Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

egzegeta

Użytkownicy
  • Postów

    3 017
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Treść opublikowana przez egzegeta

  1. szkoda, że Pan Jacek Sojan nie skonkretyzował tego muzeum archidiecezjalnego, bo jest ich kilka, a ks. prof. Janusz Pasierb kojarzy mi się z Pelplinem. /Pelplin to prawie moja parafia;))/ Gwoli ścisłości podaję namiar do wiersza, który jest moją słabością, a świadczy o znamienitości Autora. www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=37741
  2. Agato bardzo sympatyczna mini, zawładnęła mną;) Pozdrawiam
  3. jako filatelista dałem sie podpuścić - myślałem, że to o tej niebieskiej dwupensówce;) Choć nie powiem, trochę tej filatelistyki tu jest: bezcenną wierność błędów powiel w refleksach fali ;))
  4. tyz prowda;))) pozdrawiam
  5. Kochani a dlaczego nie organizujecie tych spotkań w dniu, który obchodzony jest jako Światowy Dzień Poezji - 16 kwietnia. Tak wypadałoby najlepiej - dla uczczenia;) Przed chwilą otrzymałem info w tej kwestii, fragment zacytuję: IX Światowy Dzień Poezji Inauguracja w Warszawie – Dom Literatury ul. Krakowskie Przedmieście 87/89 16 kwietnia (czwartek) 11.00 Uroczyste otwarcie z udziałem p. Sławomira Ratajskiego, Sekretarza Generalnego Polskiego Komitetu ds. UNESCO. Występy artystów: Jonki Hristovej, Aleksandry Szwed oraz młodzieży szkolnej. Prezentacja wierszy o Warszawie. Wręczenie Nagrody Światowego Dnia Poezji, ustanowionego przez UNESCO 15.00 Spotkanie z redaktorami naczelnymi pism literackich: Ryszardem Tomczykiem – Tygiel Elbląski Andrzejem Dębkowskim – Gazeta Kulturalna Krzysztofem Bieńkowskim – Znaj 16.30 Spotkanie z tłumaczami polskiej poezji 18.00 Poeci poetom – Goście honorowi z Grecji i Egiptu 20.00 Artyści Warszawie – koncert poetycki przy kolumnie Zygmunta. Pozdrawiam i życzę udanych spotkań
  6. Weroniko i ja czytam ten wiersz nie mając w zasadzie nic naprzeciw, może z małym wyjątkiem - wywaliłbym tego księcia z drugiego wersu, a całość poprowadzibym w trzeciej osobie - wtedy wiersz - wg mojego widzenia;) zaczynałby się tak: tak więc któregoś pięknego dnia zrozumiała że nie przybędzie Pozdrawiam
  7. Szanowna Pani, może Pani poprawiać, przepisywać i dokonywać innych transformacji, ale od tego jest dział zwany - warsztatem lub dział dla początkujących. Ten dział jest niejako zarezerwowany dla poezji; tu się nie poprawia, tu się prezentuje. edycja: Dla przykładu - polecam w dziale dla początkujących wiersz "z zeznań Nataszy." Rachel Grass. Można się poduczyć.
  8. pierdolę wielkie miasta jestem bezproduktywnie pijany pierdolę te ich wielkie miasta oni wyszli na pustynię wróciłem nasłuchuję twarz do chodnika przykładam wyjątkowa wrażliwość czego chciałeś dowieść i czego według ciebie dowiodłeś?:) Moja wrażliwość nie jest z tego świata. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę
  9. pierdolę wielkie miasta jestem bezproduktywnie pijany pierdolę te ich wielkie miasta oni wyszli na pustynię wróciłem nasłuchuję twarz do chodnika przykładam wyjątkowa wrażliwość
  10. to ja jeszcze raz powtórzę, proszę odróżnić filozofię od "filozofii" i to jest sedno w tym konkretnym wypadku/przypadku.
  11. Fagot, myślę, że komentujący przeoczył cudzysłów i w jego komentarzu winno być: - „filozofia" zabija poezję, a właściwie – poetę.
  12. może i fajne forum, ale w natarczywej reklamie sklep internetowy Neo24.pl - odrzuca mnie ;)
  13. moje uwagi z grubsza wzięte;) w dwóch wypadkach "ani" zastąpiłbym przez ni w drugim wersie wyrzuciłbym "się" - będzie płynniej i dwuznacznie, no i na końcu w wędrowcu za dużo o jedno "ę" :)) Da się lubić, choć można by lepiej Pozdrawiam
  14. łyżka stołowa, albo łyżeczka do kawy/herbaty to po pierwsze, po drugie - tak się miesza łyżeczką by nie brzęczała, bo jeśli brzęczy to potem wypada siorbać. Najlepiej pić z filiżanki, tylko wtedy łyżka stołowa może ją rozwalić;) Na pierwszej strofie poprzestanę. Aha, interpunkcja nawet wyszukana, każda strofa zakończona kropką; zgadza się, nie umiem czytać takiej poezji
  15. bezsenna81 też mógłbym, achy i ochy, bo niezły on jest ale ja tego nie lubię, więc powiem Ci co zrobiłbym, gdybym kupił ten wiersz i zaadaptował do swoich wymieniłbym "kosmatych" bo wyraz przetarty zwłaszcza wśród myśli;) dalej zapewne dzieje się, oj dzieje w głebokiej nocy dlatego "wrony" paskudnie i niefortunnie się tu wdarły no i wreszcie ostatnia strofa - ładna zwłaszcza: jakże pragnąłeś mnie tamtej nocy a dwa ostatnie wersy też niczego sobie, chociaż te jeszcze bym przekombinował;) Reasumując - ładnie, choć może być lepiej. Pozdrawiam
  16. Witam wyczytałem, że osobisty i żadnych poprawek nie będzie; nie ma sprawy, ale swoje uwagi wnieść chyba mogę skoro wiersz tu zaistniał zatem: Tytuł nie bardzo - wg mnie wystarczyłby sam rok - 1984 bo zima owszem astronomiczna, ale marzec przyjmuje się za pierwszy miesiąc wiosny, ba, w kalendarzu meteorologicznym z dniem 1 marca rozpoczyna się wiosna, to tak na marginesie, "wiosenniało" na NIE, choć nic nie mogę tu zarzucić, równie dobrze zieleniało. Środkowe "nie pamiętam" zamieniłbym na coś podobnego, ekwiwalentnego, bo drugie -jako przerzutnia- ładnie się czyta, no i co do końcówki - podzielam zdanie H.Lectera. Wystarczy data stworzenia wiersza i wiadomo będzie co to za ćwierćwiecze dla peelki znaczy, natomiast puentę można zagrać w zupełnie innym kolorze. To skromne moje. Pozdrawiam przedurodzinowo (myślę o Peelce:) PS. Szkoda, że ścieżki do Autorki niedrożne włącznie z Księgą Gości, która od kilku lat tak samo nieczynna;(
  17. Agato, wiem, że nie możesz za to, że uczucie peelki świeże i autora pisanie jeszcze niedojrzałe, z czegoś winnaś zrezygnować, albo ostudzić to wyznanie, albo trochę poczytać poezji i spróbować jeszcze raz, na tej kanwie.
  18. Marto wybacz, że czytam sobie tak, lepiej do mnie dociera; ------------------------------------------------- tylko tu mogę być drwić i czekać aż zrozumiesz – nie ma sensu starać się i wznosić, niżej niż na dno już nie spadniesz palę, choć mam alergię na sen przy tobie brak mi pomysłów czasem lubię z perspektywy gdy wszystkie niewolnicze próby zawodzą potrafisz słuchać i widzieć najzwyczajniej w świecie rozciągnęła się nam ta bajka wypadła ----------------------------------------------------- a swoją drogą niezła kontra;)
  19. Panie Jacku każdy wyłapuje to, co go frapuje. Pan okiem humanisty, ja okiem inżynierskim, choć nie ukrywam, że wszystko co humanistyczne nie jest mi obojętne. Sprawy wiary w ogóle mnie nie interesują, bo mam swoją, a Zanussi też o niej prawi. Język, którym Pan mówi, do mnie trafia w znikomym zakresie. Zanussi lepiej "gada". Jeszcze raz dziekuję za link. Pozdrawiam
  20. Panie Jacku, bardzo dziękuje za wskazanie tego adresu. Wysłuchałem z wielką uwagą, jako że Zanussi jest moim autorytetem. Co wyłapałem dla potrzeb "tfurczości" to to, aby nie tworzyć dzieł ze znanych elementów, jednym słowem NIE dla sztuki prefabrykowanej. Ale całość bardzo interesująca. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam
  21. no przecież o to idzie, dlatego niech czytelnik sam dochodzi jaki to prysznic. Dlatego nadal podtrzymuję - "ulewny" zbyteczny.
  22. Natko, wyboldowane bym zmienił, - tej nocy -wszak wiadomo że dziś wszystko w nocy się rozgrywa lub rozegra; no i ta inwersja niepotrzebna, - wystarczy labirynt języków. będzie lepszy, obiecuję:)) pozdrówka zza miedzy:)
  23. "ulewny" - zbyteczne, przecież każdy prysznic jest ulewny. Pleonazmem śmierdzi;)
  24. tak napisałem, bo przyznaję Ci pchełko rację w kwestii metamorfoz. Na plusach i minusach się nie znam. Ot i cała rycerskość wzięła w łeb:(
  25. Wstrentny, i Ty w to wierzysz? Nie ma końca, tak jak i początku, to tylko nasze owadzie umysły zostały tym skażone. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...