Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Bea, dzięki za pochwałę, strasznie się cieszę. :-) To nie tyle zima, ile Zimnica - z wielkiej litery. Przeciwieństwo Ożywicy, kimkolwiek by obie nie były. :-) Zacytowany fragment jest dla mnie ważny. Być może brzmi trochę tramtadracko, bo ja często popadam w taki styl - tak czuję i nic na to nie poradzę. Nawyświecanie się kwiatami - no wiesz, chodzi o pełnię życia i rozkwitu (niekoniecznie i nie tylko kwiatów). A ludzie nie zawsze w ciągu życia dotykają pełni człowieczeństwa, czasami nie mają nawet pojęcia, na czym ono polega. Natomiast dotknąć innego człowieka - to urazić go, skrzywdzić - takie ma znaczenie ta zbitka frazeologiczna. Czy to piosenka? Hmmm... Taki jest na ogół mój styl pisania: wiersze melodyjne, które można zaśpiewać. To mi samo tak wychodzi. Rymy i rytm robi mi się automatycznie w pierwszych słowach, to naturalna melodia języka, tego, co chcę nią wyśpiewać, tego, co akurat mówię. Natomiast nie robię żadnych świadomych założeń przed napisaniem wiersza. (W każdym razie bardzo rzadko). Co nie znaczy oczywiście, że nie szlifuję i nie cyzeluję swoich wierszy po napisaniu.
  2. Magdo, cieszę się, że jesteś u mnie! Wiem, że lubisz jesień. Dla mnie ta wczesna jest o tyle piękna, że wówczas wszystko jest w przyrodzie najbujniejsze - koniec sierpnia to burza liści, kwiatów i owoców, to także młodość narodzonych wiosną zwierząt, to loty wielkich chmar ptaków szykujących się do podróży za morza, to kolorowienie się liści, a jednocześnie jeszcze głęboka, ciemna zieloność lasów i łąk. Nie ma to jak sierpień! Natomiast późna jesień - ta deszczowa, szara, szronowa i bezlistna - jednoznacznie kojarzy mi się z zamarzaniem i usypianiem życia, czyli - ze śmiercią. Jak wielu ludziom, oczywiście. Fajnie, że wiersz podoba Ci się. I to jeszcze zostałam skojarzona z Vivaldim, że tak powiem! ;-))) Buźka! :-*
  3. Janie, na pewno nie byłoby to nieeleganckie - dlaczego? Ja w komentarzu do Twojego wiersza wspomniałam o swoim i nie widzę w tym nic nietaktownego. Mam nadzieję, że niczym Cię nie uraziłam? W każdym razie nie miałam najmniejszego zamiaru. Dziękuję za wnikliwe i fachowe porównanie naszych wierszy. Tak, masz rację - teraz widzę, w czym są podobne, a czym się różnią. I chociaż różnic jest wiele, a podobieństwo właściwie tylko jedno - mówią na ten sam temat za pomocą pór roku - to jednak w moim odczuciu bardziej są podobne niż różne. :-) Pozdrawiam.
  4. No to baaardzo dziękuję, bo po takim miłym komentarzu nie pozostaje mi nic innego. :-) Pozdrawiam również.
  5. Hejka, Kasiu! Fajnie, że wpadłaś i przeczytałaś - miło mi. A to, że nie wszystko się podoba - nie szkodzi. Rozumiem to doskonale. Już kiedyś uzgodniłyśmy, że o ile w komentach rozumiemy sie bardzo dobrze, o tyle w wierszach często mówimy innymi językami. I dobrze, dlaczego Nie? Gdyby wszyscy mówili i czuli identycznie, to przecie świat nie tylko byłby nie do wytrzymania, ale w ogóle by się nie rozwijał - bo wszelki rozwój wynika z różnic, tylko w nich ma swoje źródło. Ale tak nawiasem: ten "spontan rozegzaltowany" nie jest nad/dla samej siebie (nie dla autorki), bo postacią mówiącą w wierszu jest tytułowa Ożywica. :-) Cała egzaltacja i kwiecistość jest więc dla Niej. Kasiu, wpadaj do mnie, wpadaj, bo bardzo fajnie mi się z Tobą dyskutuje. :-) Pozdrówka.
  6. Przemiła Krysiu, dziękuję za Twój piękny komentarz i za Ul. :-) Bardzo się cieszę, że trafiłam w Twoje uczucia i że Tobie też się podoba. Buziaki! :-*
  7. Witaj u mnie w gościnie, Latająca Eliko! Miło Cię tu widzieć! :-) Bardzo dziękuję za piękny i miły komentarz, niezmiernie mi miło. :-) Muszę jednak szczerze wyznać, że nie rozumiem, co to znaczy: Czy mogę prosić o wyjaśnienie tej powtarzalności? Pozdrawiam serdecznie.
  8. Ach, Emilu, bardzo Ci dziękuję za cały ten entuzjastyczny, wspaniały, literacki komentarz. :-) Podium? Ależ Ty okrutnie mnie przeceniasz! No, ale nie będę się maniakalnie upierać przy wyprowadzaniu Cię z błędu. ;-))) Pozdrówka i buziaki! :-*
  9. Ha ha ha! Dobra ta scenka "rodzajowa"! :-D Czyli jednak chodzi Ci o spowiedź z karteczką? E, jakoś mi się to nie klei... Komentarz Magdy wzięłam raczej za żartobliwy. ;-) Może w takim razie jest to przemówienie Gierka? O, chyba tak!
  10. Pointa doskonała - nic ująć, nic dodać. Bardzo mi się podoba. Wiersz na podobny temat jak mój poniżej, prawda? Pozdrawiam ciepłojesiennie. :-)
  11. Do ulubionych? Jak się cieszę! To w moim odczuciu wielkie wyróżnienie! :-))))) Pozdrawiam serdecznie.
  12. Jolu, witaj u mnie w gościnie. :-) Bardzo się cieszę, że Ci się podoba. Tak, kilka osób mi już mówiło przy różnych okazjach, że piszę "mocne" wiersze. Nie każdemu się to podoba, ale bardzo się cieszę, że Tobie tak (cokolwiek by owo określenie nie oznaczało).
  13. Witaj, HAYQ. Cieszę się, że Ci sie podoba i że nieprzekombinowane. :-) A jaki wiersz Ci przypomniałam? Bo nie kojarzę. Chętnie przeczytam. Pozdrawiam.
  14. Dzięki, Nessa, miło mi. :-) A co jest nie tak w tym wersie? Dygam również. :-)
  15. A nie lepiej byłoby: "Cisza, falująca jak ciemnoczerwona tkanina"? Zdanie z grzmotami i zegarem ciągle jakoś tak przeładowane. Ale faktycznie trudno to zmienić tak, żeby nie rozwinąć tekstu w coś dłuższego. Im krótszy jest tekst, tym trudniejszy, a poezja wymaga najwięcej precyzji i skrótów. Dobrze, że próbujesz - bardzo mnie to cieszy. :-)))
  16. Już jest. :-) Ale to nie moja "wersja", tylko całkiem inny wiersz. Pozdrowuski. :-)
  17. Najpierw nieśmiało, biało, podśnieżnie, wychylam kielich, drugi i trzeci, zaczynam trele, cicho, lubieżnie, z lękiem przed zemstą starej Zamieci. Potem się zrywam około maja, otwieram oczy, wybucham w zieleń, i coraz żywiej, szaleniej, dalej, coraz wyraźniej, barwniej, rozśmielej! W sierpniu najbujniej wyrastam wreszcie fontanną grozy, hosanną szczęścia, by zdążyć kwiatem się nawyświecić, człowiekiem dotknąć raz człowieczeństwa, żeby się nażyć, zanim mnie zmrozi, żeby się naśmiać, do łez nakwitnąć, naśpiewać, nabyć, co tchu nachodzić, napłakać, zanim rozpacze znikną! Ech! Lasy dzwonią, a krew się pieni! Płetwy, desenie, skrzydła i twarze, szybko, z rozmachem, kochać, docenić - by przed Zimnicą zdążyć się nażyć! Bo tu już w oczy pierwsze przedśniegi, dni krótkie, że się w nich nie pomieszczę... Dlaczego muszę tak szybko niebyć, choć nie nażyłam się przecież jeszcze?...
  18. A ja odczytałam wiersz jako strach przed żoną: mąż przychodzi do domu dużo później niż miał przyjść, po drodze ułożył sobie bardzo dobry bukiet wymówek i usprawiedliwień, ale kiedy żona wzięła go w krzyżowy ogień pytań, nagle wszystko zapomniał. Jednak Kiedy się kłamie, nie pamięć jest potrzebna. ;-D Ach, te kłamczuchy!
  19. Dzięki, Jolu. No tak, oczywiście wiem, że w bojówkach hitlerowskich także byli homoseksualiści. I oczywiście to nie świadczy dokładnie o niczym. Byli tam też heteroseksualiści i biseksualiści. I to także nie świadczy o tym, że każdy hetero czy bi jest urodzonym zabójcą. Hitleryzm nawet nie świadczy o tym, że każdy Niemiec jest urodzonym zbrodniarzem. Dla myślących ludzi to jasne.
  20. No i cholerka, to niestety nie koniec! Masz znowu błąd stylistyczny: Cisza. Cisza, przetykana brzmiącymi jak grzmoty, szarymi jękami starego zegara, który stoi samotnie pod ścianą. Cisza, wyglądająca jak ciemnoczerwona tkanina, przetykana tu i ówdzie stalowymi nitkami czasu Poza tym cały czas jest mnóstwo przysłówków. Niestety. Nie można w niektórych miejscach zrobić: "która wygląda"- czy coś? Buziuńki. :-)
  21. Ależ teraz jest super!!! Zapraszam do mnie na "jednego... wersa" - albo na więcej! ;-)))
  22. Rozumiem, że wiersz wyraża uczucia "jesienne" do kobiety. Ale jest błąd (wybacz - to nie ja!): maszerując natchniony rozgarniam butami szelesty słów suchych między platanami Pierwszy wers jest dłuższy o 1 sylabę od pozostałych wersów wiersza. Dlatego łamie rytm. Popraw to, a będzie wszystko bez zarzutu. Pozdrówki. Jołaxi. :-)
  23. Jacek, skoczyłam pod link, który przesyłasz Joli, żeby zobaczyć, jaki dowód przytaczasz na to, że homoseksualiści wywołali II wojnę światową i byli przez 50 lat stalinistami. I oto, jaki "dowód" zobaczyłam: Hypertext Transfer Protocol Z Wikipedii Skocz do: nawigacji, szukaj Ten artykuł jest częścią serii World Wide Web Struktura stron WWW (X)HTML, XML, XSL Architektura informacji, Użyteczność (web-usability), Dostępność (WWW) HTTP (ang. Hypertext Transfer Protocol – protokół przesyłania dokumentów hipertekstowych) to protokół sieci WWW (ang. World Wide Web). Obecną definicję HTTP stanowi RFC 2616. Za pomocą protokołu HTTP przesyła się żądania udostępnienia dokumentów WWW i informacje o kliknięciu odnośnika oraz informacje z formularzy. Zadaniem stron WWW jest publikowanie informacji – natomiast protokół HTTP właśnie to umożliwia. Protokół HTTP jest tak użyteczny, ponieważ udostępnia znormalizowany sposób komunikowania się komputerów ze sobą. Określa on formę żądań klienta dotyczących danych oraz formę odpowiedzi serwera na te żądania. Jest zaliczany do protokołów bezstanowych (ang. stateless) z racji tego, że nie zachowuje żadnych informacji o poprzednich transakcjach z klientem (po zakończeniu transakcji wszystko "przepada"). Pozwala to znacznie zmniejszyć obciążenie serwera, jednak jest kłopotliwe w sytuacji, gdy np. trzeba zapamiętać konkretny stan dla użytkownika, który wcześniej łączył się już z serwerem. Najczęstszym rozwiązaniem tego problemu jest wprowadzenie mechanizmu ciasteczek. Inne podejścia to m.in. sesje po stronie serwera, ukryte parametry (gdy aktualna strona zawiera formularz) oraz parametry umieszczone w URL-u (jak np. /index.php?userid=3). HTTP standardowo korzysta z portu nr 80 (TCP) Słuchaj, czy Ty nie działasz chwilami pod wpływem czegoś niezdrowego? Np. mocnej herbaty czy kawy? Zadbaj o siebie wreszcie! Acha, a kto obraża Twoją rodzinę? Bo nikogo takiego nie zauważyłam w dyskusji pod Twoim wierszykiem. Natomiast to, że Ty obrażasz dużą grupę całej ludzkości - to tak, to widzę - i nie tylko ja. (Pewna osoba zrezygnowała z wieczorku autorskiego z Tobą właśnie ze względu na ten wierszyk - możesz ją zapytać; nie chciałam Ci tego pisać od razu, żeby nie powodować jakiegoś fermentu, ale teraz - po Twoim poparciu dla pajacowania Almara - już mi na tym nie zależy). PS. Oczywiście ja nie o wierszyk tak się rozgoryczyłam. Wierszyk jak wierszyk - jak kabaret dla pospólstwa - nie należy do wysublimowanej sztuki, raczej reprezentuje humor koszarowy; ale to jeszcze nic takiego. Ostatecznie podobne "dowcipy" "chodzą" na temat heteroseksualnych. Ja wściekłam się o to, co napisałeś potem, pod wierszykiem - o to, że popierasz Almara w jego księżycowych bzdurach! Nie mogę przyjąć spokojnie pomówień, poniżeń, dyskryminowania jakiejkolwiek grupy społecznej czy jakiegokolwiek człowieka. Podstaw sobie pod to w3szystko, co wypisuje Almare - swoją rodzinę. Podstaw sobie siebie i swoich bliskich. Co czujesz? Wiem, bo okazałeś to w poście do mnie. Ja bym czuła to samo. Ale to nie ja obrażam Twoją rodzinę - spróbuj to zrozumieć nareszcie! Dla mnie każdy, kto tylko napada ludzi odmiennych (inwalidów, osoby o innych poglądach politycznych, psychicznie chorych, innych wyznań, innych narodowości, orientacji seksualnych, płci, statusu społecznego itd.) - każdy, kto poniża jakąkolwiek z odmiennych grup społecznych (poza przestępczą) - w moim odczuciu poniża również mnie i siebie samego. Bo ja też jestem człowiekiem - takim samym, jak ci wszyscy ludzie. Takim samym! Jak Twoja rodzina! Jak rodziny homoseksualistów i jak oni sami. Rozumiesz? Godzisz bezpośrednio we mnie, w każdego człowieka! W siebie samego też! Postaraj się to zrozumieć. Postaraj się, proszę. Spróbuj.
  24. Obrażam? A czymże? Eee, przesadzasz... ;-DDD Jeszcze tylko chciałam dodać, że owi "homosie", jak ich pieszczotliwie nazywasz i o których tak chętnie byś wtrącił "parę szczegółów", podobnych do szkalowań autorstwa Almara, gdyby nie to, że prawo tego zabrania - że oni także są czyimiś dziećmi, to także są czyjeś córki i czyiś synowie. To także ludzie - tacy jak Ty, tacy, jak Twoje córki, jak Twoja matka, jak Twoja żona. Tylko tyle chciałam Ci uświadomić, bo zdaje się, że zapominasz o tym.
  25. Obrażam? A czymże? Eee, przesadzasz... ;-DDD
×
×
  • Dodaj nową pozycję...