Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Arena Solweig

Użytkownicy
  • Postów

    520
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Arena Solweig

  1. Dyplomatycznie mam w zapasie trzy odpowiedzi : Tyle, na ile wyglądam (optymizm) Tyle, na ile się czuję (relatywność) Najczęściej – 18-cie i reszty nie pamiętam ;) A niektórych to język swędzi, nieprawdaż Alternetko? ;)
  2. Wybrałaś temat bardzo „zużyty”, więc trudno będzie wybrnąć z banalności, wtrącić w niego więcej nowego, a jest to potrzebne, gdyż nie można tu poprzestać na wyliczance tylko. Próbuję sama – może pomoże Ci to na nowo zupełnie podejść do tematu, bo przecież to Twój wiersz ! Spróbuj – życzę powodzenia Arena przewraca w kalendarzu wtorki w środy stycznie w grudnie myśli pcha po ocenie marzeń włosy w pomysły układa rysuje uśmiech w roztargnieniu na firankach w pokoju malarza deszczem pozostawia ślady jak słońce pocałunki na twarzy mąciwoda!
  3. Pozbyłbym się słowa "czasoprzestrzeń" a to rozklada cały wiersz, więc sama nie wiem....:( Pozdrawiam Arena
  4. Brawo -jako pierwszy głos damski – i drugi z aplauzem ! Mogłabym trochę pomarudzić szczególnie jeśli dot. to tego fragmentu : nie wierz że potykając się zajdziesz daleko liczba dokonań nie rośnie wprost proporcjonalnie do ubytku zębów ale podaruję sobie ze względu na kanikułę, skoro chwila to wieczność – kapitalne ! i biorę go w całości. Pozdrawiam upalnie Arena
  5. Filozofia środka (może nie złotego) jest nie reagowanie - obojętność to także "filozofia", ale kto tak potrafi… ;) filozoficznie Arena
  6. Skróty Izy i wersyfikacje popieram jak najbardziej.. W drugiej strofie można pójść w kierunku : „Chociaż nie straciliśmy blasku” -ale to wprowadza szersze znaczenie, więc może nie będzie Ci odpowiadało. Z tym koszem też jest niezły pomyśl, ale zbyt uprościłaś i „biurko” niepotrzebne, więc sądzę, że bezpieczniej opuścić albo zupełnie zmienić biorąc pod uwagę „bliskość kosza”. Podobnie pomyśl z negatywem – zagraj może na bliskości znaczeń negatywny- negatyw, może być ciekawie. Pozdrawiam serdecznie Arena
  7. ;) :) Arenomixie.
  8. Zdecydowania poucinać – za dużo dopowiadasz słowa „wytargane poetycko”, zamiast rzucić zarys. A jeśli koniecznie ma być tak, to już biegam z nożyczkami : wyślij mi dotyk zetrzyj na pył tęsknotę zamkniętą we mnie ciszą oddechem skropl namiętność lodową iskrą w oku wyślij grzech rozgnieć wnętrze niewinności - wiesz, zmieniłam zdanie przyjdź zaśpiewam ci najpiękniej jak umiem Można byłoby więcej … przemyśl. Pozdrawiam Arena
  9. A gdyby tak ciagnąć aż do końca niedopowiedzenie i mgłę umieścić w ostatnim wersie zaskakując ? Pozdrawiam serdecznie Arena
  10. po śladach Izy – tylko jeszcze jeden ciach w tym miejscu bym…. prawa noga – w półśnie lewa rwie się do życia bezwiednie Pozdrawiam Arena
  11. już wiem, trochę niżej ;)
  12. Podoba mi się bardzo spokojny i moderowany sposób rozwijania poszczególnych obrazów, ale zastanawia końcówka – a może nie chwyciłam wątku z tą dżdżownicą, tzn. nie tyle z dżdżownicą , co „ „dziurą w całym”. Zastanawia mnie również, czy nie lepiej „ukryty” zamiast „skryty”, który podpowiada inny sens. Wyrzuciłabym też „siedząc” i połączyła dwa wersy z końcówką. PS. Chyba już cos czytałam Twojego, tytko nie wiem gdzie, i zapamiętałam !!!!
  13. Z rana odgłos upadku dochodzi aż tu – o miękkości ziemska… Lubię wariacje na temat - i nie na t( r)ema(t) pisać kark.kolo.mnie – już obrałam skórkę, mniam ;) Pozdrawiam Arena
  14. Przyjemnosc to mozesz miec - zjawiam sie po 10 lipca w Szczecinie! A z Londynczykiem umawiam sie na sierpien na paryskie bruki.;)
  15. No a ja ? Wiem, że nie na stałe, ale w końcu co roku choć miesiąc wdycham to portowo-parkowe powietrze, no a jedenaście pozostalych - to już inna historia... co nie znaczy, że nie możecie mnie odwiedzać ;)
  16. Myślałam nad tytułem, słabo rodzą się pomysły ,może coś tak : zajęta linia ramion kuszenie sekretarki (automatycznej) erotofon Pozdrawiam serdecznie Arena
  17. jak już sią bawić (smucić) to może : jestem smutny tak na cha l nie! na chuj ;) Arena
  18. Jeśli można się wtrącić Kocico, miałabym tylko uwagi o zbytniej bliskości fonetycznej w dwóch miejscach : „garbiąc się grabi” i „nie słucha, suche…” To tak przy głośnym czytaniu, może niesłusznie, ale gdybym miała rację, proponuje: wyrzucić „garbiąc się”, jest bliskie znaczeniowo ze „skulona”. Pozdrawiam serdecznie Arena PS. I może jeszcze - skrócić wersy o jedno, dwa słowa, tzn. rozłożyć je inaczej.
  19. Vackerze Flickanie, Waćpanie ciepło się rozrastasz w rady i zasady a nie w tym przecież czy poeta plecie nawet na necie - uchylić lepiej portalu wrota i perlę jakąś wycisnąć z „gniota” ech, przyjdą inni, pytanie zostanie i po raz któryś rozpocznie się taniec Pozd. Arena (tylko przejazdem koło Częstochowy)
  20. Łuo rany ! Nie musisz ? A jeśli … Zaraz mi dudni « zapomniał wół jak cielęciem był »… To tak, jakby jeść same kartoszki, bo… ślimaki jakieś takie, nieciekawe…co ludzie w tym widzą, skorupka chrzęści, ostra w gębie et w ogóle mdłe toto, jeszcze się rusza, twarde i śliskie. A gdyby tak wytłumaczyć spokojnie, jak i z czym… no nie, już się opychacie sami, Panowie! eh… można i tak, będzie więcej dla Was… To tyle kulinarnie na temat „dyletanckiego” postu. Pozdrawiam z uśmiechem (śliskim) Arena
  21. Dopasowałam sobie interpretację ale mam pomimo to dziwne wrażenie, ze wiersz powstał dla przemycenia pewnych (ładnych, nie powiem !) wyszukanych metafor. Może się mylę… Pozdrawiam serdecznie Arena
  22. Temat zaciekawił ale warsztatowo, myślę, że trzeba lepiej usiąść i napisać od nowa. Sądzę, że usiadłeś i napisałeś tak jak leci, nie szukając żadnej ekspresji poetyckiej. Błędy warsztatowe - dużo -ości, wyliczanek, te same formy gramatyczne (właściwie, niemądrze, uparcie, wiernie) bliziutko obok siebie. To tylko przykłady pierwsze z boku. Spróbuj inaczej, chętnie przeczytam... Pozdrawiam Arena
  23. Sadzę, że moja poprzedniczka ma rację, w metaforach gubi się sens…. Środkowa część ładna natomiast puentę poprawiłabym również. Wiersz ma swoją oryginalność i do mnie trafił. Może warto jeszcze nad nim pomedytować. Pozdrawiam Arena
  24. Witaj, nikt nie podszeptuje, więc spróbuję ja : W dłoni trzymam uschłe kwiaty >>> trzymasz oczywiście że „w dłoni” Szczątki życia >>> dopełnienie, którego się unika w poezji Resztki wspomnień >>> idem Płatki róż czerwonych >>> idem plus czerwone i dopiero o różach W kolorze zgniłej zieleni >>> idem Rozgniatam >>>inwersja (czy umotywowana ?) Otwieram okno >>> akcja –dwa czasowniki z dopełnieniem Rozpościeram ręce To koniec waszej drogi Nic nowatorskiego, jedynie może dla Ciebie - odczucia. Ale nie w ten sposob - bo spójrz sam. Trzeba byłoby trochę poszukać, a przede wszystkim powyrzucać, co za dużo… Sprobujmy tak : na dłoni kwiaty życie wspomnienia >>> koniecznie cos innego, jakiś środek poetycki trzeba rozgniatam purpura (róży) zgniłą zielenią Rozłąka z dłonią - koniec drogi zamykam okno Zaznaczam, to nie wiersz, tylko próba pokazania Ci – jak stworzyć szkielet wiersza. Pozdrawiam serdecznie Arena
  25. Przegadałaś go strasznie. Sam temat niezbyt wdzięczny, bo nie oryginalny. A skąd to „niedbało”? chyba raczej „niedbale”. Myślę, ze warto wrócić z wiersze do Warsztatu i trochę popracować, jeśli koniecznie chcesz na ten temat. Pozdrawiam serdecznie Arena
×
×
  • Dodaj nową pozycję...