ula

każde słowo, każdy wers mnie niebanalnie zaskakuje!.. z babioletnim pozdrowieniem, Ulka

czerwone? wytrawne?:-/ preferuję białe. półsłodkie. ale jak się integrujemy, no to wchodzę... ;-))

leży i leży pani w szpitalu, ale dochodzi do siebie pomału. jedno co przy życiu ją trzyma, to to, jak oberwie poczciwy chłopczyna.. z zemsty za dokonanią zbrodnię przetrzepie mu skórę i jeansowe spodnie, kiedy tylko zaliczy trening karate rozłoży playboja spokojnie na matę.

ślepy jak kret, głupi jak cep i śmierdzący jak wół- po domu jedno by się snuł jednostajnie jednostajnym krokiem, z buteleczką pod prawym bokiem łypał by na TV przymulonym okiem (bez urazy;-))

* no no, toż to bardzo ciekawe, od kiedy to w zboże a nie np. w... trawę albo może w jakieś krzaczki, co nie będą żgać ci...... jak te łany złocistokłose;-)) Tola zlituj się, no proszę!

od kiedy wrzosy są pod ochroną? liliowe zorze bosą stopą skąpaną w rosie skroplonej z chłodu poranka ominąć. tego się nie da ot gdy się nie kocha. z wzajemnością i fruwa centymetr wyżej.

hej, Panie Tomaszu, Pan sobie ostatnio za dużo pozwala;-)) ale dziękuję, może skorzystam z propozycji.....

lepiej. dziękuję. pozdrawiam również. ula.

wymówić halo? z granatem w gardle spoconą dłonią ślizgać się po policzku. słyszę tylko niektóre samogłoski. westchnięcia kłębią się w słuchawce to u ciebie? zakłócenia. między nami.

w przebłysku oczu zaćmienie wieczorne mgłą okryte twe myśli kieliszki półpełne kilka minut temu rozpięłaś. sukienkę

podoba mi się ten wątek, wątek wolmyślicieli, coś to ma z filozofi hipisów, pana terę wrzucimy może w słoik miodu on zawszę wszytko kąsa wokół jak pirania, nie lubi orgowych stokrotek, to zbój niszczyciel i pewnie pijak zafajdany, brak na org jakiegoś domu publicznego na wyrzymaczy, choć to forum pewnie i w tym celu powstało, mnie też bolały komentarze nie jedne wrzuty obelgi innych czubków, ale myślę sobie przecież nigdy tych ludzi nie zobaczę, to jakieś wirtualne duchy, ale jednak boli czemu nie wiem, więc rozumiem pana, i przez necik można porazić, a ręki się nie poda, zostaje tylko wieloznaczne p o z d r a w i a m wzruszyłam się, Kamilu... chlip, zgadzam się z Panem. a co do tego słoika miodu to da się załatwić;-)) (pasieka, sami rozumiecie)

dynia.. sprawa bynajmniej ciężkiej wagi! szeroko będzie chodzić i rozstawiać nogi nasza daltonistka spod czwórki.. ludziska! więc składka! zbieramy ogórki! specjalnie dla pani z bloku by nam dotrzymała... (w) kroku

z niejednego ula(x2) miodek jadła..... ;-D

pisane w ogrodzie, nawet jabłkiem w łep dostałam;-)) dziękuję bardzo, miło że się spodobał..:-)

spóźniona gdzieś cholerstwo zardzewiale mówisz? swoją drogą jak każdy zostałam oczywiście na krawężniku w jednej chwili bezdomna. choć tam stała lampa i kosz. czasami miewam bóle. głowy w takich momentach ty też prawda? wszyscy idą dalej

zeskrobię żywiczne łzy z policzka złotej gruszy i kępki trawy klejącej wplotę w kosmyki włosów korzenie obejmą mnie w pasie bliżej i nigdy mieć dosyć odcisnąć anioła dłońmi wśród pęku jesiennych wrzosów

a tutaj nudyści truchcikiem nocą w romantycznym blasku księżyca gwiazdkami każdy się z nich zachwyca lub może, tak cicho, ukradkiem innego naturysty jędrnym pośladkiem

i na nich usiadła przypadkiem i podarła sobie gatki!?

tym sposobem towar nowy wciąż ma non stop i gotowy do sprzedania od niedzieli pan sprzedawca się weseli twierdzi że w Łaboniu Małym kwitnie mu interes cały!

rozpłynęła się ona w zachwycie, zakochała w nim na całe życie bo takiego utalentowanego muzyka co nosem po pianinie fika (i śpiewa opery w klozecie) nie znajdziesz w całym wszechświecie!

tran bo zdrowy jest i basta! nie tuczy jak lukrowane ciasta, nie uzależnia jek kofeina, a na nogach potem trzyma, bo zawiera rózne witaminki - ot i dlatego ssą go.. dziewczynki

Jak dla mnie też. Chociaż widzę, że można nad nim jeszcze popracować, jak się chce. A jak się nie chce, to nic złego przecież. Prawda? Pozdrawiam. Ulka.

Sunny, mój drogi, wiesz jak ja Cię bardzo lubię, prawda?;-* Powiedz mi, czy w poprzednim wcieleniu nie byłeś może przypadkiem jakimś rewolucjonistą, drugim Bielinskim czy Ogariowem?..

a ja bardzo lubię karty- przy nich śmiechy są i żarty! ostatnio wygrałam pięć z anglika; od tego czasu nikt mi w kartach nie fika;-)