Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Oxyvia

Użytkownicy
  • Postów

    9 152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Oxyvia

  1. Grażyna, strasznie mi się podoba Twój wpis - bardziej niz mój wiersz! Nawet nie zauważyłam, że faktycznie to z niego okrutnie wynika - ta bezwzględność przemijania i tracenia wszystkiego, ale i nasza siła miłości, która pozwala to przetrwać. Jak Ty to pięknie ujęłaś! Serdeczności!
  2. Krysiu, dzięki za miłą wizytę. W wierszu ta niemożność - to nie ograniczenie zmysłami, ale lęk przed ewentualnością zaistnienia po życiu w innej, niematerialnej postaci, natomiast z tą samą świadomością i własną, ludzką pamięcią - to byłby koszmar dla mnie zbyt okrutny, żeby mógł być prawdziwy. Ściskam serdecznie.
  3. łaskotanie jest fajne, ale nie przeceniam. chemia, sny, byty na granicy światów, to mnie porusza, oprócz głupot czasem lubię zanurzyć się głębiej. i to by było na tyle:)) Bardzo się cieszę, bo to moje klimaty. A "głupoty" też. :)
  4. Dobry wiersz. Dużo w nim treści. Jest wielki zawód życiowy, rozczarowanie miłością i samodzielnością. Jest przerażenie życiem, niechęć do dorosłości. Jest ucieczka pod skrzydła mamy i błaganie o powrót beztroskiego dzieciństwa - nie wiadomo, czy realnie, czy tylko w marzeniach. A kto z nas nigdy tego wszystkiego nie doświadczył? Podoba się. Plusz. :)
  5. Świetne! ;-))) Ale miłość to wcale nie durnoty! I Ty dobrze o tym wiesz, Emm! Ani Twój wierszyk to nie durnoty! Zapluszam, oczywiście. :-)
  6. A dla mnie jest to niejsne nadal: "bardzo są zazdrosne o przyjaźń kobiety więc je tuż po ślubie dobierają same" - kto dobiera? i co dobiera? albo może kogo? - nie rozumiem. :-( W każdym razie jest tu jakiś błąd gramatyczny, to pewne. Sorki, HAYQ.
  7. Emm, nie przeceniaj mnie! Ale bardzo Ci dziękuję za miłe słowa, które mnie rozpieszczają i łaskoczą w próżność... :-)
  8. Oryginalnie wyrażona niepewność, kiedy się poznaje kogoś nowego i chciałoby sie, żeby rozwinęło się z tego coś więcej. :)
  9. O, fajny wiersz! Bardzo miły ukłon w stronę kobiet (lub choćby tej jednej kobiety?). W kazdym razie poprawiłeś mi humor, który rozwalił mi wiersz Emila Grabicza. :) Dzięki. Zapluszam.
  10. Anno, bardzo Ci dziękuję za podobanie i za plusika. :) Cieszę się. Ściskam. :)
  11. Czytam to jako satyrę na pospolitego skurczybyka. ;-) Dobre! Świetnie pokazałeś płyciznę mentalną taniego oszusta, który rezygnuje z czegoś znacznie większego i głębszego niż seks jako ćwiczenie gimnastyczne, beztrosko krzywdzi kobietę, która chciała go pokochać, i ni w ząb nie rozumie, jaka w tym jego właśna strata. Szczerze mówiąc, kiedy słyszę o takich świniach albo to, co oni sami wygadują o sobie i uwiedzionych dziewczynach, nóż mi się w kieszeni otwiera. Ale to, że takie uczucie obudził we mnie Twój wiersz, to świadczy o tym, że jest bardzo dobrze napisany! Lepiej chyba, niż niejeden wiersz o "zimnym draniu " czy "kochasiu, który odszedł w siną dal", czy też o rozmaitych "odrażających drabach" Starszych Panów na przykład, bo tamte piosenki tak mnie nie wkurzają! ;-)))
  12. nie mogłabym znieść jednej straty: po śmierci nie mieć całego świata nie mogłabym szczególnie znieść utraty bliskich: istot i miejsc szczególnie drogich z mózgami ciał: z pieszczotą uczuć z tym, co kto znał z tym, czym kto był zanim się zmienił: nie mogłabym Was oddać Ziemi nie mogłabym pożądać ciepło zmienionych bytów: bez chemii wieku bez płci, bez różnic i bez relacji: nie mogłabym was śnić inaczej
  13. Sďż˝, Oxy, ja teďż˝ w to wierzďż˝. Moďż˝e nawet to przeczytajďż˝ i skorzystajďż˝ z instrukcji obsďż˝ugi kobiety niedoskonaďż˝ej :) Pozdrawiam serdecznie, Graďż˝yna. ps. Plusy wy��czyďż˝am sama. Twďż˝j wpis, to dla mnie najwiďż˝kszy plusiak :))) I słusznie - może ja też wyłą…czę? A jak się to robi? Bo i mnie to drażni, nie cierpię konkurencji, jeśli mam być szczera. :)
  14. A jak dmuchnie lutym chuchem mróz siarczysty, czterokonny, to odjedzie w jego saniach pies bezpański, człek bezdomny. Witaj. Bolku! :)
  15. problem w tym, że ja już a pierwszym;D witaj, pozdrawiam cię serdecznie! Hejka! :-))) Ja pewnie też za pierwszym, ale nie chciałam tak drastycznie straszyć tych chlapaczy... ;-)
  16. Ale na szczęście Tusek wycofał sie z podpisania ACTA! Hurrra! :-))) (ACTA miała nie tyle ogłupiać, ile kontrolować naród i każdego człowieka na każdym kroku, i eliminować niewygodnych z całego życia publicznego).
  17. PS. Nie mogę zaplusić, bo właśnie Angello wyłączył tę funkcję. Spróbuję jutro. Pozdrawiam, Grażyno!
  18. Świetne! Pewnie: to nie uroda jest, do cholery, nasz…ą jedyną… i najważniejszą… wartością…! To nie za urodę chcemy być kochane, do diabła! Ilu facetów to rozumie? Ilu naprawdę potrafi pokochać kobiertę? Wiem, że są… i tacy. Są… gdzieś, są…, wiem. :) Świetny wiersz o miłości, wartościach i romantycznym seksie z winem w tle. Kapitalny wiersz!
  19. Heh, rozum swój to oni mają, a jakże! I na przykład konsekwentnie wciąż redukuja oświatę w Polsce. Teraz chcą zlikwidować licea ogólnokształcące. Myślisz, że z głupoty? Na pewno nie. Mają swoje cele w ogłupianiu narodu. Pozdrawiam, Marku.
  20. Piękne! Zapluszam! Rozumiem, że w ciszy czuje się prastary romantyzm naturalny, który w wierszach czy w ogóle w mowie nie zawsze się udaje... Tak, romantyzm chyba lepiej milczeć. Tylko że czasami się nie da. :-)
  21. A to moje ulubione wiersze Szymborskiej (ja też Ją kochałam): Kot w pustym mieszkaniu Umrzeć - tego nie robi się kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś się tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma. Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia, Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. I żadnych skoków, pisków na początek. Zwierzęta cyrkowe Przytupują do taktu niedźwiedzie, skacze lew przez płonące obręcze, małpa w żółtej tunice na rowerze jedzie, trzaska bat i muzyka brzęczy, trzaska bat i kołysze oczy zwierząt, słoń obnosi karafkę na głowie, tańczą psy i ostrożnie kroki mierzą. Wstydzę się bardzo, ja - człowiek. Źle się bawiono tego dnia: nie szczędzono hucznych oklasków, chociaż ręka dłuższa o bat cień rzucała ostry na pisaku. Muzeum Są talerze, ale nie ma apetytu. Są obrączki, ale nie ma wzajemności od co najmniej trzystu lat. Jest wachlarz - gdzie rumieńce? Są miecze - gdzie gniew? I lutnia ani brzęknie o szarej godzinie. Z braku wieczności zgromadzono dziesięć tysięcy starych rzeczy. Omszały woźny drzemie słodko, zwiesiwszy wąsy nad gablotką. Metale, glina, piórko ptasie cichutko tryumfują w czasie. Chichocze tylko szpilka po śmieszce z Egiptu. Korona przeczekała głowę. Przegrała dłoń do rękawicy. Zwyciężył prawy but nad nogą. Co do mnie, żyję, proszę wierzyć. Mój wyścig z suknią nadal trwa. A jaki ona upór ma! A jak by ona chciała przeżyć!
  22. Marzyciałki mnie rozbroiły, są genialne! A co do pytania zawartego w tytule, to owszem, można zabić obcasem za pochlapane pasta lustro - ja bym była do tego zdolna za którymś razem! ;-)))
  23. Bardzo ładne i ciepłe, takie rodzinne, pełne dojrzałej miłości. Wzruszyłaś mnie.
  24. Dla mnie jest to list kobiety do ukrywanego kochanka, bo być może ona jest mężatką, a być może on jest żonaty, albo oboje są związani z kimś innym. Ale czują ogromne pożądanie do siebie nawzajem, i to ich strasznie męczy, a w każdym razie są to uczucia tej kobiety. Wiersz bez tabu i bez potępień, bez świętych ocen. Po prostu ludzkie, kłopotliwe uczucia. Bardzo dobra robota, ładnie napisane. I znów ta Ewa jest kusicielką i grzesznicą! A on ? - może da się uwieść, żeby kiedyś w razie czego zwalić wszystko na nią: "To ona mnie namówiła do tego owocu!!! Zdrada jest zawsze winą kobiety!!!" ;-) Serdeczności, Krysiu. :)
  25. Muzyka kiedyś będzie, choć może neiprędko. Cieszę się, że rozrzewniasz się moją piosenką. Stara miłość z dzieciństwa ngdy nie rdzewieje, bo to trzon naszej duszy i serca nadzieje. Krysiu, bardzo Ci dziękuję za ciepłe słowa i wiersz dla wiersza. Uściski. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...