Marlettko
ja o tych, co to mutantami są lekarzy
tych prawdziwych hipokratesowskich :)
Pozdrawiam
Wiktorze!
...i co raz ich mniej, niestety.
Serdeczności.
Ewo!
wdzięczność i tak przychodzi
zawsze w kawałkach
Nigdy nie możemy liczyć na prawdziwą wdzięczność,
więc ''kawałki'' są bardzo trafne.
Też tak myślę.
Serdeczności.
Marto!
z litoscią myślę o biednej intrydze
bo chorych uczuć jest żywym obrazem
patrząc jak kopie te swoje dołki
wpadając w nie za każdym razem
Dla mnie najlepsza strofa:))
Wiersz wydaje się trochę przegadany.
Można przyciąć...PozdrawiaM.
Jacku!
Jesień to zbiór owoców
Tych słodkich i tych gorzkich
Tych hodowanych w pocie
I tych co same rosły
Dla siebie biorę owoce jesieni.
Zawsze znajdzie się coś na osłodę:)))
Serdeczności.
przez zaparowane szyby
nie widać konturów liści
na naszym drzewie
mówisz że ładnie mi w czerni
podkreśla bladość cery
wyciągasz z szafy gotową sukienkę
nie splataj dłoni
chcę jeszcze odmówić różaniec