-
Postów
1 498 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Treść opublikowana przez Berenika97
-
On Aromat parzonej kawy uderzył mnie pierwszy, zaraz potem jej głos. Usiadła naprzeciwko, stawiając dwa kubki. Ta sama twarz od wielu lat, te same, znajome do bólu, gesty. Tylko ja już nic nie czuję. Mówi nieustannie, a jej głos dociera do mnie jak przez szybę. Słyszę dźwięk, lecz nie czuję ciepła jak dawniej. Słowa docierają, ale mnie nie dotykają. Jak deszcz za oknem. Wiem, że pada, ale nie jestem mokry. Mówi szybko, nerwowo, jakby chciała nadrobić wszystkie lata ciszy. Patrzy na mnie z taką żałością, z resztką nadziei, że coś jeszcze da się zmienić. Jakby miłość czekała tuż za drzwiami, które wystarczy otworzyć. Ale już wiem, że za tymi drzwiami jest tylko pustka. Nie ma tam już nas, nie ma nawet tego mnie, którego pamięta. Jej dłoń leży na stole, czeka na dotyk. A głos drży jakby prosiła o łaskę, której nie umiem dać. Każde słowo opada ciężko w gęstniejącą ciszę, a ja milczę niewzruszony z zamkniętym sercem. Wiem jednak, że muszę się odezwać. Muszę, bo wciąż tu jestem, chociaż już za murem, który sam - cegła po cegle - stawiałem. W końcu mówię, że to, co było między nami umarło. Cicho, jak ogień, któremu zabrakło tlenu. Czuję, że każde wypowiadane przeze mnie, słowo wbija się w nią niczym nóż. Znów milknę, piję zimną już kawę i udaję, że jestem gościem w domu, który właśnie przestał być moim domem. Czekam, aż ona to zrozumie. Ona Niedziela. Jesteśmy razem. Robię dla nas kawę, z nadzieją, że wreszcie porozmawiamy. Siedzimy przy stole, tak blisko, a jednak dalej niż kiedykolwiek. Zaczynam mówić. Mówię szybko, bo panicznie boję się ciszy, która kruszy nas od środka. On jednak uparcie patrzy w bok, jakby to wszystko go nie dotyczyło. Milczy, jakby słowa kosztowały go fortunę. Jego palce nerwowo zaciskają się wokół filiżanki, już od dawna nie szukają mojej dłoni. Wreszcie się odzywa. Z litości. Czuję to. Rzuca krótkie, oszczędne zdania, a każde z nich jest jak kamień - ciężkie, zimne i obce. Tonę w tym milczeniu, które rośnie między nami jak lodowa ściana. Chcę krzyczeć, że jeszcze czuję, że serce mi pęka, że wciąż tu jestem. A on oznajmia: "Wszystko będzie dobrze." I to jest najgorsze. Bo "dobrze" to nie "kocham". To tylko cichy wyrok podany z pustym uśmiechem. A więc to tak się kończy? W jego oczach nie ma już nic. W tej ciszy umarła miłość. A ja wciąż go kocham.
-
@Waldemar_Talar_TalarMasz rację, róże w moim ogrodzie i nie tylko w moim są nadal piękne. :) Pozdrawiam.
-
@Alicja_WysockaNo i zawstydziłaś mnie. I kto tu czaruje! :)))
-
@lena2_ Piękny poetycki portret kobiety - drzewa ukazanej przez pryzmat cyklu przyrody. Używasz metafory drzewa, by opowiedzieć o przemijaniu - od wiosennego rozkwitu ("perliste kwiecie na oczach lata"), przez macierzyńską troskę ("wykarmiła szpaki"), aż po jesienną melancholię ("gubi liście", "nagie ramiona"). Piękny wiersz o upływie czasu z bardzo subtelną refleksją.
-
@andrew może to prawda że ślepniemy zamknięci w szarej codzienności ale czasem widzimy tęczę czerwień zachodu zieleń pierwszych liści błękit który nie ma końca i nagle dociera do nas że nie jesteśmy daltonistami tylko zapominamy podnosić głowy
-
@Poezja to życiePrzypomniałeś mi taki film "Dzieci gorszego boga".
-
@Nata_Kruk Twój wiersz to piękny i mocny obraz narodzin w którym są trudne i fizyczne szczegóły. Podoba mi się ta kontrastowość - zaczyna się od bardzo prozaicznych, niemal klinicznych obserwacji ("różnie to robią", "preferują mody lub przyzwyczajenia"), żeby później przejść w coraz bardziej intymny opis tego momentu przejścia. "Wrota do życia coraz szerzej otwarte" - połączyłaś to, co dosłowne z tym, co metaforyczne. Bardzo mi się podoba. A ten fragment o pierwszym oddechu, o cieple na brzuchu - to są te momenty, które się pamięta do końca życia, ale rzadko kto potrafi tak je ująć w słowa. Pięknie balansujesz między tym, co medyczne, cielesne, a tym, co duchowe.
-
@Alicja_WysockaNa pewno znajdzie drogę! To Ty jesteś Czarodziejką, a sukienka - aż dech zapiera. Przepiekna! I na pewno cudnie pachnie. Bardzo dziękuję za taki niesamowity przezent. :) I czymże się ja teraz odwdzięczę. 🌻
-
@Roma Pokazujesz moment, kiedy wszystko się wypala, kiedy kończy się energia na udawanie. Podoba mi się to napięcie między tym, co "poetyckie" a tym, co rzeczywiste - "żółte opuszki" i "niedosłowa" to bardzo konkretne obrazy. Ten fragment "udaje, że nie jest nachalne, ja, że nie jestem bierna" to - rozpoznanie tych gier, które prowadzimy ze sobą nawzajem. Wskazujesz ten moment przejścia od pozorów do prawdy, od słów do ciszy. Tak to odbieram. Pozdrawiamy. :)
-
@Alicja_Wysocka Powiedział mi, że wraca do Ciebie. Stwierdził jeszcze: "Tylko u Alicji czuję się piękny i dopieszczony".
-
@lena2_Bardzo dziękuję! Czasami tak właśnie jest, ale wówczas ważny jest reset. :) Dla mnie to poezja śpiewana i spacery. Pozdrawiam. @Annna2Aniu, bardzo dziękuję za przypomnienie tej piosenki. Czerwony Tulipan to ulubiony zespół mojego taty, więc znam te piosenki. A ta jest szczególna. :) Bardzo dziękuję! @Nata_KrukBardzo dziękuję! Czasami tak jest, że traci się wenę. Piszę to z własnego doświadczenia. Często wracam myślami do przeszłości (może nie za długiej) , ale już zostawiła mi wiele intensywnych przeżyć. I często z niej czerpię inspiracje. Pozdrawiam. @Marek.zak1Dzięki za informację o filmie. Nie wiedziałam o nim. Ale chyba nie było to arcydzieło Wajdy. Ciekawa jestem, co w tak branżowym piśmie nie podobało się cenzurze? :)) Pozdrawiam. :)
-
@Ajar41A nazwę miasta nie zmieniono na np. Smokogłowy? :)
-
@Leszczym🤭
-
Zgadzam się z tym, a kłócić się z nikim nie zamierzam, ponieważ w zasadzie z nikim się nie kłócę. Zwłaszcza na tematy filozoficzne, bo jak słusznie zauważyłeś, nikt nie jest w stanie udowodnić swej racji na podstawie badań. Pozdrawiam.
-
@Leszczym Niezły minimalizm! Neologizm z podwójnym, potrójnym znaczeniem? Nieczyste myśli (każdy je ma), opis autora, który nie boi się "brudnych" tematów czy to sam proces myślenia?
-
@Alicja_Wysocka Może się nie zgubił, może po prostu przeszedł przez cienką ścianę snu. odnalazłam go rano nie w notesie, nie w pamięci ale w sposobie patrzenia na światło w filiżance. Oddam na pewno, ale najpierw się nim podelektuję i zainspiruję. :)
-
@tetuDla mnie Twój wiersz jest jak poetycka gra między milczeniem a pragnieniem poznania, między pytaniem a odpowiedzią. Tworzysz intrygujący dialog dwóch głosów, które noszą w sobie tę samą tęsknotę za zrozumieniem, ale jednocześnie chronią się milczeniem. Ciekawe, jak na różne sposoby można go odczytywać. Jeszcze dodam, że końcowe "spójrz w górę chmury płyną brzegiem mieszczą się w dłoniach" to piękna odpowiedź na wcześniejsze pytanie "dokąd suną chmury" - jakby mówiła: przestań pytać, po prostu patrz. Czasem milczenie może być odpowiedzią na pytania, których nie potrafimy zadać wprost.
-
@Toyer Twój wiersz to poruszająca refleksja nad złożoną relacją z samotnością, którą przedstawiasz jako wierną towarzyszkę życia. Pięknie oddajesz ten paradoks - z jednej strony samotność jako coś, co zawsze przyjmie nas z powrotem, z drugiej jako stan, który chcemy opuścić.
-
"T i t i S r i t i"
Berenika97 odpowiedział(a) na Dekaos Dondi utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Dekaos DondiZabawny tekst! :) -
Na białej martwej skale
Berenika97 odpowiedział(a) na Mikołaj_Batkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Mikołaj_Batkiewicz Skojarzyłam dylematy w Twoim wierszu z książką (filmem) Marsjanin. Człowiek patrzący z takim dystansem na to, co dzieje się na Ziemi (z pozycji orła) może miałby podobne myśli. Jedynie nie umiałby ich tak pięknie wyrazić jak poeta. -
Kot i czarne mleko
Berenika97 odpowiedział(a) na huzarc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@huzarc To intrygujący wiersz, który z ironią porusza jeden z najstarszych dylematów ludzkości. Pokazujesz zmęczenie niekończącymi się dyskusjami na temat istnienia Boga. Świetne jest to porównanie do "biletu do wieczności w tramwaju historii" - jakby cała ludzka historia to jedna długa podróż z tym samym pytaniem. Końcówka jest zaskakująca - przychodzi trzeźwe stwierdzenie: "wszystko to tylko słowa, On i tak nie słucha". No i ten surrealistyczny obraz kota pijącego czarne mleko i zwykłe "idziemy spać" (razem z teologicznymi rozterkami). Super! -
Bukiet rozkoszy
Berenika97 odpowiedział(a) na Waldemar_Talar_Talar utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_TalarPiękna jest miłość! I rozkoszna. :) Pozdrawiam -
@slavu To piękny, melancholijny wiersz o jesiennym przemijaniu. Metafora chochołów jako symbolu jesiennego smutku jest bardzo sugestywna, a nawiązanie do Gombrowicza dodaje literackiej głębi.
-
sonata nie do wiary
Berenika97 odpowiedział(a) na Panareko utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Panarekoa jednak kielich "co nie odpuszcza". Katastrofa może zmienić w dalszej perspektywie na lepsze lub dokonać zagłady. Ale tego nie wiemy, co będzie po katastrofie - stąd mój pesymizm. Pozdrawiam. -
@Ajar41Bardzo dziękuję! :)