Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Boskie Kalosze

Użytkownicy
  • Postów

    3 551
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Boskie Kalosze

  1. Nareszcie! I bardzo mi się podoba. Jeśli miałbym coś doradzić, to mniej podpowiedzi o tym, co się dzieje z Peelem. To ma się dopiero indukować w czytelniku, który ma być czymś w rodzaju odbiornika, Ty jesteś nadajnikiem a Twój zapis - (jego) anteną. O ile jest czuła i dobrze wykonana - na pewno zrozumie, ale przede wszystkim: poczuje to co chciałaś wyrazić. Więc "pożółknę" - od razu nie pozostawia złudzeń. Jest oczywiście nawiązanie do jesieni, ale zbyt oczywiste. Może lepszy byłby po prostu tradycyjny ale wymowny: listopad? Skądś wziął swoją nazwę a zieleń sama w sobie indukuje świeżość, niedojrzałość, koniec czegoś. Albo po prostu "już jesień" - czyli to samo ale z naciskiem, że jeszcze nie musiała nadejść. Dlaczego? Bo "listonosz mówi"... i tu raczej nie już jutro bo wydaje się, jakby to zależało od niego (może kocha się w nim jakaś dziewczyna) ale po prostu: "nic nie ma". Oczywiście są to tylko moje sugestie, a Ty i każdy pisze inaczej, więc nie bierz ich sobie zbyt do serca. Po prostu - zapoznaj się z innym punktem widzenia. [quote] P.S. niestety literówka w tytule ... Skasuj wątek i umieść jeszcze raz miniaturkę - na tym dziale nie ma limitu czasowego. Dziękuję za piękny utwór i pozdrawiam.
  2. Nie, to jest po prostu... boskie! Umarłem ale... módl za mnie się góro gdy mnie nie będzie gdy dam się chmurom porwać na wszędzie dziwuszki bezciuszki dziwactwa łajdactwa zostawiam u stóp ci w cieniu Ararat ja noe ja poe beztroski nie-boski zostawiam spadek lawiny na grzbiecie i noś je i nieś mnie beze mnie w nadświecie dziękuję :-)
  3. Ha ha ha :-))) Teraz to sam już nie wiem? A w każdym razie, że Eliza, Teresa, Anna czy Alicja to... jedna rodzina ;-) www.youtube.com/watch?v=ZRKcucGHmZM
  4. maraton biegacz pomylił ulice www.youtube.com/watch?v=vMyg9CJxWNA&feature=related ----------------------------------- Tym razem przy pisaniu nie tyle kierowała mną fascynacja muzyką Chopina, co komputerowa animacja jego etiudy ;-)
  5. ?? ? liczymy wierzby ja i wiatr www.youtube.com/watch?v=cXRrBV74mpI Albo zamiast odnośnika moja stara ilustracja: Uuuufff!.... wpadł wiatrrrr do jeziora, za szuwarrrry łapie! Pałki trrrrysły w drobiazgi, w czarrrrrne tonie wody chmury z nieba zleciały. Noc po brzegach człapie, księżyc...? Syczy! - ssssschwytany w ossssstrych fal zagrody: "Pamiętasz mój miły, jak żeśmy tańczyli walca na złotej polanie?..." ...Błysnęło ze złości! Wiatr zawył z zazdrości! Gałęzie rozrzuca wściekły w brudnej pianie. Rąbnęło!Rozbłysło! I popłoszyło cienie! Wierzba włosy uniosła w afro rozszalałe??? - i znów światła pogasły na tej dziwnej scenie. A niebo rrzyyygało! Żółć pluło i żale.
  6. kandelabr w galerii przodków cały ja www.youtube.com/watch?v=cjTwFhtuO6Q&feature=player_embedded
  7. Widzę, że lubimy podobne klimaty :-) Ostatnio nawet eksperymentalnie "tytułuję" miniaturki chopinowskimi nastrojami: www.poezja.org/debiuty/viewforum.php?id=11 Zapraszam też tu: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=77721 i tutaj: www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=78162
  8. Nie umieraj mi tu! Masz machać i to nie jak pelikany piórkami i skrzydłami, tylko od razu "Pelikanami" :-) Co do Twojej strofy, kiedyś napisałem coś takiego (z pamięci ale sens mniej więcej taki) wakacje pokój z widokiem na może Tam było zdaje się sanatorium, co jest lepsze bo daje korelacje nie tylko figlarne, lecz przede wszystkim: nadzieję. Pozdrawiam i dziękuję za nawiedzenie mnie :-)
  9. Jeśli zobaczy się choć raz piękno "żeńskiego pierwiastka" w całej okazałości? Co z tego, że jest podobno ciemne i negatywne, kiedy tak bardzo ciągnie do niego? [quote] Nokturn podkreśla 'rozdarcie duszy' - serio, skrzypce brzmią ostatecznością. Yin też oznacza smutek, rozterkę i dlatego zdecydowałem się tym razem na skrzypce zamiast fortepianu u Chopina. [quote] A propos Yin i Yang [color=green]Cała moja niepewność w słowach chyba i może chybnęło się morze kołysze widnokrąg a przecież miał być stały dobre czy złe jaka szkoda że trzeba ugryźć nim poczuje się smak A kiedy ktoś jest dobry to po śmierci ma skrzydełka mówiło dziecko w białym kapelusiku w łódce pośrodku wielkiej wody[/color] Piękne dziękuję. Zwłaszcza za wiersz.
  10. Zawsze coś zostaje z lektury innych! Napisałem też kiedyś już coś podobnego, zdaje się tak to szłooooo ;-) co za kolacja! amant uciekł przez okno p o m a k a r o n i e Tym razem spieszyło mu się, żeby jak najszybciej kolacja skończyła się z innego powodu. Choć właściwie... z tego samego. [quote] Dobrze dobrana muzyka - szarpana namiętnościami. Richter spieszy się jak szalony (nawet na początku ten rzut - jakby ze złości chusteczką na fortepian) Pewnie też Ktoś na niego czeka z kolacją ;-) Pozdrawiam.
  11. mętny wzrok chiński duchowny wraca z Yin www.youtube.com/watch?v=X8cR9rfzkAk
  12. spaghetti na końcu nitki jej usta www.youtube.com/watch?v=GQ-NAgDpRVs&feature=player_embedded#!
  13. Dziękuję. Tym bardziej, ze Wstrentny pękł z zazdrości jak mydlana bańka i jeszcze bardziej go nie ma :-) Pozdrawiam.
  14. Dziękuję pięknie, Jacku. Bardzo się cieszę, że do mnie zajrzałeś. Nawet nie wiesz jak. Pozdrawiam.
  15. Witam! I zapraszam do Twojego lustrzanego wiersza bo pozwoliłem sobie trochę przy nim nabroić :-)
  16. Ja już zapomniałem o tym wątku :-) Tym bardziej dziękuję za Twoje słowa bo straciłem nieco rezon, jeśli chodzi o obronę tego złego, czego w tym tekście tak naprawdę nie ma. Poza relacją pomiędzy dwojgiem ludźmi, która chyba nigdy nie jest połowiczna. Dziękuję i pozdrawiam. PS Zawsze u wszystkich znajdzie się coś autobiograficznego, w tym przypadku niestety nie "parę groszy na czarną godzinę" :-))
  17. Najwyżej staniemy się pierwszym namacalnym i patrząc na spory udział płci pięknej - niezwykle TWArzowym TWA :-) [quote] zaś co do wiersza, nie jestem pewna- jest jeden, czy dwa? jak je interpretować, razem, czy osobno? trudne zadanie dla zwykłego czytacza; a moze w końcu dziadek założył słomkowy kapelusz, gdy poszedł na ryby i dokonało się? to wszystko dla mnie jest za trudne; ale czytałam z pewnym rozrzewnieniem, bo gdy babcia zbierała mnie na procesję, zawsze brała parasol, wiedziała, że będzie padać... pozdrawiam :) Sam nie wiem, co było dalej z dziadkiem bo interesowało mnie tylko jego ciało w kontekście tego samego dnia co wnuczkowie. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam.
  18. Takie czasy mamy dwuznaczne :-) Kiedyś to było normalne, podobnie jak breżniewowski pocałunek powszechnie stosowali już Rzymianie. Pozdrawiam.
  19. "kochanie spróbuj to przetłumaczyć na jakiś język obcy" Czy może być język - bardziej obcy - od którego jeszcze nie ma? Dlatego karmnik. Dlatego dla niemowląt [quote] Merci beaucoup :) Ja również dziękuję bo Twój wiersz wywołuje tyle emocji :-)
  20. Bardzo mi się podoba. Najbardziej końcówka i intrygujące pytanie na które sam nie wiem, co bym odpowiedział? Może... karmnik dla niemowląt Pozdrawiam :-)
  21. Całe szczęście! Dla nas wszystkich. Także nieświadomych (jeszcze) co by stracili :-) [quote] A Dorota sugerowała, że nudnawa ta część 3 Kobiety są przekorne. Po prostu, więc nie wnikajmy w to ;-) Pozdrawiam.
  22. Wyraziłem się nieco infantylnie :-) bo miłość to -bezpośrednio zakazane słowo w kręgach poetyckich. Chodziło mi o uczucie z Górnej Półki, coś co sprawi, że bohater Twojego sonetu wyrwie się wreszcie z łańcucha do którego wszyscy, świadomie czy nieświadomie, jesteśmy przykuci. Trudno mówić jednoznacznie o tym, co wyrażone zostało w poetycki sposób, więc zawsze będzie istnieć błąd interpretacyjny pomiędzy czytelnikiem a autorem. Poezja to coś takiego, jak powiedzmy w matematyce liczba pi - ile byśmy przecinków po niej postawili - nigdy nie dojedziemy do końca (Prawdy). Pozdrawiam i dziękuję za przytoczenie sonetu.... aha, czy cudzysłowy są zamierzone przy imionach? To może być błąd, ale może też być... przebłysk geniuszu :-)
  23. To co piszesz (przepraszam - jeśli uważasz, że powinniśmy zaPANować :-) nad sobą - po prostu napisz) jest fantastyczne! Aż strach pomyśleć, że nie wrócisz z tej Azji, jak gdzieś napisałeś o rychłej podróży. Zrób jakąś stronę z tymi rozważaniami o sztuce, żeby wszyscy mogli zaglądać, albo najlepiej wydaj czarno na białym. Dziękuję za lekturę i czekam na dalsze.
  24. Czyżbyś uważał, że piszą tu sami duchowni, tudzież egzorcyści? ;-) Nie dane mi rozgrzeszać kogokolwiek, ale też ganić. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...