HAYQ

nie chodzi o to czy dla mnie ważne, ważne z uwagi na Winnetou, może się obrazić ;P Amerykanie też nie odróżniają polskiego od rosyjskiego. Mnie to wkurza, Ciebie nie? Dobranoc.

tyrani, czy tyranii? Pewnie literówka. Co tu robisz? Dawaj to do Z-ki. Długie, ale dobre. Pozdrawiam.

oj, chiba niemiecko - rumuńskie. Wnnetou, to Rumun był, podobnież ;P

Ani portal - atropina. Ani troki - sikor Tina. Ani napar - drapanina. Ani makro - norka, mina. Ani kpina - za NIP kina. Ani BOR da - ta drobina? Ani wargi - mi gra. Wina! Ani bard - o, to drabina. ANI BARD!!! - a zad, rabina? Ani targ - a zagra Tina? Ani co... kres? Ser, kocina Ani, Arku tu kraina.

owoc, war, u... i z dyni bardzo, ba A Word z Obamą? Kat hę...i ma ropę też?

- Masą są! - Pukali, Lila? - Kupą są, Sam.

z drzewa bezmyślny człowiek wszelkie zerwał owoce w pień pnie się jak wszystko zamienią w krzesła w klocek

Takie cudeńko przeoczyłem, no. Świetne. Zabieram do kolekcji :) Pozdrawiam.

No dobra :)) niech Ci będzie - dla mnie to "jesień czejenów". Byłeś? Nuda panie, 3 bite godziny nudy, haha. Jak ludziska po półtorej godziny zaczęli się ewakuować, to ktoś z sali krzyknął: Ludzie, co jest k*wa! Łestern leci! O... i wtedy nareszcie zrobiło się wesoło, do końca. Dlatego zostałem. :)

on jałopa - boa, kaktus kakaowe... sorry, literówka - powinno być "ł" Ela ... borowik, Iwo ... robale A ta... miele. To Heleno ma... robaki. No, Monika - bo Ramon Ele, hotele... i ma! Ta...

nie, no wytłumaczenie zawsze się jakieś znajdzie ;)) Starałem się delikatnie dać do zrozumienia (coby nie zniechęcać), że to łatwizna jest, a nie Andy Warhol ;p Wiadomości można zebrać w różnoraki sposób. Ośmieszając, drwiąc, piętnując, albo smarując wazelinką - tu najlepiej by było na koniec się porządnie porzygać. Czyli przeżyć coś. A tu nic, panie... spisane ino z gazety na chybił trafił i tyle. :) Do miłego.

owoc, war, u... i z dyni bardzo, ba

o głupocie mediów i "szoł mast goł on" selvie, można wiele, ale to, to już było... szkoda tylko, że nic ciekawego w wierszu i nowego z tego nie wynika. Pointa też jakaś by się przydała - zaskakująca. Tu już w drugim wersie wiadomo o co chodzi i za długie - czekałem, czekałem i się nabrałem ;)) Skróć trochę, albo powiąż ''wybrane przez siebie" informacje w jakiś zwięzły przekaz, ironię, czy cokolwiek, co stworzyłoby nową wartość. Pozdrawiam.

Olo katalog, Ewo... zarosi Swen ar. Sebo, arszeniku, bzu!!! Masz? Daj.

on jałopa - boa, kaktus kakaowe... edycja: l na ł (literówka)

Uważaj na sekretarkę Tereso ;) Robi wszystko automatycznie ;p Ciekawie, wieloznacznie... Pozdrawiam.

lubię Cię poczytać :)) W poprzednim wcieleniu też ;p brawo... za konsekwencję Pozdrawiam.

w lipcowy wieczór księżyc znad jej talerza i w lanych kluskach

zagrzybiony dom w powietrzu zarodniki i w pieczarkowej

haha, aż mnie zęby zabolały ;))

Świetna puenta Judyt, bardzo mi się podoba. Pozdrawiam.

Noel, ogon mam, no! Baggy, to Feli? Rynna jen da żulom, ary to chce Leon.

W sen pijak zapadł, śnią mu się panie - w wódce, w likierze pań tych kwiatuszki... Rano, jak zwykle - mokre posłanie i jedna (lub dwie) puste wydmuszki. ;) Pozdrawiam.

e, wołaj o talent UB, z samu koty! Rok mija! Robili co? - Spsocili, bo Raj im... koryto - kumasz? Butne lato, jałowe…

Niechcący, za szybko kliknąłem, więc dokończę :) Świetnie napisany i dopracowany wiersz. Chyba poszperam u Ciebie w poprzednich. Od dawna tak masz? ;) Pozdrawiam serdecznie z plusiorem.