Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Faramir

Użytkownicy
  • Postów

    207
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Faramir

  1. [Dominice Bochenek] Jest między nami czysta chęć słowa, co rozciągnięte wisi na ciszy; grzęźnie i krtani nie chce sforsować, dlatego tylko śpi jak zabite. Więc mkną po łączach puste impulsy, które we własnych milknieją ramach; nic się ze znaczeń nie może kurczyć, a przestrzeń głosem nie zadrży sama. Ale ta pustka... braknie w niej braku, nerwowych myśli, wymuszeń mowy... Te słowa żyją, chociaż bez śladów stąpają tylko domysłem w głowie. [30 VI 05]
  2. Trochę zbyt moralizatorski ton, jak na mój gust. Potem rymy czasami nienajlepiej wkomponowane. Chodzi mi o ich jakość. W połączeniu z inwersjami tworzą nastrój pisania "żeby był rym". Poza tym to namalowane obrazy są nawet ładne i całkiem je rozumiem (kiedyś się tak pisało :) ), ale z drugiej strony - rażą mnie swoim patosem i doskonałością. Rozumiem, że taki to zamysł był - ale mnie właśnie ten zamysł do gustu nie przypadł. Ostatnie dwa wersy są dobre. Ratują w moich oczach utwór (przedostnia strofa też cała byłaby dobra, gdyby nie takie jasne zaakcentowanie, że peel jest wszystkowiedzący). Widzi mi się średnio. Bez zachwytów, ale też - w obranej formie - bez przekreślających utwór błędów. Choć napisałbym to inaczej, to przecież nie jest mój wiersz. Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  3. Nie. Za dużo w tym prozy. Ta historia mnie nie wzrusza. To Twoja opowieść, ale tylko przedstawiona sytuacyjnie - i to w sposób przewidywalny. Wolałbym coś więcej o peelu usłyszeć, bardziej się w niego wgłębić. Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  4. Choć wiersz prościutki, to owa prostota właśnie "go ładnieje" :) Ze wskazówkami trafiłeś idealnie, pięknie się wplatają w treść w do tego kojarzą się z tym przemijaniem i to przemijaniem równoległym dwóch różnych wskazówek. Ostatni wers trzeciej strofy to lekkie połamanie języka, ale to niewielki szkopuł. Ogólnie fajne, łatwe do zrozumienia (juz po pierwszym czytaniu! :) ), przystępne a przy jednak chwytające za serce. Może jakoś nie aż tak bardzo mocno, ale z drugiej strony... zrozumiale. Podoba mi się. Pozdrawiam serdeczenie :) Jędrek.
  5. Faramir

    Do-M

    Hmm. Z jednej strony trochę trudno mi "złapać" ten wiersz, ale z drugiej są elementy, które mi się podobają. Najbardziej "ciepłe rzeki żył" i neologizm "pomnieć". Trudno mi też zaprzeczyć, że wiersz jest po prostu - ładny. Kilka, niewiele, dość utartych sformułowań nawet mnie mocno nie razi. Mam jakiś dylemat. Jeszcze pomyślę o tym. Pozdrawiam, Jędrzej.
  6. Ojej! Mówiąc szczerze, to straszny banał. Rymy kiepskie i często narzucają treść, sformułowania za oczywiste. Nie wątpię w prawdziwość inspiracji, jednak to nie wystarczy, by utwór był chociaż poprawny. Przykro mi. Pozdrawiam, Jędrzej.
  7. Faramir

    Wieczór piątkowy

    ad.2 To na razie zostawię z możliwością zmiany ad.3 zmieniam ad.4 Pointa da się odgadnać? Ależ cały ten wieczór jest taki oczywisty! Ja też... znaczy się peel także wie, czym się skończy, gdy tylko się zaczyna ów wieczór! :) ad.5 OK, chciałem tylko wyjaśnić sytuację (a nie lubię takich wypowiedzi jak w tamtym komentarzu) Ps. a ad.1? :)
  8. Faramir

    Wieczór piątkowy

    Dzięki za opinie. Co do tego całościowego nie zgadzania się... Racji jest w tym trochę jednak :) Bardzo mi miło, że się treściowo spodobało. O tym właśnie pisałem. Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  9. Faramir

    Wieczór piątkowy

    Witam. Dzięki za opinie! Pozwolę się odnieść: 1) Rymy: Wychodzę z założenia, że nigdy rymy nie narzucą mi treści. Najczęściej rymuje niegamatycznie, a tych kilka tutaj - jak rozumiem - wpadek słabo-rymowych (wspomnieniami-procentami i nadmiarze-zegarze) to efekt tego, iż równocześnie wychodzę z założenia, że jeśli podczas pisania rym pasuje mi idealnie treściowo, a nie należy do tych z wyższej półki, to go wcale nie skreśla. Bądź co bądź, rymy są w tym dodatkiem. Dlatego czasem poświęcam trochę z formy dla lepszego oddania treści. Reszta (za wyjątkiem musiał-wzruszać, pasją-zasnąć, emocji-nocy) czyli pełnić-pełny, czytaną-za mną, piątkowych-wstawionych to pewne eksperymenty i pisanie, wydaje mi się, po pograniczu poprawności. Mogę prosić więc o sprecyzowanie zarzutu? 2) Powtórzenia: racje, mogłem bardziej się postarać. Rażą aż tak mocno? 3) Zdanie chyba faktycznie jest niegramatyczne. Pozostawiam sobie to do przemyślenia i zmiany. "Jednak książka nie chce, żeby ją czytano"? 4) A czy pointa musi zaskakiwać? Owszem, zgadzam się, że to świadczy często na korzyść utworu. Ale tutaj - nie widzę uzasadnienia, żeby pointa miała jakoś szczególnie zaskakiwać, powinna jedynie podsumowywać. Zaskoczenie byłoby tu na miejscu. Cały wiersz jest pełen opisu bez-zaskakującego wieczoru. 5) Mogę prosić o nie sugerowanie niczego peelowi, panie Bartku? To niski poziom dyskusji i wolałbym nie widzieć takiego w dalszej polemice. Czy muszę argumentować, czy to dość jasne? Dzięki wielkie za komentarz! To przyjemność konfrontować swe opinie z cudzymi. Czekam na odzew i pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  10. Faramir

    posennie

    O, fajne, trafne, akuratne. Bardzo ładnie namalowany obrazek. Pozdrawiam, Jędrzej.
  11. O rety! Ale melodia, ale klimat! Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Taki wiersz, a prawie by mi gdzieś obok przemknął. Wszystko tutaj jest na swoim miejscu, tak jak być powinno. Klimatyczne rymy około-senne przelatane z jednosylabówkami z "i" w funkcji sylabowej, które pięknie zmiękczają. Równa liczba sylab (12; z wyjątkiem 11-sylabowych tych z jedno-sylabo-rymami), słowa, które wprowadzają nastrój (po prostu wszystko na miejscu, więc nie wymieniam), neologizmy (zmartychwstanne) i rola dwóch powtarzających się wersów i ich połączenia na samym końcu. No pięknie, naprawdę pięknie! Dla mnie jest to wiersz kompletny, treść świetnie łączy się z formą, dzięki czemu przez utwór płynie się, powoli, sennie, ciepło i bardzo przyjemnie. Rzadko to robię, jednak teraz chyba jednak się o to pokuszą. Wiersz wpada do moich ulubieńców (bodajże czwarty dopiero to będzie). No, to tyle komplementów ;) Jedna uwaga: w ostatniej strofie pomiędzy "zostań" a "rozpal" powinien być chyba przecinek, albo ja czegoś nie rozumiem (przedtem interpunkcja była zachowana). Pozdrawiam serdecznie, Jędrek. P.s. I "Ballada o dwóch siostrach" w podpisie...! :)
  12. Faramir

    Wieczór piątkowy

    Ale zanim zasnę, będę jeszcze musiał czymś zapełnić ten czas, co sam się chce pełnić. Książką, która zawsze potrafiła wzruszać, pieśnią, wspomnieniami i kieliszkiem pełnym. Jednak książka nie chce, żeby ją czytano z werwą jednakową i jednaką pasją. I to raczej strony się gdzieś wloką za mną, niż ja je mam śledzić - i dopiero zasnąć. Muzyka nie budzi ze snu i emocji, ale tylko pamięć, co ze wspomnieniami się zaciera w miarę, jak ubywa nocy i z butelki płynu we krwi procentami. * * * To takie przekleństwo wieczorów piątkowych. I czasu co jest go nagle aż w nadmiarze. Więc stoję na straży, mocno już wstawiony, aż zwolnią ze służby wskazówki w zegarze. [16 IV 2005]
  13. Przede wszystkim, puenta była oczywista już po pierwszych kilku wersach. Źle. Poza tym, nagromadzona jest tu masa emocji i określeń, które nie mają żadnego logicznego wyjaśnienia. Za Jay Jay'em pytam: dlaczego tak a nie inaczej?
  14. Faramir

    Dla Kamila B.

    Utwór - o wielkim poecie - niestety, nie wielki. Przede wszystkim - Baczyński był mistrzem rymu. Warto by się pokusić w hołdzie dla niego o chociażby próbę niegramatyczności. Początek jest jeszcze nie najgorszy (wszystkich-bliski, zorzy-otworzył) ale dalej jest coraz gorzej. Od napisanej pod rym "zarazy" poprzez "kwiecie-świecie" , "tobie-grobie" i to okropne "uświadom to sobie". Tyle o rymach. Dwa: Treściowo jest z początku nieźle, mniej więcej do momentu z ogrodem. Potem jest równo w dół :(. Za dużo tu rymowanego opisu życia poety, a za mało Twoich emocji z nim związanych. Proponuję w tym aspekcie wiersz dopracować i zastanowić się dlaczego czujesz to co czujesz - i to właśnie opisać. Pozdrawiam serdecznie i życzę sukcesów, Jędrzej.
  15. Faramir

    Włoszka

    Dziękuję :) To dobrze, że jest zabawne ;) Nie pretendowałem tym utworem do niczego więcej :) No, może jedną tylko jeszcze rzecz chciałem osiągnąć... Ale o tym nie teraz :) Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  16. Mogę prosić o pomoc "warsztatową"? (Nie wrzucałem do Warsztatu, bo to jednak jest utwór piaskowy)
  17. Saszę zawsze haszysz straszył. Czemu mała tak rzecz właśnie? Wszakże człek ów nie zszedł z-trasy przejeżdżając faszy-Strasse. Gdy dzieduszka mu zachożał wodą z morza pożarł pożar, co gorączką i dreszczami dręczył, dreszczył, wzmógł paraliż. Sasza-Żołnierz wszedł do Rzeszy, zdobył Szczecin i Strzebrzeszyn. A że rozprzestrzenił czerwień, jointa może skręcać w przerwie... * * * ...Wszystkich mężnych tych wyczynów haszo-wizje są przyczyną. Że zabierze mu ktoś haszysz - to tak właśnie Saszę straszy! [13 IV 2005]
  18. Faramir

    Włoszka

    Problem mam nowy. Przyśnił się w nocy. Czułem w nim tylko śmiech, uśmiech, Włochy. To jest zabawne. Nie znam jej wcale, a już we Włoszce się zakochałem. Stop. Popraw. Włoszkach. To miłość taka, jak list owtarty bez adresata. Zapuszczać zarost nawet zacząłem, żeby się jakaś we mnie amore. * Jest to niechybnie problem głęboki, aby w kałuży wiersze utopić. [12 IV 2005]
  19. Faramir

    Anioły

    1)Co do rymów: Proponuję nie rymować ze sobą czasowników. Tak samo rzeczowników z rzeczownikami czy przymiotników z przymiotnikami. Najczęsciej wychodzi częstochowszczyzna. 2) Są błędy w odmianie! "Prowadzą nas czarne mocy" - mocE! (widać, że przekształcenie to było pod rym... a źle, bo jakby zostawić, to nocy-moce rymowałoby się wyższo-półkowo niż to co wyszło) 3) Niektóre wyrażenia wybitnie nieklimatyczne poprzez pisania pod rym, przez co nie spełniają swoich ról, a jedynie rozśmieszają. (srebrna kosa!) Ogólnie jest słabo. Ale proszę się nie zniechęcać. Przez prawie pierwszy rok mojego wierszoklecenia pisałem prawie identycznie. To uleczalna choroba ;) Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  20. Przykro mi, ale nie mogę się zgodzić. Co to ma być: złamanym-swym? :/ Wiersz z takim czymś nigdy nie nazwę dobrze zrymowanym. Jeśli chodzi o treść, to nie jest zła, ale nie żeby też zatrzymała mnie na jakiś dłuższy czas. Pozdrawiam serdecznie, Jędrzej.
  21. Faramir

    Jan Paweł II

    Faktycznie. Małe, ale bardzo fajne. Nieprzegadane, ale mądre. Do mnie przemawia. Pozdrawiam, Jędrzej.
  22. Witam. Miałem raz przyjemność spotkania Rafiego i powiem, że mnie ten człowiek zafascynował. Tekst mi się podobał, ale to może ze względu na wcześniejsze zainteresowanie bohaterem?... Pozdrawiam, Jędrzej.
  23. Tak, rozczarowanie :(. W ogóle to po "skał-zabrał" zupełnie odechciało mi się coś więcej mówić. To jedno już dosyć świadczy o utworze :(. Pozdrawiam, Jędrzej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...