
HAYQ
Użytkownicy-
Postów
8 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez HAYQ
-
wolałbym intryguje, no trudno ;) Pozdrawiam.
-
Przyznam szczerze, że to nie jest nowy wiersz, ale cieszy mnie, mimo, że ekipa się zmieniła, że jeszcze sedno łapie - no cóż świadczy o jednym - polityka to niezmiennie stały punkt programu :/ Dziękuję Janusz, pozdrawiam
-
Już robi, idąc za Twoją myślą, Ewo można by niektórych z nich nazwać platformers. Nikt na świecie nie wie… :) Dzięki, miło Cię widzieć. Pozdrawiam
-
he he, no wiem Jacku, co masz na myśli :) ale pokładełko to pokładełko... ten tego, myślę, że chyba przy nim zostanę, głównie dlatego, że w pierwszym wymiarze bardziej gra z treścią, bo to narząd służący do składania jaj… ;))) Poza tym z „pokładanymi„ nadziejami i jajami robi dodatkowy kogel mogel. Dzięki, że zajrzałeś, pozdrawiam
-
czasem to, co dystansuje dobrze wpływa na kręgosłup :) ciekawie i możliwości interpretacyjnych sporo. Pozdrawiam.
-
między dolną jedynką a dwójką cząstka jego jak partia lub jej członek lojalnie tkwi ogonek choć czyste samobójstwo choć tunel nie ten tego i pokładełko
-
frutti di mare
HAYQ odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
No właśnie, a tu potrzebny paluch lub łyżka - siorbanie... jak lubi ;)) Ciekawy, mimo że krótki wiersz. Kilka szczegółów, a sporo do myślenia. I tak sobie myślę,że jednak peel jest doświadczonym smakoszem, "a nóż widelec" się uda? :) Pozdrawiam. -
he he, fakt - masz rację. niezła zmyłka. Dzięki :)
-
od patrzenia "ukradkiem" można nieszczęście sprowadzić - na siebie ;) Chyba się nie zauroczyłem. Pozdrawiam.
-
z drygiem napisany wiersz. Umiesz zaskoczyć ciekawym tekstem. Pozdrawiam.
-
bo nie patrzysz zachłannie ;) Świetna forma, dość rzadka tutaj, bo z pogranicza absurdu, a przemawia lepiej niż niejeden przekoimbinowany tekst. Gratulacje. Pozdrawiam. PS chyba w "trudno" literówka się wkradła.
-
ok. Oxyvio, w końcu to Twój wiersz i postać. Przyjmijmy więc, że masz całkowitą rację, a moje czepialstwo wynika z braku wyobraźni lub podobnych doświadczeń. Denerwować Cię nie chciałem - jeśli tak się stało, przepraszam. Pozdrawiam.
-
uwierz (fu turystycznie)
HAYQ odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bingo. Pięknie to ująłeś, nic dodać, no może jeszcze wątek kulturalny (czyli malachit) umknął, ale to już pobocza :)) Dzięki, za odwiedziny, pozdrawiam. -
nareszcie niemodlitwa :) bardzo ciekawe ujęcie zagadnienia, a zarazem ukazanie ludzkiego, mam wrażenie dość racjonalnego procesu myślenia, nacechowanego "niedowierzaniem w celach poznawczych". Chyba trochę nadinterpretacji się wdarło :) a jednak głupi się rodzimy, głupi umieramy, z tym, że podważanie nieznanego, to również i zgłębianie wiedzy. Interesujący wiersz, pozdrawiam.
-
Wiele się nie namyślając, po film sięgam, by zdarzenie w pełnej wersji oglądając, nic nie sugerować wenie. Jednak, jak się zapowiada - na trawniku nic nie było, gdzie? Mnie mówić nie wypada, lecz kocura coś wnerwiło. Siadam więc wygodnie w krześle, by odpocząć, luz dać cielsku - okulary, słownik w rękę i wychodzę... po angielsku: www.youtube.com/watch?v=pBXxbsOoFr4&feature=related Pozdrawiam :)
-
Do Stefana Starzyńskiego (sonety 1-3)
HAYQ odpowiedział(a) na adolf utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Adolfo - gratuluję, jesteś Wielki. W wielu innych wierszach też. I mówię to z uznaniem i pokorą, bez żartów i podtekstów. Pozdrawiam. :) -
" Dawno,dawno temu przestały mnie trapić i zajmować podobne opinie.może,to po prostu kompleksy,a może zgnojenie w pracy,szkole,domu sprawia,że niektórzy piszą takie jak wyżej,i podobne rzeczy-o czym przekonuje mnie to całe jarmarczne forum i biorący w nim udział 'eksperci' od poezji, podnoszący opiniowaniem innych, swoje-odnoszę wrażenie-puste ja. Ps. Aby oceniać wiersz trzeba go najpierw zrozumieć " ; ) Wojtuś, zaparz se rumianku... ;) qrde, wizjoner jaki, czy co? Skąd wiedziałeś, że Wojtuś tak napisze dwa miejsca pod spodem? ;)
-
myśl rzeczywiście przednia, jeno tytuł paskudnie mi się kojarzy z minioną soc-epoką ;) więc nawiązując - postulat wygłoszę: zmień tytuł, proszę :) Pozdrawiam.
-
dziury we mnie
HAYQ odpowiedział(a) na Patryk_Nikodem utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
jak każdy facet pi je co nawarzył zapijając dziurawiec ;) Inspirujący wiersz, dzięki :) Pozdrawiam. -
Mam dość mieszane odczucia po przeczytaniu Twojego wiersza Oxyvio. Zachodzi tu pewna rozbieżność między tym, czego oczekuje peelka, a tym co wyrażone słowami prezentuje/odkrywa w istocie. To jakby dwie, całkowicie odmienne, nie znoszące się siły, które targają jej uczuciami. Jest w nich pewnego rodzaju drapieżność, a mówiąc dokładniej, swojego rodzaju chęć zawładnięcia uczuciami "obiektu", niż tego, co z natury "miłością jest zwane". Nie od razu jednak to widać. Zaczyna się od tego miejsca: A jeśli nie potrafisz lub boisz się kochać, ........... to jest teza to proszę Cię jak brata: nie wołaj mnie więcej..brat? w tym miejscu, to chyba niezbyt trafny adresat Spróbuję uciec z klatki - własnych myśli lochu, z obsesji wyjść do świata, opuścić złe miejsce. w którym charakterystyka "obiektu uczuć" bardziej mi pasuje do wyrażonych (przez nią samą) myśli, niż (nic o nim w gruncie rzeczy nie wiemy, poza tezą) opisanego w taki sposób bohatera jej - no właśnie - "obsesji". I dalej: Uwolnię się od Ciebie – niechcianej miłości, pójdę kiedyś spokojnie, ja – miłość niechciana, w górę, wyżej, do nieba, aż wreszcie wyniośle spojrzę tam, gdzie w dolinie - Ty – mały jak banał. To "wyznanie" moim zdaniem, całkowicie deprecjonuje tę tzw. miłość peelki, a zwłaszcza ją samą. W tym krótkim fragmencie całkowicie pozbawia się tego, czego oczekuje tutaj: Jeśli masz dość odwagi - podnieś, co upadło, zatrzymaj mnie, zawołaj z tą sama brawurą! Uratuj nas, zmartwychstwórz wbrew przełzawym myślom, z ryzykiem takim samym, z jakim ja Cię czekam! Mam słońca siłę czystą - bądź dla mnie mężczyzną ....... hmm? w szaleńczo okiełznanym kochaniu człowieka! Wyniosłość, pogarda to przecież całkowite przeciwieństwo miłości. O co więc tu chodzi, o miłość, czy na skutek odrzucenia - może nie krwawą, ale na pewno dość brzydką zemstę? Aha, jeszcze jedna uwaga: "(...)udając niemiłość, ranimy się na później, pobici do głębi, by nikt nie poznał uczuć, na śmieszność nie wyjął" jeśli tak wygląda udawanie, że się nie kocha, to raczej zapobiegliwość :) - z miłością ma chyba niewiele wspólnego. Wiersz, poza tym napisany sprawnie technicznie. Wymowy jednak, na skutek przeciwieństw zawartych w tekście, nie kupuję. Ale przyznam, być może dzięki tym rozbieżnościom, zaciekawiło. Pozdrawiam.
-
a tokaj, a aspargin, aportuj ja, kotu? trop mi, z ... o ta, z made inu
-
sorki, że tak późno, ale właśnie w archeo grzebię i znalazłem Twój wpis. Jacek Fedorowicz miał taki sposób mówienia, jako "pan kerownik" w magazynie "60 minut na godzinę" Nie używał "ł" ą i ę, dalatego np. zdanie "płynąłem Wisłą" czytał - pyno-em Wis-om :) Pozdrawiam.
-
Ballada o sprawiedliwości
HAYQ odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
za podpalanie lasów podtapianie wsi i miast na ławie zasiedli ogień woda i wiatr jednogłośnie stwierdzono ci pierwsi opuszczą sąd winą wiatr obarczono zaciekle twierdząc że to on rozniecał iskierki a do fal przymuszał rzeki Skaranie z tą przyrodą ;)) Witaj Waldku, trochę Ci obcinkowałem ten kijek, co nie znaczy, że i pogrubasić się nie da. Twój wybór :) Pozdrawiam serdecznie. -
Ciekawie, niebanalnie napisany wiersz, niezły zabieg w pierwszej z "ptakami" (4 - 5ty wers) - takie "zbliżenie", mimo, że kadr pozostaje ten sam. Delikatne rymy. I perełka - posiwiałe żalem okna. Ładnie. Serdecznie pozdrawiam.
-
i do dna? ;) Jeśli w tym kierunku, to mi się podoba. Pozdrawiam.