HAYQ

na pył zły pan?

No wiem, wygryzłeś mi... komentarze, bo usunąłeś całe wątki. Ale nie ważne. Kiedyś napisałem Ci - całkiem życzliwie zresztą, że widzę w Twoim pisaniu pewne obrazy, które jednak należałoby uporządkować - stylistycznie, gramatycznie itp, itd. Skończyło się na tym, że pojechałeś (nie wiem czemu) po mojej rodzinie (a głównie matce). Nie jestem pamiętliwy, chociaż ubodło - więc odpisałem Ci wierszykiem. Usunąłeś, więc wszystkie swoje wpisy. Robisz to nadal, bo nie chcesz zrozumieć, że przy odrobinie dobrej woli wiele osób by Ci pomogło. Wiem, wiem... nie potrzebujesz, bo już jesteś geniuszem. Ale zastanów się - jeśli chcesz być traktowany poważnie, to chyba jedyny sposób. Pozdrawiam.

Te same błędy ortograficzne, ten sam patetyczny bezsens i mimo, że brak (nareszcie!), nielogicznych znaków interpunkcyjnych i tak (mimo przebrania) Lilianno Szymochnik będziesz rozpoznawalny/na. Usuwanie postów z komentarzami i wklejanie na nowo - naprawdę nic nie da. Szkoda słów.

Te same błędy ortograficzne, ten sam patetyczny bezsens i mimo, że brak (nareszcie!), nielogicznych znaków interpunkcyjnych i tak (mimo przebrania) Lilianno Szymochnik będziesz rozpoznawalny/na. Usuwanie postów z komentarzami i wklejanie na nowo - naprawdę nic nie da. Szkoda słów.

abo ja wiem?

Sztuka domysłów? Hmmm, to jak w czarnej komedii, kiedy naprawdę światło zgaszą Ciekawe.

No cóż, ja jestem raczej pewny :)) Mimo, że znaki interpunkcyjne (celowo, zapewne - dla zmyłki) użyte nieco skromniej, to jednak z podobnym brakiem logiki. I ta nerwowość po negatywnych komentarzach :))) identiko Pozdrawiam

Te same błędy ortograficzne, ten sam patetyczny bezsens i mimo, że brak (nareszcie!), nielogicznych znaków interpunkcyjnych i tak (mimo przebrania) Lilianno Szymochnik będziesz rozpoznawalny/na. Usuwanie postów z komentarzami i wklejanie na nowo - naprawdę nic nie da. Szkoda słów.

Nie kpię - teraz, to już jestem pewny Lilianno, że w przebraniu dzieła tworzysz. Pozdrawiam

Piękny wiersz, a najbardziej ujmujący fragment, to ten: Obydwaj-w tejże będąc ekstazie dni-miesiące-roki w ten-stracił jeden wiossenne uroki drugi-ksztę pięknej mowy Pozdawiam

tak, możliwe, dzięki za opinię pozdrawiam serdecznie Jimmy ;) To nieprawda i dobrze o tym wiesz... Piotr Jasiński najlepiej to wyłuszczył :) Pozdrawiam

Pomyślałem, że wyciągnięcie "czasu" będzie ciekawym nawiązaniem do "ciszy", a przy okazji podobną przerzutnią. Dobry wiersz, pozdrawiam od zawsze jesteś Ofelią z wyciągniętą dłonią czasem zmieniasz rekwizyty a głos w dramatyczny szept i mamy scenę cisza może stać się bronią w twoich rękach dobrze że podchodzisz do nas bez kompleksów

Nie chcę Ci robić przykrości, ale straszne dużo ort'ów. Czytając Twoje dzieło mam wrażenie, jakbyś korzystał z porad Lilianny("Pomnik ich-stać-zburzony"). Zgadzam się z przedmówcą - patos. Pozdrówki

Fajne i dobrze się czyta. Jedną rzecz bym zmienił - wydaje mi się, że to niepotrzebna inwersja. Zaciemnia obraz i chyba stylistycznie nie za bardzo(ale może się nie znam) Pozdrawiam Społeczne zera, antypody życie z tej samej czerpią wody łez mozołem, te same płyną dla nich chmury. A ty dlaczego patrzysz z góry? Czyś aniołem??

wow! :)))))

i kisielu ... i co?... I gites

i lut ukisi

może jeż łże? jeż łże jeżom co mam... że jeż ma moc?

Jaraj... y... te pety. Ty te pety - ja Raj

Muzo radę? Tę... da rozum.

Ładny i pewnie niedługo będzie mi bliski, chociaż moja jaskółka jeszcze sójkuje, to i tak już czuję... "ten czas". Mocno ściskam :)

To ja w zachwyceniu, a to był tylko hołd :)) - niskie ukłony za wiersz

... zgoda :)... ale następne Twoje, ok? czy dasz siłę bym wierzyć mógł dalej jak roślina każdą kroplę chłonął trwał w pamięci i w twych uczuć skale kochał tęsknił i nadzieją płonął "Nie pragnę wcale byś była wielka Zbrojna po zęby od morza do morza I nie chcę także by cię uważano Za perłę świata i wybrankę Boga Chcę tylko domu w twoich granicach Bez lokatorów stukających w ściany Gdy ktoś chce trochę głośniej zaśpiewać O sprawach które wszyscy znamy"

Koziołek Mamłotek, Królewna na prochu i Kaczor Lodant i ColazBORu, Pies Haknaplery, czy Świnka Figi, Chce się? To wszystko łatwo obrzydzić. Tu Miś Bluzgatek, tam Miś ZŁOkienka Babajageja, Zmakowin Panienka, Jaś-skinmiałgosia, królewna zleszka komu dziś wkopać - orzeł, czy reszka? Brzechwa nie pasi, Tuwim... wiadomo, więc Andersena też dzieła spalić, za pedofilię, za to, że homo, dokopać, dopiec, utłuc, dowalić!

Bo powodem była myszka myszka całkiem biała, co bezwstydnie z dnem kieliszka tremens osiągała.