
Boskie Kalosze
Użytkownicy-
Postów
3 551 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Boskie Kalosze
-
Odleciałem...-{Sonet ala Zoned}-
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się ten sonet :-) I też tak myślę :-) Moim zdaniem PeeL chce się wyrwać z konsumpcyjnego obłędu, a sprawić to może tylko: miłość. To może coś podobnego, jeśli chodzi o znaczenie pętli i ogniwa jakim jest każdy z nas w łańcuchu zdarzeń pozornie przypadkowych: Strojny w kapelusz denny z tasiemką trzydziestoletni na oko typek wyciągał w górę nieznośnie szyję współpasażera łajając cienko Pan mnie wciąż trąca! Przepraszam ale trudno o komfort (szczególnie w esce) w godzinach szczytu... Wtem widząc miejsce dziwak gwałtownie rzucił się na nie Za jakiś czas na Cour de Rome opodal dworca Saint-Lazare znowu cudaka z eski spotkałem - jakiś znajomek fachowym tonem w płaszczu wskazując na wolne miejsce radził mu guzik doszyć tam jeszcze PS Wzorowałem się powyżej na eksperymentalnych dokonaniach grupy "OuLiPo" h ttp://pl.wikipedia.org/wiki/OuLiPo a zwłaszcza sonecie Raymonda Queneau "Ćwiczenia stylistyczne" -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo się cieszę, bo ja też jakoś polubiłem ten tekst :-) Dziękuję i pozdrawiam. -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A czy tak nie jest? Człowiek sam do niczego by nie doszedł. Czy też raczej - nie odszedł by zbyt daleko od tego pierwotniaka w sobie ;-) Toteż Tobie też dziękuję. [quote] ps. villanella /2008/ - gratuluję :)))))) Aż boję się zajrzeć... zaraz bym wszystko poprawiał i zmieniał. A przede wszystkim wstydził się :-) Pozdrawiam i zapraszam przy okazji :-) -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, Magda :-) -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ma się rzucać! wśród pokrzyw pokrzywiony krzywymi spojrzeniami Krzywdziciel To go wrzucę... do fontanny :-) Tak jak wrzuca się pieniążki żeby wrócić (kiedy jego nie będzie): moneta pierwszy sierpień ciepłą piąstką zaciska pokrzywę inny sierpień znaleziony w kałuży na nieszczęście wszystkie Romeo i Julia - orzeł i reszka samotności -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Już poprawiłem! Wszystko przez to, że sięgnąłem po notatnik z nie poprawioną wersją. Zawsze mi się wszystko pokręci na koniec, co zresztą bardzo kocham! Ciebie też bo mi pomagasz :-) Dziękuję i pozdrawiam. -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
[quote]Wszystko pięknie uszyte, tylko w "Bożym Ciele" zakradła się literówka(?) środkowy wers ostatniej zwrotki ; Pozdrawiam. Tak, masz rację - już poprawiłem. Pięknie dziękuję :-) także za komentarz. -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pozwolisz, że wytatuuję to Wstrentnemu na pępku? Niech no tylko położy się spać! ale przedtem otul Go tęsknotą niewypowiedzianą miłością grzeszną wyśnioną zdradą stukrotną pożądaniem z piekła :))))))))) jasne - czarnym tuszem! ;D Otulić go? Chyba pokrzywami! Jasnym tuszem? Bez sensu, czarne na czarnym nie będzie rzucać się w oczy. -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pozwolisz, że wytatuuję to Wstrentnemu na pępku? Niech no tylko położy się spać! -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Mmm... mm... mmmm.... w mrozowym mruczando skrzypiących schodów zasypiała dacza Pod kołdrą płatków śniegu spały ścieżki a nowych jeszcze nie było więc nic nie było W miętowych westchnieniach grudnia ogniki wiewiórek wpadały do skrzynki na listy jak rudowłose pełne ciepła i ruchu spóźnione wieści Srebrne grzechotniki mrozu coraz odważniej rozpełzały się po szybach kąsały soplowymi zębami zakusy słoneczne w cieplejsze dni ściekając bezsilnym jadem na przemarznięte głogi a wtedy zlatywały się gile i skubały uschłe łodygi kwiatów - poste restante naszego lata -
nokturn f-moll op.55 nr 1
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
A ja na to www.youtube.com/watch?v=QCU33C6RHPk&feature=related bo kto Cię do konca zrozumie, kiedy znaczysz muzyką słowa? Chodziło mi o odniesienie do Słowackiego bo znalazłem podobieństwo mojego "każdy liść" w jego: "każdy kwiat" i "każda gwiazdka". Ale masz rację, dlatego na razie daję spokój z eksperymentami :-) choć dopisałem w wolnej chwili parę następnych miniaturek z muzycznymi tytułami. Pozdrawiam. -
mazurek cis-moll op.6 nr 2
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Raczej chodziło mi o paradoks i jego najprostszą odmianę oksymoron. Przyszłość zapomniała wróżbity, on zapomniał Przyszłości. Zapomina się tego, co się znało, pamiętało a skoro on znał Przyszłość? Gdzie jest teraz, w jakim świecie przyjdzie u żyć? Stąd ta "pusta przestrzeń" pomiędzy wyrazami ;-) Pozdrawiam -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
kląTWA bądżMY zaTWArdziali, choćby nas niejedna biTWA czekała TWArze nasze zawsze będą uśmiechnięte a stanowisko TWArde. Kto twierdzi inaczej temu dzień w dzień chudy TWAróg i cyTWAr na przeczyszczenie i niech go poTWAl połknie jak Jonasza, albo dręTWA weźmie za przynętę. Piszę te słowa oTWArcie, ale nie jako poTWArz, albo żebym gmwaTWAł cokolwiek bo jest jak jest - brzyTWA Ockhama do żył i goniTWA za wiatrem w polu, gdy dziaTWA spróbuje nas uTWArdzać w przekonaniu, że się wspieramy ;-) -
introdukcja i polonez c-dur
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Ładnie pomyślałeś. Dziękuję :-) A zauważyłaś, że wykonawcy też ubrani są na biało i czarno? Czerń bo brzmienie wiolonczeli jest równie głębokie, tajemnicze i przede wszystkim: niskie. Biel bo dźwięki fortepianu padają ostro jak światło, skrzą się i są: wysokie. "Brzezina" Wajdy? Owszem, zawiera się w tym obrazku ale chodzi mi głownie o gamę kolorów które tak naprawdę zawierają się pomiędzy bielą i czernią. Jak wspomnienie miłości, kiedy pamiętamy tylko to co było w niej złe lub dobre zapominając o codziennym znoju. Czarne i białe jak film o wiośnie, choć wszystko dosłownie wybucha dookoła barwami. Myślę, że "Brzezina" u Wajdy spełniała podobną metaforyczną rolę, choć - z tego co pamiętam - nie był to czarno-biały film. Pozdrawiam. -
(jeszcze) letnie
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Boże Ciało Dziadek od rana szykuje się, przymierza do lasu laski i kapelusz, pyta który teraz jest na czasie. Żaden śmieje się wnuczek z łazienki. Ogolony na łyso korzysta póki młodemu najładniej bez niczego. Raz i dwa, raz i dwa dobiega z pokoju obok - wnuczka otworzyła okno, wymachuje rękami i nogami. W taki dzień nic się nie marnuje - każdy oddech policzony, każdy mięsień wypowiada się jeszcze za siebie. Dziadek z rozwagą przymierza laski. W końcu jak co dzień zostaje sam w domu, pilnuje czy jutro też będzie na co założyć (dziś wybrał słomkowy) kapelusz. ----------------- wiatr! trzciny do wody na znak łódka wierzgnęła jak koń wędkarz poleciał w toń a słońce trzcinom pooo...wstań! baczność! prezentuj wiech! bo wędkarz był niezły drań i głębia mu lekką niech wszystko widziała z dala wierzba płacząca na brzegu nawet nie zapłakała nie zaszumiała o jeeezu ni słówka nie pisnęły konary jej stareńkie listki się tylko ulękły schyliły ku ziemi ciut bledsze i dziupla się wydęła usta skrzywiła w ciup i stała wierzba niema jakby - nią przeszedł trup ----------------- mrrrr... mruczando mormorando nad ranem, na gazie, we włosach on kot - czarny charakter jeszcze czarniejsza - ona mruczando marmolado słodkie, słodziutkie, najsłodsze jakie tylko wymyślić można świtem idiotce mrrr... zgarbił, pochylił się sierpień o dzień, o minutę niżej ściął usta dyskotece poderwał gęsi i czyże i poszedł (mrrr...) do ogrodu na owocowe żniwa a tam, jak słońcem sięgnąć - prezerwatywy na śliwach -
Poezja.org / Raport / Część 2
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Marat_Dakunin utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Oraz Super Tango. Żartuję. Bardzo fajne to co napisałeś :-) Czekam na dalsze części niemal tak niecierpliwie jak na codzienne wiadomości spod Krzyża ;-) Bo też krzyż pański z tym całym pisaniem... Pozdrawiam. -
8 wierszy przy odrodzonych zmysłach
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Jimmy_Jordan utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Dziękuję. -
przyjacielu
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na M._Krzywak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Podoba mi się. Warto konsekwentnie pozbyć się przecinków w ostatniej strofce, która... w ogóle wydaje się jakby napisana nieco na siłę, czy też najmniej przemyślana. Na przykład "kolejnym etapem będzie kac a potem sen śmierć" jakby nie z tego wiersza, raczej jak komentarz do niego. Ale ogólnie naprawdę kawał fajnego wiersza, a to co napisałem to takie tam moje wydziwianie (na pocieszenie - nad swoimi tekstami też tak wydziwiam) ;-) Pozdrawiam. -
Klimatyczne i ładne. Tym bardziej to co zostawiłem psuje konstrukcję wiersza. Do lekkiej korekty. Pozdrawiam.
-
mazurek cis-moll op.6 nr 2
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
skleroza wróżbiarz zapomniał przyszłości www.youtube.com/watch?v=09yxlolfziw ---------------------------------------------- W swojej miniaturce dopatrzyłem się podobnej tragedii poetyckiej, o której odnośnie mazurka Chopina pisze Mieczysław Tomaszewski. Stąd i Dinu Lipatti na zdjęciu z odnośnika, który podałem - nieprzypadkowo tak intensywnie podpiera skroń ;-) "Tak jak paru innym mazurkom, i temu przytrafiła się przygoda przeinterpretowania. Nie chodzi o interpretację pianistyczną, lecz poetycką. Ceniony w drugiej połowie wieku poeta – Kornel Ujejski, autor hymnu "Z dymem pożarów" i słynnego niegdyś "Maratonu" – spróbował, bez większego powodzenia, doczytać się w Mazurku cis–moll wątku literackiego, anegdoty. W utworze tym, wprawdzie nie najweselszym, dosłuchał się tragedii. W swej wierszowanej interpretacji Mazurka zatytułowanej "Noc straszna" i zaczynającej się od słów: Tam na dworze zawierucha/ w karczmie gra muzyka... – każe uwierzyć, że muzyka Chopina opowiada nam historię dziewczyny, która zabija tańczącego z inną niewiernego kochanka." Mieczysław Tomaszewski - "Fryderyka Chopina Dzieła Wszystkie" -
introdukcja i polonez c-dur
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
brzezina czarno-biały film o wiośnie www.youtube.com/watch?v=guoHOQWwIp0 --------------------------------- W tym przypadku zdecydowałem się na dwugłos fortepianu i wiolonczeli, bo cóż lepiej oddaje muzycznie czarne i białe? Co do samego poloneza C-dur, niech wypowie się o nim krytyk muzyczny i chopinista: "Jest to oczywiście utwór do słuchania, nie do tańczenia. Ma kształt ronda. Temat główny, czyli refren, posiada wyrazistość aż nadmierną." Mieczysław Tomaszewski I jeszcze przykładowe zdjęcie: www.strykowski.net/sulejow/Brzozy_-_zdjecia_brzoz_nad_jeziorem_3566.php -
nokturn f-moll op.55 nr 1
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Mówią, mówią - razem z nutkami Fryderyka, który to 'przelotem z gwiazdki tej' ... Albo: "każdy kwiatek powie wiersze, każda gwiazdka piosenkę zanuci..." www.youtube.com/watch?v=Z4TpjCV-YwI -
mazurek nr. 3 e-dur op.6
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Cieszę się, że podobało Ci się :-) Co do mistrzostwa formy to nie jest tak różowo. Skoro już dzisiaj zmieniłbym co nieco? -
nokturn f-moll op.55 nr 1
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Naprawdę podoba Ci się? Bardzo się cieszę, bo mi też - chyba najbardziej z tych wszystkich :-) chyba najbardziej z tych wszystkich oddaje osamotnienie, liczenie opadających liści żeby czymkolwiek zagłuszyć smutne myśli. James Huneker napisał kiedyś o nokturnie Chopina: „Został napisany dla godzin zmierzchu, godzin melancholijnego osamotnienia, w którym ciche, tajemnicze dźwięki – dopiero odzyskują głos, by opowiadać o bólu.” Toteż w mojej miniaturce jest pewien myk ;) który sprawia, że myśli płyną osobno: to co innym kojarzy się z szumem więc jednostajnością i zlepkiem wielu odgłosów - tutaj jest mową, w dodatku zrozumiałą dla nasłuchując-ej/ego. Niemożliwe? Owszem, tak jak "Tańczący z wilkami" dla "Czerwonego Kapturka" :-) -
etiuda op.25 nr 11
Boskie Kalosze odpowiedział(a) na Boskie Kalosze utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Mamy jedną duszę, najczęściej od Warszawy po miejsca w których właśnie przebywasz! A Juliusz jest kapitanem Nemo z powieści Verne i wynurza się - zawsze niespodziewanie - by nas przed sobą (tymi) samymi ratować :-) [quote] Zwróciłam uwagę na ten fragment etiudy i ponieważ jestem ostatnio w "śmiertelnym" nastroju skojarzyłam wiersz Tetmajera, który zaczyna się też tak cichutko... Nie będzie długo grać… W przelotne wietrzne mgły się wcieli zniknie jak obłok, jako cień --- Pomnimy żeśmy mieli dzień, gdyśmy grającą Śmierć słyszeli --- pomnimy taki dzień… Piękny wiersz, jakby Tetmajer patrzył wieczorem na wyniosłego żurawia przy opustoszałej, okrytej słomą studni i słuchał Chopina. Dziękuję.