ula
Użytkownicy-
Postów
1 162 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez ula
-
Moje skromne podszepty: Baltazar Eustachy
-
pytanie: Dlaczego spoglądacie na pseudo autora i- jeśli jest Wam znane- z marszu otwieracie wiersz i zostawiacie milion komentarzy, a jeśli nie, to pomijacie?... :-( Doświadczeni w bojach mogą się przecież "wyżyć" w Z, a niedoświadczonym przydaje się przecież każda wskazówka. Ja tego nie rozumieć...
-
odkryłam, że jestem uzależniona. od Tej Strony. będę musiała ucałować pana K. (ble!), który polecił mi szukać namiarów na Pewną Poetkę, dzięki czemu odkryłam To Miejsce.
-
foremko ty od piernika wielkanocnej baby niecna kształcicielko odkroiłaś mi serce urwałaś kończyny ty bezwzględna nadałaś mi sam tylko kształt
-
czujesz ból korzonków bijesz się co dzień myślami
-
i zapach puszki ściekowych szprotek leżą rosną podlane wrzątkiem kiełkują w popielniczce niedopałki
-
miniaturka wplątana w lametę
ula odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to coś wplątane w lametę twoje włosy wianek świętojański gumka- recepturka nie chcąca puścić przesuszonych końcówek stonka biedronka żuk to coś twoje dłonie świat mój -
ej ej, wypraszam sobie w imieniu tychże pięknych dziewcząt hihi. Całuski to zależy, której usta nie są spierzchnięte od czynników atmosferycznych i innych takich. A co do tych lodow... hmmm... Wszystkie oprócz toffi... ;-)
-
tez jestem jak najbardziej za. pozdrawiam. :-)
-
Jutrzenka Skazańców
ula odpowiedział(a) na Piotr Cyrkiel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
kurczę, jestem prześliczna, więc muszę cosik napisać ;-))) a jest o czym... świetne metafory, ale czy nie jest ich za dużo? nie wiem też co sądzić o wersyfikacji i długości Twojego dzieła- trochę nietypowe. ale ja lubię rzeczy nietypowe i ludzi nietypowych;-))) -
Ciekawe, czego się tak boisz? Ja kończę i uważam, że było fajnie. ;-))
-
wiem, że lato i do jesieni troche czasu, ale wierszyk znalazłam przypadkiem- napisałam go kilka dobrych lat temu...- i postanowiłam go tu zamieścić. tak bardzo różno się od mojej dzisiejszej twórczości... ;-)
-
Co pani Jesień ma w koszyku? Kilka kasztanów na patyku, I jarzębinę, liści bez liku: Ma w nim owoce jesieni, Gruszkę i jabłko, co się rumieni. Ale to nie wszystko jeszcze! Ma tam też jesienne deszcze! Po deszczu w lasach rosną grzybki, A ten je zje, kto będzie szybki! W koszu są też winogrona, Z których piękna jest korona. Jesień na głowę ją włoży, I wśród liści się położy. Weźmie chryzantemy do ręki, I wokół roztoczy swe wdzięki.
-
śliczne, jestem na tak:-))) +++
-
zagracona piwnica wilgotna strefa bezcłowa pachnąca cytrynowym kadzidełkiem z letniego bazaru chłodne spojrzenie bibelotów kraciasty pokrowiec na choinkę stoi w kącie dziurawy gumowiec narzuta na fotel w kolorze patchworkowym odrapana kocimi tipsami
-
pożółkły już szwy na karoserii porcelanie to co niegdyś frunęło w twoją stronę słowa- kulki śniegu kłusują gdzieś w dal siedzisz na tarasie wachlując się słomką prowadzicie wzorcową rozmowę małżonków
-
ciężkawo, aczkolwiek ciekawie. tak sądzę. pozdrawiam.
-
a kiedyś zamieszkam na księżycu tam wszystko jest lżejsze będzie lekkie życie fruwające myśli na rybich paluszkach zatańczę jezioro łabędzi wyskoczę w aeroprzestrzeń i nie wrócę więcej
-
tez se napiszę miniaturkę
ula odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pod zdziczałą śliwą moczysz odciski łowiąc muszelki w stogu siana -
zabijecie mnie za te łzy, wiem ;-)))
-
koniec łez bo się wyczerpały wypłukując papruchy z duszy jak wszystko inne papierosy light milosne fajerwerki krem na żylaki homoroidy dotykam teraz samej tylko wylakierowanej przestrzeni szukam jakiegoś kierunkowskazu a te lekcje na szezlongu oko w twarz z terapeutą dobrej woli wybacz ale wystarczyły tylko raz
-
hmm.. zwykle stosuję się do Waszych rad, ale... tym razem bardzo przywiązałam się do swojej wersji i niestety raczej jej nie zmienię... :-()
-
heh, spróbuję ;-)
-
krótko i zwięźle znaczy się: bez sera? bo nie wiem
-
blisko daleko w pokoju obok za plecami brzęczy procesor ja nie mogę spać czekam narzekam owce na ścianie tyka zegar drepce czas nie mogę spać