Arena Solweig
Użytkownicy-
Postów
520 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Arena Solweig
-
Poeta ma zawsze racje, jesli ma na to argumentacje. Dobra zabawa slowna, wiec troche tez sie posmieje : Alez MON CHER (moj drogi) jakze wiersz ne mogl mi PLAIRE (podobac sie) rozbawil szczerze MON COEUR (moje serce) gdy przeczytalam go HIER (wczoraj) Pozdrowienia. Arena
-
PS.. umknelo mi "coeur" (literowka) Arena
-
Rozbawil mnie zartobliwy ton. Wstawki nie razily ale moze lepiej ograniczyc sie do minimum : w pierwszym wersie "je suis" zastapic "jestem" a w ostatnim "przytul mnie do twego " i potraktowac jako cwiczenie stylu i ...humoru. Pozdrawiam Arena
-
piosenka sprzed piętnastu mgnień
Arena Solweig odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe
Hej, Panie Witoldzie, niepoprawny optymisto ! a czy uda sie kogos zmylic i ...[...]gdy po raz pierwszy spotkać się przyjdzie dasz się ominąć w drodze umyślnie [...]. Intuicyjnie tylko wyczuwam przeslanie, wiec nie komentuje, ale zgrabnie ujal Pan to w ryzy... i w szaty pielgrzyma... brawo !! Czytalam z zaciekawieniem i przyjemnoscia. Arena -
ballada na wpół wiorsty od przasnysza
Arena Solweig odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe
Panie Witoldzie, biore na pulpit, niech mi spiewa az do wiosny, a moze i dluzej...od razu wybieglam do ogrodu i podspiewujac, macham grabiami. Dziekuje ! Pozdrawiam Arena -
coraz bliżej coraz dalej
Arena Solweig odpowiedział(a) na Witold_Adam_Rosołowski utwór w Wiersze gotowe
Interpretacja wiersza wyplywa czesto ze stanu, w jakim sie znajdujemy w danej chwili - skapani w optymizmie, doszukamy sie zupelnie czegos innego niz w stanie jakiegos dolku...moze jutro inaczej go odczytam (zachowam wiec do jutra) a dzis nasuwa mi sie interpretacja bardzo filozoficzna - im wiecej zadajemy pytan, i zblizamy sie do sedna, tym szybciej rodza sie nowe pytania : blizej ale dalej ... takze w stosunku do siebie. A czy dociekanie nie oddala nas od naszej wyobrazni ? Pozdrawiam -
Panowie, i po co ta walka na piesci ? Krytyka powinna byc konstruktywna a nie arogancka. Arena
-
Domyslilam sie, Danielu ! ale nie ma nic nowego zastepujacego "Kocham Cie" czyba ze w obcym jezyku, choc dla mnie "je t'aime" jest jeszcze bardziej zuzyte i po stokroc wole uslyszec to po polsku. :-) Arena
-
Przeczytalam wiersz raz, drugi... i jeszce raz ! robi wrazenie i podoba mi sie, bo wlasnie tak "po mesku" w kilku slowach trafia w sam srodek... wiecej, az dzga. Krotko, gleboko, mocno, dosadnie a przeciez poetycko. Tylko czy te kurwy i gowniane gowniaczki naprawde sa potrzebne, pomimo ze tak mocno wcisnely sie w polski jezyk ? Pozdrawiam. Arena
-
Panowie, o odbiorze uczuc nie nalezy tu dyskutowac. Sa tak subiektywne ! A czy dlatego, ze nie jest sie pierwszym, ktory napisal o milosci czy uzyl tych slow, dyskwalifikuje ? Wiersz ma duzy osobisty ladunek, jest pelen ciepla i delikatnosci, ma swoj nawet sens. Dlaczego sie go wstydzic ? Przyznaje, troche slodko napisany, bo unosisz sie na cudownej chmurce czulosci i chyba po jakims czasie spojrzysz na sama forme trzezwiejszym wzrokiem (zmienilam bym ostatnia strofe, wyrazajac to samo, ale to sugestia). Pozdrawiam - Arena
-
Udalo Ci sie wprowadzic klimat, czuje sie smutek, zal, nawet beznadziejnosc. Zgadzam sie, ze lepiej byloby nie rozrywac wersow, nie zyskuja nic. Spojrz : "Otuliłam ból sączy wiatr naporem myśli błądzi w oczach suchych korytarzy mrok plusk ostatniej kropli słony smak na zawsze spózniony czas " chociaz "na zawsze" moze byc i do ostatniego wersu, natomiast nie wiem co zrobic z "saczy", jakos zgrzyta... Mysle, ze jeszcze trzeba to wypolerowac, nie zniechecaj sie ! Pozdrawiam cieplo. Arena
-
Przepiekny, gleboki i po mistrzowsku malarsko oddany obraz wrazliwej duszy poetyckiej... jakbym stala tam gdzies na moscie lub na brzegu i chlonela oczyma... mam swoja interpretacje ale zastanawia mnie tytul i pointa ostatniego wersu (slowo "gruz" bardzo mi przeszkadza, mimo ze ma swoje znaczenie)... Gratulacje.Arena
-
.. zdenerwowal mnie Pan, wiec zabiore glos : co wg Pana jest poezja ? wykrecanie, widziwianie slow, mysli ... czy nazwanie rzeczy po imieniu nie jest przekazem poetyckim, stworzeniem klimatu. Wszystko musi byc tak zagmatwane, ze prawie nieczytelne i nieczytalne ? ah, i przepraszam za brak polskich liter. Pozdrawiam
-
mnie tez bardzo przypadl do gustu ... prosto, poetycznie, oszczednie a jakze wymowny w tresci i formie ! Bravo ! Bravossimo
-
Dormo, pesymism nie jest negatywny, jak tesknota, jak zwatpienie, akceptacja czegos niemozliwego ..itd. Milosc to mozaika wszystkich odczuc, wystarczy poruszyc kaleidoskopem... wspaniale oddalas nastroj i dla mnie Twoj przekaz nie jest wcale tak pesymistyczny, wprost przeciwnie, wracasz do swiata "zywych"... Wiersz jest mi bardzo bliski...Pozdrawiam goraco !
-
Nie zgadzam sie ! Czy udziwnianie poetyckie dodaje wartosci ? Czasami wlasnie proste slowa trafiaja glebiej. Banalnoscia moze byc kazdy czasownik ! Ten wiersz mowi bardzo duzo i podoba mi sie !
-
przejmujacy, po drugim czytaniu jeszcze bardziej ...a forma staje sie prawie niewazna przy swoim przeslaniu Pozdrawiam
-
No widzisz, tez w "kuchennym" nastroju, nawet odwazniej bo boso ! wzruszajacy !!!