Dzięki Judyt, miło mi :)
Pozdrawiam
ach te przejaskrawienia ;) Dziękuję, dziękuję
Postrafiam rófniesz
Miły komentarz Kasiu, bardzo dziękuję.
Pozdrawiam :)
Ja tak mam z paleniem, niestety ;)) Wielkie dzięki za wizytę i miły komentarz.
Pozdrawiam.
tej nocy w deszczu gnałem
przesuwające się cienie
rozjeżdżane w kałużach
bryzgały czernią las
wycieraczki kurz z lata
zbierały drwiącym skrzypieniem
małpując radio who's that
lipstick on the glass
*
tej nocy deszcz mrok bada
przemknęły cztery auta
na brzozowych ramionach
lśni krzyżem brudny mech
spod zmarzniętej kałuży
szczerzy się do mnie asfalt
z muld droga przygarbiona
rozlicza każdy grzech
Raz Mietek pędząc przez Iwiczną
zapoznał pannę sympatyczną.
Zjeździł się z nią maluchem
bezdroża zwiedzał głuche,
aż w przestrzeń wpadł... iluzoryczną.
Zdawało się pannie z Medyki,
że Władka złapała we wnyki.
Jemu się zdawało
też, że wyszedł cało.
Tymczasem - musi brać zastrzyki.
Witaj Duillo, miło Cię widzieć,
pozdrawiam.