczuwa się tego. "ta młodość" - ojej! A tamta młodość - to jaka? Natomiast jeśli chodzi o treść, to podoba mi się średnio. Peel jest chyba trochę zbyt sfrustrowany. Ja rozumiem napisać wiersz o uczuciach, emocjach, ale w tym wypadku jest to oskarżenie. IMO oskarżenie powinno być formułowane na chłodno i po rozpatrzeniu racji obu stron. Ogólnie dobre jest takie pisanie na wprawkę. Żeby nie było, nie naleze do Nich ;) Pozdrowienia serdeczne! Jędrzej. -
[quote]my już są uformowani... i "polactwo" w nas na wskroś! Tutaj veto! Nie we wszystkich! Wciąż są tacy - co nie w nich! Ja nie mówię: Koniec bliski, że czas teraz dobrych dni! Lecz też wersja mi nie milsza, że chwil pięknych - od dziś - skraj. Bo "chamusia w gumofilcach" nie jedynie jest ten kraj! Pozdrawiam Ziemkiewiczowsko, młodzieńczo i jakoś tak niepiaskowo-poważnie. Jędrzej N.
-
Pewien chłopak z Klapacza coraz bardziej się staczał. A im schodzi niżej, tym mu pani chyżej te depresje wybacza.
-
[ limeryk konkursowy ] Co jest trendy w Roskoszy
Faramir odpowiedział(a) na Marek Hipnotyzer utwór w Limeryki
Pytanie jedno wciąż w głowie mi brzmi. Powiedz mi, Marku, co to był za film? -
Czy tak ona jest płochliwa - myślę sobie, że nie chyba. Tylko zdradź mi czemu? - proszę! - Czemu tylko z listonoszem!?
-
Oj! Jeszcze nie odzyskałem pełni władz umysłowych po wczorajszym koncercie! Franek i Lady Supay - oczywiście - gratulacje!!! Zdrówko, Jędrek.
-
Kurczę, dużo mnie ominęło! Tak w skrócie: Po pierwsze sprawa tomiku kapitalna! Sam z chęcią dopomógłbym na miarę moich skromnych uczniowskich możliwości. I dzięki za wyróżnienie! Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
-
Tak już to bywa w okrutnym świecie, że jest okrutnym szczęście kobiece. Chociaż jej samej bardzo przyjemnie, wcale nie znaczy, że miło też mnie.
-
Jeśli sposób to sprawdzony... Rzeżączkę wolę od żony!
-
Ach, za późno! Tak to bywa, gdy wzrok mętny jest od piwa. I tak oto, Jędrzej ślepy, czeka, stoi. Bez kobiety.
-
To dopiero jest historia! Bo tak dziwnie się składa: Znam innego - ale Jacka! - co pieprzniczką zręcznie włada. Jednak włada ciut zbyt mocno przez co wszystko ostro pieprzy! Jak wygląda? Choć rówieśnik - mniejszy niż ja i nie lepszy...!
-
Pewien Stasiek wstydlilwy, co mieszkał w Dzierżączce swą nieśmiałość zwykł zwalczać majakiem w gorączce. Z czego powstała słowna hybryda. Gołym wręcz okiem efekty widać! Damska miasta część chora, a męska - w bolączce.
-
Piotr: Rym wewnętrzny nieświadomy! Już poprawione, zmieniłem tylko liczbę z pojedynczej na mnogą, za bardzo mi ta "epoka" treściowo pasowała, żebym ją zamieniał. Dzięki za uważność! Antek: Ja uważam, że jak ktoś nie pisze isntkntownie ze średniówką, to wcale nie jest wielki czynnik, który uiemożliwia pisanie rytmiczne. Wystarczy choćby pisząc utwór wiedzieć jak powinny być położone stopy i jak poszczególne wyrazy są akcentowane (proste to warunki). Lenistwo nie brak powołania, to kiepskie wymówki moim zdaniem ;) Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
-
Shift+dlete to nie był atak na Ciebie Grabko, a jedynie stwierdzenie, że wiersz należałoby napisać od nowa (od razu uprzedzam). Co do rymów, poza takimi jak: zostaną-powstaną, będzie-wszędzie (!!!) i stanie-zostanie - których słabość jest chyba jasna, to reszta nie wprowadza w wiersz żadnego nastroju poza nastrojem śmieszności. Przez te rymy i krótkie wersy utwór staje się bardziej rymowanką, niż poważnym wierszem o śmierci. Gdybyś zechciała napisać wiersz o śmierci z przymrużeniem oka, to nie miałbym nic przeciwko! Ale wydaje mi się, że tak nie miało być. W tym wypadku rymy w ten sposób zastosowane tylko psują efekt końcowy. Pozdrawiam, Jędrzej.
-
Ale fajna odmiana w rymowaniu! Dzięki, jury! ;) Pozdrawiam, Jędrzej.
-
Czy ja wiem... Z własnego doświadczenia: do wszystkiego dochodziłem poprzez studiowanie teorii, czytanie i uczenie się od lepszych sobie... Nie urodziłem się z tym, jedynie nauczyłem. :( Mogę to rozumieć jako "forma przerosła treść"? Pozdrowienia serdeczne, Jędrzej.
-
[Marzenie Dolacie] Marzanna to, Czytelniku, taka kukła symboliczna. I choć ręce ma z patyków, to jest wielce sympatyczna. Nie wiem tylko (ni cholery!) po kiego Marzannę topić... Innych rzeczy tak ze cztery znalazłbym by z nią porobić. Z przodu mógłbym kontemplować balon... (tfu!) walory mnogie, z tyłu głodnie obserwować, z boczku... Zboczkiem też być mogę. I upływa czas Marzannie na słuchaniu komplementów. A kiedy ją topisz w wannie, bój się tylko alimentów! *** Brak morału jest morałem. Bo trudno nie dostać na łeb: Każą myśleć o przesłaniu, kiedy myślisz o posłaniu!... [7 II 05]
-
Przewielkie dzięki Piotrze! No cóż, faktycznie, jest tam zaburzenie (poza tym w ostatnim wersie pierwszej strofy są sylaby za mało! Ale nikt tego nie zauważył i sam się zastawiam, czy nie zostawić tego tak). Myślałem, na początku , czy nie zamienić "ale się" na "jednakże" jednak wtedy wypadłoby ze zdania "się" co raczej zbyt poprawne by nie było :) Myślę także na tym, aby napisać "męczę przy pielgrzymce, się jednak nie pocę". Jeszcze nad tym dzisiaj pomyślę! Piotrze i Arkadiuszu: co do dedykacji... no dobrze, wpisałem (ale tylko inicjały, choć uważam, że to i tak sporo!). W razie ciągłęgo mętliku, proponuje przestudiowanie wersów nr 9 i 10... Raz jeszcze dziękuję i na przyszłość się polecam! Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
-
Czy smak ostry czy łagodny? - nigdym nie był aż tak głodny...
-
Pewna Pani z Dzierżączki uwielbiała swe rączki. Więc brak partnera, albo mąż-sknera - dla niej to nie bolączki.
-
He-ej! A można prosić o jakąś opinie "poza rymową"? ;) Jay Jay: Wielkie dzięki, tylko dlaczego "pomimo rymów"? Czy przyszło mi żyć w czasach, że samo napisanie wiersza rymowanego wpływa negatywnie na odbiór? :( Lady Supay: Miło mi :) vacker flickan: Dzięki za tę "nawet dłuższą chwilę"! (mówi to człowiek, który nie potrafi pisać na biało). To że Pan by tego nie napisał poczytuję sobie za komplement :) Raz jeszcze wam dzięki... ale (raz jeszcze) czy nie ma tu do skomentowania nic poza rymami? Pozdrowienia serdeczne! Jędrzej.