"wiesz. najbardziej lubię chwile, zanim
prawda wypali oczy
taka której się nigdy nie chce wiedzieć do końca"
Nie wypali Stasiu, co najwyżej bielmem zajdzie
i tylko tym, którzy zachowali jeszcze resztki
przyzwoitości.
Przyzwyczajenie staje się drugą naturą - podobno,
dlatego ci, co łażą z bielmem, powodują, że reszta
"dyga" po omacku.
Świetny wiersz - same plusiory, serdecznie ściskam.