
Arena Solweig
Użytkownicy-
Postów
520 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Arena Solweig
-
oglądam Cię
Arena Solweig odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Smakowity Twój wiersz jak powidla (i to niskosłodzone) - super sztuka w trzech odsłonach. Pozdrawiam serdecznie Arena -
do miłości po raz kolejny
Arena Solweig odpowiedział(a) na aga xxx utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dużo tu buntu ale i dużo kalk. Ma jednak coś w sobie, choć puenta nie porusza. Myślę, że w pośpiechu nie tylko zapomniałaś o kilku ogonkach ale i o oszlifowaniu formy - może warto jeszcze to zrobić. Pozdrawiam Arena -
*** (dłoń)
Arena Solweig odpowiedział(a) na Bartosz Wcisło utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pozwoliłam sobie Bartoszu - spójrz, może coś z tego skorzystas. Pozdrawiam Arena I dłoń pyta piasek o kształt ziaren poeta otwiera oczy (to tak jakby otwierał rany) plaża krajobraz skał horyzont nag bez statku nawet mewy tylko morze wstaje II wspina się na skały but uwiera paznokieć bez satysfakcji szlachetnego bólu do pęknięcia uśmiech poeta krzywo może łagodnie z tej wspinaczki nie będzie alegorii III dalej pustynia IV na horyzoncie miasto już nie istnieje V słyszy odgłosy pamięci szumem samochodów życia śmiechu ciepłego stukotu gdy kant książki napotyka szlachetną materię drewna VI wyje bezpański wiatr rozpaczliwym śmiechem VII to była apokalipsa a to jestem ja wyjaśnia VIII na drodze znów pustynia i człowiek (zupełnie jakby krzew gorejący) pyta gdzie sąd gdzie jego wyrok IX jest osądzony to wyrok X to twój raj poeto skały bezwonne światło słów nie zbruka mowa i nie zmąci dzwonek do drzwi w zapach róż myśl czysta nie ucieknie (trzeba mieć dokąd uciekać) XI krzywy może łagodny uśmiech poety I jeszcze - może jednak inny tytuł ? -
Bez Echa
Arena Solweig odpowiedział(a) na Marek Wieczorny utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jakże blisko, prosto można pokazać, że można... cokolwiek będzie niżej, będę go broniła ! Pozwdrawiam serdecznie Arena -
Najpierw nastrój, potem podkład pejzażu pędzlem metafory i w końcu „po myśli, po dwie po garści zapominam się”. Nastrojowość uderza mocno, dynamcznie, smaga światłem. Demonicznie? Dla mnie sosnowo ;) Pozdrawiam serdecznie Arena
-
Wiekowy subiektywizm
Arena Solweig odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobrze, żeś dopowiedziała, bo w dosłownym tłumaczeniu to: „coś, co otwiera wszystkie drogi, klucz uniwersalny, witych.” Sprowadzić może na bardzo rozlegle „stepy” znaczeniowe i interpretacyjne... pozdrawiam serdecznie Arena -
Coolcie ! Opuściłabym "ciepły" w ostatniej zwrotce ... wiem, wiem - rozumiem intencje ale sam "sztorm" pozwala rozszerzyć obraz i powiązać ze słowem „ocalenie”. Innych zastrzeżeń brak, a pochwały ... chcesz ? ;) Pozdrawiam Arena
-
Ekshibicjonista jest często w prochowcu ;)))
-
los zapisuje się sinusoidą
Arena Solweig odpowiedział(a) na Anna_M. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie powtarzam, podpisuje tylko całkowicie pod komentarzem Agnes. Brawo za oryginalność, trafność, oszczędność i magię słów -- Arena -
Poezja to kontrakt na ekshibicjonizm. Nawet jeśli nie autobiografia. Pozdrawiam Arena
-
Wiekowy subiektywizm
Arena Solweig odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ten fragment budzi moje wątpliwości : jaskrawie czy (i)skrawię ? Nie wydaje mi się konieczny odskok „wspominam subiektywnie” plus myślnik I jeszcze uwaga – może wyjaśnienie użytego ostatniego zwrotu – to dla nie-franko-fonow…dla mnie bardzo trafne. Zabieram do mojej wierszoteki. Pozdrawiam Arena -
no to na co czekasz Agnes, przyjezdzaj ! ;)))))
-
bez tytułu jak na razie, prosze o pomoc
Arena Solweig odpowiedział(a) na Michał Barański utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witaj Michale – ciekawe obserwacje, umiejętnie oddane w klimacie powagi. Próbujesz bezstronnie komentować owadzią śmierć. Trochę poprzestawiałam – może to pomoże dokonać Ci pewnych zmian. Co do tytułu – co byś powiedział na patetyczne „Memento mori” (Pamiętaj o śmierci) albo „śmierć entomologicznie” … na razie tyle. Pozdrawiam Arena śmierć osy to prawdziwe widowisko osa nie umiera natychmiast zgnieciona gazetą - walczy o każde nasze spojrzenie konwulsyjne ruchy odnóży pełne furii sztychy żądła w jazgocie miażdżonego odwłoka czułki rozpaczliwie sondują przestrzeń do ucieczki rozpadają się witraże wypukłych oczu wzburzona tafla skrzydeł samica komara odchodzi bezdźwięcznie uwięziona między dłońmi nie walczy zaciekle o następny wieczór siłą bezwładu opadają kończyny odwłok bezszelestnie traci wysmukły kształt wycieka krwią ofiary igła jest tak mała – nie sposób ją złamać organizm powoli pokrywa się szronem nocy Nie ma jednej drogi życia -
Własna matka
Arena Solweig odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Zamyśliłam się, przeczytałam jeszcze raz i zupełnie zatrąciłam się w czasie, którego w Twoim wierszu jest pełno. Ładnie – zarys klimatu jak mgły, która oblepia i wciąga… Z uwag formalnych (moich sugestii tylko): kukułcze gniazdo uwiłam między trzynastą a ostatnią godzinę panta rei kapałam z każdą minutą ściśniętym gardłem pewna swego czasu >>tu nie bardzo rozumiem ? -w południe niepewna jutra >>> może „jutro w trybie przypuszczającym ” gdy tryby były tylko uniknęłabyś powtorzenia pewna-niepewna przypuszczające punktualnie zamyślam się zmarszczką na dłoni gubiąc w niej najmniejsze pociechy Pozdrawiam serdecznie Arena -
Zmilczę
Arena Solweig odpowiedział(a) na Catalina Acosta utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pomimo, że wyjaśniłaś mi, wciąż mam wątpliwości …widzę, że Alternetka zatrzymała się w tych samych punktach co ja - czyż nie jest to podszeptem ? Pomyśl Cat, wiem, ze wracasz do siebie ;) Cmok-cmok ! Arenka -
Poczęstuj się mną zanim Cię schrupię
Arena Solweig odpowiedział(a) na Coolt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Apetycznie ! juz kiedyś napisałam o języku erotyków i kulinarii oraz alpinizmu – to z jednej beczki. Pozwolisz, ze się jeszcze raz pobawię – może nawet zbyt dużo wycinam ale to znowu tekst podkładowy do Twoich osobistych poprawek: wystarczy gładki stół bez haftów sreber i nogi wytrzymujące szaleńcze bujanie w przystawce marcepanowe palce rozkołyszą apetyt zmysły - w rozchylonych truskawkach Jak chrupiąca bagietka twoja rumiana skórka podsycasz pragnienia koktajlową szyją okrążam delikatnie brzemienne brzoskwinie w niecierpliwości do ust najpierw wisienki rodzynki uwodzicielsko na imbirowym cieście dynia pęcznieje miąższem w ciepłym strumieniu na stole kusi pikantnie nagość deser w poetyckiej opcji nie chciałbym narażać na przejedzenie Pozdrawiam Arena -
Moje picie herbaty
Arena Solweig odpowiedział(a) na Amras_Elensar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozumiem, to moe zapisać lepiej tak, sugestywniej : Wcieram cukier na ciepło wygładzając zmarszczki Pozdrawiam serdecznie Arena -
Moje picie herbaty
Arena Solweig odpowiedział(a) na Amras_Elensar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo - tak spokojnie i "herbaciano." Umiesz stworzyć klimat, a o herbacie można bez końca. Mam uwagi formalne, sam zadecyduj, czy nie lepiej : mieszam dwa horyzonty >> wyrzuciłam myślnik, jeden wystarczy - własny i herbaciany na ciepło wcieram cukier >> zmiana szyku wygładzając zmarszczki Rozbieram trzecie dno fajansowe ucho >> wyrzucam „a” podsłuchuje fusową cygankę >>czy tutaj nie powinien być Biernik? Wrzątkiem oblewam słowa stawiając na temperaturę >> podobnie myślnik - pozostawiam gorący niesmak Pozdrawiam serdecznie Arena -
sobie na urodziny
Arena Solweig odpowiedział(a) na Toxyna utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Podoba mi się to przymrużenie oka. Mam uwagi co do końcówki, ale może wolisz zostawić tak jak jest. Podszepnę jednak - bym zrobiła tak : nalewasz rzeczywistość w kieliszek ubrudzony marzeniami patrzysz czy do dna sto lat wypijam jak wyrok Pozdrawiam Arena -
Nie uważam, aby był najsłabszy. Świetnie zarysowuje stan psychiczny peela, ten nie-byt, nie-robotę, frustracje…rozwodzenie się zniszczyłoby klimat. Sądzę, że właśnie taki fragment zapowiada „coś”, bo coś się musi wydarzyć, inaczej nie byłoby „Squata VII”. Czyta się jak… Agatę Christie a nawet i lepiej – mam mnóstwo pytań, ale to już na PW. Pozdrawiam Arena
-
kicz efektowny
Arena Solweig odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Już bez obawy lecz dla zabawy - pozwolisz na pewno na moje pięć groszy ? Bez żadnych pretensji nieefektownie ;) Pozdrawiam Arena za mną etap gadulstwa naiwności słownej przy mnie słowa szarady symbole pustka efektownych wyrażeń dryfują w przestworzach próżnią myśli rzucanych na papier enter głębi obrazów nadać imiona prawdziwe umiem? -
przychodzi taka chwila
Arena Solweig odpowiedział(a) na stanislawa zak utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pobawiłam sią Stasiu Twoim wierszem - może natchnie Cię do pewnych zmian. Pozdrawiam serdecznie Arena znajomy juz ukochany dojrzewa owoc trzymać mocno w garści tę chwilę kiedy – tonuję głos mysie myśli nadgryzają czas już gnije owoc pod naszą podeszwą odrzucić jak najdalej poza tę chwilę -
wyrzuc mnie najpîerw z "ignorowane" bo nie zobaczysz ND
-
Erotyk bezludny
Arena Solweig odpowiedział(a) na Coolt utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie pogniewaj się, Coolcie, chyba krojczynią zostanę, lubię ciachać – więc może w ten sposób pomogę Ci wybrnąć. Wiersz nastrojowy, ale jak na Twoje możliwość, niestety niezbyt udana forma. Jeśli nie pomoze – wyrzuć mojego ułomka ;) Pozdrawiam serdecznie Arena gasną światła sprzeciwu bluzka rozbrojona z guzików odpływa górą w swój czas pod namiętnym ciężarem trawa pokornie łapie odrobinę czułości akompaniament słowiczy przy pierwszych skrzypcach jęknięć i mruczeń symfonia na nic pajęcze sieci - nie złowiły spełnienia kwiaty plotą się w pożegnalnym wieńcu -
Jaśku, nie marudź jak staruch ;)))))))) Arena