Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Bartek Bartek

Użytkownicy
  • Postów

    411
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Bartek Bartek

  1. "gdzie kurwę nazwiesz kurwą," Art. 141. KW Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. Miejsce publiczne jest miejscem dostępnym dla bliżej nieokreślonej, większej liczby osób — jest to miejsce ogólnie dostępne - np. forum internetowe.
  2. "budzik systematycznie wkurwia" Art. 141. KW Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. Miejsce publiczne jest miejscem dostępnym dla bliżej nieokreślonej, większej liczby osób — jest to miejsce ogólnie dostępne - np. forum internetowe.
  3. Jeśli wyrzucisz dwa pierwsze wyrazy z przedostatniego wersu - powiem, że jest świetnie. Dzięki temu prostemu zabiegowi unikniesz "oskarżeń" o zbytnią opisowość. Wiersze to nie tylko "przesłanie" itd. Czasem warto poszukać poezji w starej werandze. Pozdrawiam, j. Całkowicie się z Tobą zgadzam. Dziekuję.
  4. dziękuję "egzegeto" za zwrócenie uwagi na błąd ortograficzny
  5. Zmieniają się w zależności od epoki kiedyś przeznaczenie los bóg teraz warunki ekonomiczne lub społeczne zawsze skłonni do drobnych ustępstw pod wpływem ofiar z ludzi zwierząt cennych kruszców decydenci naszego być albo nie być.
  6. Bardziej Antonio Lucio Vivaldiemu takie cztery pory miłości
  7. Od razu obruszyłem się i to święcie, nie przesadzaj! Wyraziłem swoją opinię. "Podobnymi dyskusjami zajmują się także bardzo poważni naukowcy" - ale dyskutować o roli czy funkcji wulgaryzmów w języku a uzywać ich to dla mnie dwie odzielne sprawy. Dyskusja na temat np. Agresji z perspektywy obronno-adaptacyjnych dążeń "Ja" nie ma na celu promowania zachowań agresywnych ale własnie ich eliminowanie poprzez zrozumienie przyczyn powstawania. "W toku dyskusji" nie dowiedziałaś się o innym znaczeniu tych słow (które jest we współczesnej polszczyźnie jasno okreslone) lecz o ich różnych potocznych zastosowaniach w Polsce centralnej i południowej. Ja dowiedzałem się, że Lobo ma bardzo emocjonalny stosunek do prostytutek (patrz jego wiersz) i jednego z typów (nie wiadomo którego) charakteru (patrz komentarz). Masz rację "prostytutka, prostytucja" - uprawianie seksu za pieniądze - nie jest wulgaryzmem (bynajmniej nie z powodu mojej arbitralnej oceny). Używanie ordynarnych i nieprzyzwoitych, pozbawionych subtelności i smaku, nadmiernie uproszczonych, spłyconych znaczeniowo słów jakimi są wulgaryzmy w tekstach poetyckich jest moim zdaniem w wiekszości przypadków niepotrzebne. Wbrew temu co napisałaś "wszystko jest względne" w języku wiele rzeczy jest okreslonych wystarczająco dokładnie w innym razie wszelka komunikacja byłaby niemozliwa (chociaż przyznaję sprawia często wiele problemów).
  8. zrobisz co chcesz, wyraziłem tylko swój pogląd
  9. "pospolity wiersz": często się zdarzający, spotykany lub powszechnie znany wiersz taki, jakich wiele wiersz mający odcień trywialności wiersz Co miałaś na myśli?
  10. niepewnie stawiam stopy wymachuję rękami odruchowo szukam Wypłyń na głębię. Nie lękaj się. każdego dnia przekraczam kolejny próg za jednym z nich spotkam Coś w nim jest :-) Pozdrawiam. Prowadzisz "pracownię przeróbek wierszy"? Ale co?
  11. Dziekuję za zwrócenie uwagi na literówkę. "ale mnie- czytelnika do wypłynięcia na głębię i przekroczenia progów nie zachęcają" - wcale nie miały; jak słusznie zauwazyłaś wiersz jest o tym co wazne dla mnie (autora): odwadze, tęsknocie i nadziei.
  12. Jeden i drugi wyraz to wulgaryzmy, które łatwo przechodzą przez Twoje poetyckie gardło. Szkoda. Kobieta prowadząca rozwiązły tryb życia to prostytutka, a w typologi ludzkich charakterów Twojego określenia na pewno nie ma.
  13. Niepewnie stawiam stopy i macham rękami odruchowo szukam dłoni lecz znajduję pustkę wypełnioną Twoim uśmiechem i słowami „Wypłyń na głębię. Nie lękaj się” Każdego dnia przekraczam kolejne progi za jednym z nich znów spotkam Ciebie. Pamięci Jana Pawła II w drugą rocznicę śmierci
  14. Dziękuję za rady jednak pozostanę przy "naiwnym dydaktyźmie" i takiej a nie innej ilości wersów.
  15. Zmieniając ilość połączeń pomiędzy sytuacją a reakcją możemy nauczyć istotę ludzką na przykład tabliczki mnożenia albo bezinteresownego pomagania prawdopodobieństwo wyniku sześćdziesiąt trzy przy tysiącu powtórzeń dziewięć razy siedem wynosi u ośmiolatka nawet 0,990 jakie jest prawdopodobieństwo udzielenia pomocy przez człowieka przy zerze powtórzeń?
  16. Przyznaję rację, tak będzie bardziej stosownie. Dzięki
  17. :)ale oko wciąż dostrzega swoje mam nadzieję, że autor nie pogniewa się, iż tak poucinałam:) pozdrawiam ciepło Nie rozumiem o co Ci chodzi?
  18. Napisałem już, że to nie było personalnie przeciwko Tobie. Przykro mi, że tak to odebrałeś ale nie uważam abym musiał Cię z tego powodu przepraszać. Nic więcej w tej sprawie nie mam do powiedzenia.
  19. Nie odbieraj tego personalnie, chodziło tylko o wywołanie emocji (i powiodło się). " Gdybyś znał prawdziwą nazwę tego narzędzia, samo wbijałoby gwoździe", ponieważ znasz znaczenie slowa "idiota" wywołało ono burzę Twoich emocji. Lobo to krstywek. i co?
  20. "rozstąp się, morze", a ono posłusznie u stóp się będzie ścielić, niby perski dywan? Nam dano język mierny i nieskładną mowę," Lobo jest idiotą! - i co? Nie - "rozstapiło się morze" albo nie - "przyszła góra" Twoich emocji? Nie zgadzam się z tezą zawartą w tym tekście. Język nie jest mierny a mowa nie jest nieskładna.
  21. Wyślizgane ramiona poręczy pokrzywione spracowane schody przed niskim progiem spłowiała od słońca i butów słomiana wycieraczka głębokie zmarszczki pokrywają szybkę w drzwiach jasna lampa pod sufitem wyznacza kierunek i kres wędrówki stworzeń w drewnianych donicach dojrzewa proch wielu pokoleń kwiatów Stara kobieta patrzy w okno.
  22. "stara weranda" nie ma ozdobych odrzwi, błyszczących klamek, wyszukanch wzorów na deskach itp. "mejkapu". Na prawdę stoi w mało atrakcyjnym miejscu daleko od głównej drogi, a jednak przyciągnęła jeszcze uwagę przypadkowego przechodnia. Dlaczego? Urzekła go jej prostota, surowość i spokój. Twoje "zarzuty" pod adresem wiersza ("tekściku", sic!) potwierdzają, że zamiar powiódł się. Niezwykłość tytułowej werandy wyraża się w akceptacji swojego losu i utraconej urody, w braku najmniejszej chęci narzucania się i cichym, pokornym trawniu. (Przypomniała mi starego, spracowanego człowieka (np. "wyślizgane ramiona" "spracowane schody"), który nie czeka już na nikogo cały pogrążony w przeszłości. A może w przyszłości? Ktoś jednak dba, żeby miał czystą pościel (np. "białe firanki"), uczesane włosy ( np. "spiące kwiaty") a stare oczy (np."stara lampa") mogły od czasu do czasu cieszyc się "rojem stworzeń"). Przemyslałem Twoje refleksje i dodałem kilka zmian.
  23. "upychamy sumien-nie" - miałem na mysli emocje nie sumienie, a to różnica; "sumien-nie" zbyt udziwnione "sztuczną wstążeczką usmiechu" - sztuczność sugeruje jakiś fałsz, nie to mam na mysli; raczej zakłopotanie, niepokój, zmieszanie, które starmy sie ukryć (nie oszukać!) przed samymi sobą oraz dzieckiem
  24. Skąd pomysł, że się "kurzę"? Jakis przewrazliwony jesteś. Co to znaczy "więcej wiersza"? O ile więcej? Po czym to wnosisz? Jakie są Twoje kryteria? Po prostu chcę poznać Twój sposób myslenia o tym czym jest wiersz a czym nie jest. Najlepiej to wychodzi na przykładzie.
  25. co to jest wiersz? to poniżej jest opisem czy wierszem? Przytupują do taktu niedźwiedzie skacze lew przez płonęce obręcze, małpa w żółej tunice na rowerze jedzie, trzaska bat i kołysze oczy zwierząt, słoń obnosi karafkę na głowie, tańczą psy i ostrożnie kroki mierzą. Wstydzę się bardzo, ja - człowiek. Źle się bawiono tego dnia: nie szczędzono hucznych oklasków, chociaż ręka dłuższa o bat cień rzucała ostry na piasku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...