ula

a ja sobie zapisałam w notatkach w telefonie :-))

hmm chyba macie rację, za ubogo jest- coś wymyślę ;-))

hej, dlaczego do spalenia?! przecież wszystko jest ok (prócz "uśmiech słońca" bo to takie banalne); ładne epitety i metaforki, cycuś glancuś...

jedynie mroźne powietrze między nami nic więcej

sczęśliwa? nie. chociaż?... czym tak naprawdę jest szczęście? umowną granicą między słońcem a uśmiechem. spazm radości tym czego chcemy wciąż i pragniemy więcej. as w rękawie może chwilą w której zamykasz oczy.

żeby sie tak powoli przywiązać bezbarwną niteczką na supeł choć może czerwoną może na kokardkę bo tak jest romantycznie i nie. moc się później uwolnić tkwić wciąż tak jedno przy drugim z powszednimi minami i ręką w kieszeni i może ona będzie w końcu ziewać

słowa lukrowane nadmorskim piaskiem i bryza gilgocząca pod pachą okruszyna w oku kole oto na horyzoncie ratownik z gładkim torsem fatamorgana? nad Bałtykiem

łańcuszki w pasie że niby biedne dzieci i przyniesie szczęście na barana święty Antoni w sandałach albo je zostawił gdzieś po drodze

hmm nie nazwałabym tego nudą... wiersz gilgocze mnie pesymizmem wewnętrznym- o, coś w tym stylu:-)( Cmoki 4u

a czy zawsze musi być jakaś dobitna puenta??? wystarczy że w ogóle jest i że wiersz ma sens no nie? mnie tam się podoba, choć czytając go jakoś tak stałam się bardziej zmęczona, jako ta matka z gromadką czy z jednym takim, co się najchętniej relaksuje przed tv

widzę, że upodobał Pan sobie rymy, Sebastianie... Ale z rymami trzeba ostroznie, tym bardziej, jeśli jest się początkującym. Spróbuj na biało, wykreśl to, co zbędne- wierzę w Pana ;-)))

jeszcze bym się ulitowała, ale: "Łzy Spływają po policzkach Wraz z kroplami deszczu" to zbrodnia (masz prawo zachowac milczenie...bierz przykład ze mnie;-))

"puste ule miodem ociekają.. "- że puste to się nie zgadzam ale z tym miodkiem to w samo sedno, cmooki

tytuł (choć z chochlikiem) i cała reszta u mnie +++ ;-)))

wisi siekiera na spółkę ze sznurkiem oplata tętnice i życie ulatuje z wydechem nie teraz nie będzie o gorzkich pigułkach i strachu- piskorzu pod gęsią skórką toczy się w blasku tęczowych barw egzystencja merdając ogonem szczęścia dłońmi popchnięta

WANTED JaK wEdŁuG wAs WyGLąDa WeNa??? JaK i GdZiE MożNa Ją ZnaLEźĆ??? NaGrOdA Za PoMoC w PoSzUkiWanIAcH- gARŚć CuKieRkóW RaCzKóW

o miłości szepcie w ciszy zastygniętej w marmurze modlitwie z dojrzałą kroplą spod uschniętej rzęsy prosto w twoje dłonie ukłony różane na deskach teatru pod czarną zasłoną

o ja cię, Ty to masz skojarzenia nader dziwne:-)

coś mnie tu swędzą te rymy, uważam, że są niepotrzebne... a żebym nie była za mądra w gębie, to podam przykład: jakbym czegoś nie wiedziała bo przecież nie wiem nic strachem podkrążone serce po smolistych* snach znów uciekam nie dogoni nikt itd itd *smoliste=takie czarne, bez obrazu, chociaż sny zawsze jakieś są, tylko czasami ich nie pamiętamy, ale wiem o co chodzi;-) baisemains, Ulka- pszczółka

w uściskach słońca pieszczotki wirują na trawie ze splecionymi wargami obudzą cię kroki promyków depczących po rzęsach to coś drgają wszystkie struny w jednej chwili

I to nieźle;-))

pomruk wiatru nadyma się żagiel dumny z natury

o ja cię, to teraz już nie wiem, ale chyba bardziej podoba mi się propozycja Niewiernego Tomasza... dziękuję za odwiedziny;-))

ładnie i zgrabnie dosyć, chociaż pozbyłabym się znaków interpunkcyjnych i pokombinowała z wersyfikacją, tak myślę:-) pozdr

"piwne a mocne. wieczory" też się wtulam;-P