-
Postów
308 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Robert Witold Gorzkowski
-
Na leśnym spacerze
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Znamy się z beja tam miałem NIK tarnawargorzkowski lubiłem Twoje wiersze o mistrzu jego mądrych rad brakuje tu teraz -
Na leśnym spacerze
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Drogi Marku Twoja opowieść dowodzi tego że w życiu trzeba kierować się odruchami miłości i nie być obojętnym na nieszczęście innym - bokserka Sowa śliczna championka pozdrawiam serdecznie Robert cieszę się że na tym nowym dla mnie portalu znalazłem kogoś znajomego. -
Ojczyzny mojej
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W górę tlen oddaje ziemia w górę niosą mnie pragnienia Ponad ziemią się unoszę łapiąc myśli w strojny koszyk W drugim koszu chleb dojrzewa pachnąc żyto w krąg rozsiewa A pode mną pola niosą raz przy razie cięte kosą. Góry lasy i doliny morza rzeki i równiny Stepy stawy jezior tonie wszystko tęskno barwi dłonie Miasta wioski i siedliska wszędzie trawa rośnie czysta Wiatr mnie niesie w różne strony a gdzie spojrzę gaj znajomy. Ludzi morze płody znosi i do Boga je zanosi A po drogach wiatr pokutny rozwiał pamięć dni okrutnych Słońce wlewa nowe tonie ja mej ziemi się pokłonię Ludziom bydłu górom drzewom tańcom modłom wprost do nieba. Bo granic nie zna Ojczyzna duchowa tam gdzie my jesteśmy Polska kwitnie mowa Tu duch nas przyjmie w ostatniej godzinie a pamięć wieczna będzie trwała przy niej. -
Ulotna chwila
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Naram-sin zmieniłem ale teraz nie wiem czy nie brzmi zbyt banalnie -
Ulotna chwila
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To się przecież nie dzieje nie dzieje się naprawdę mam taką cichą nadzieję nadzieję mam na prawdę wcieram słońce w me oczy ono się żarzy i parzy zdjęcie utulam umieram umieram po tysiąc razy. Patrzę się w portret czule Twe piersi palą gorące mówisz do mnie i mówisz a śmiech Twój płynie bez końca głowa mi pęka od wspomnień krew zastyga mi w żyłach to pamięć wraca do głowy ulotna odtwarza się chwila I trze mój palec bezwiednie kształty na Twoim odbiciu a kciuk roluje roluje papier na moim życiu w proch już starłem Twe piersi uśmiech ramiona i minki nie ma już Twojej buzi nie ma już mojej blondynki. I ciągle trę fotografię i ciągle nie mam Cię dosyć na ziemię ścinki się sypią jak skała roztarta na proszek miotają mną puste wspomnienia w głowie pojawia się zamęt rwą się ulotne chwile w rękach zamykam testament. I widzę przede mną czuły jasny marcowy poranek zdjęcie to popiół na stole już nie mam Cię w ręce kochanie wiatr rozwiał proch po stepie obraz zwykłego żywota twarz się za mgłą spowiła ... zastygła chwila ulotna. -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Naram-sin ja myślę że wystarczy kliknąć na tytuł i przeczytać wiersz. Talent obroni się od razu bo człowiek nie może o nim zapomnieć i wraca do wiersza. Mam w domu potężną bibliotekę poezji i prozy i tej znanej i mniej znanej ale utworów do których wracam jest niewiele i tak przynajmniej dla mnie wygląda talent. @Naram-sin to prawda co napisałeś często się z taką sugestią spotykałem że piszę za dużo zwrotek i zbyt patetycznie. -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@violetta Dużo mi myśli ciągle chodzi po głowie -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka na codzień mam pracę która mnie mocno absorbuje więc mało mam czasu na wiersze i ciągle się uczę. Wiem jakie są formy jest ich dużo i niektóre są bardzo zawiłe. Przynajmniej jak dla mnie. Często pisząc i czytając nie widzę oczywistych błędów więc z przyjemnością je poprawię. Nie mam ambicji na zostanie poetą i dopóki pisanie będzie mi sprawiało przyjemność będę to robił. Pozdrawiam Robert -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka każdy z piszących jest trochę narcyzem i wydaje mu się że to co pisze jest najlepsze i najciekawsze nie widząc nawet oczywistych błędów, powiedzmy na pewnym poziomie i przy pewnej świadomości o konstrukcji i rodzajach wierszy. Ja akurat nie ten wiersz ale często piszę bezpośrednio na portalu a potem wielokrotnie poprawiam więc można wpaść akurat gdy nad czymś jeszcze myślę. Bawi mnie pisanie bezpośrednie zresztą na inne nie mam czasu. Jestem tutaj od kilku dni więc nawet nie wszystko odkryłem i nie znam zasad. Byłem parę lat na innym portalu ale już go nie ma więc zapisałem się tutaj. W końcu po trosze i ja jestem narcyzem i lubię jak ktoś czyta co mi przyjdzie do głowy. zapisałem się równolegle też i na inne portale ale nie mogę znieść chamstwa i niecenzuralnych słów, więc każdą inną krytykę z przyjemnością przeczytam. -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka a o co się obrażać to tylko zabawa w poezję raz wyjdzie lepiej raz gorzej to nie powód do obrażania również serdecznie pozdrawiam Robert @Alicja_Wysocka każda uwaga jest mile widziana widocznie trzeba jeszcze nad nim popracować -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka każda uwaga jest mile widziana widocznie trzeba jeszcze nad nim popracować -
W stronę poezji
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na śmierć gotowy! jestem mój Panie Być może dzisiaj jeszcze nie przyjdziesz Wysyłam strofy tworzące chmury Kłębią się one przy gwiazd rozbłyskach. Idę w kondukcie bliskich mi osób Parząc im w oczy rzewnie dmę w dłonie I psalmy śpiewam z życia Twojego Cytując wiersze myśląc że moje. Nic mnie nie może dzisiaj zaskoczyć Odmawiam wersy jak pacierz klepię Szukając muzy zwiewnej sukienki Aż czyn zaczyna mą głowę burzyć. Ukój mą duszę zgaś moje lęki Z ust rozpalonych strofy wyczaruj Kondukt się nurza w czterech pór roku Czarnych flag stosy pokrywa ciało. Widzę w oddali cmentarz omszały Nad rozstajami dusza zawisła Skróć moje męki o dobry Panie Wskaż w którą stronę prochy me wysłać. I zostaw jeszcze w gestii autora Chcąc Epitafium wyryć w sumieniu Obrócić mi serce w poezji stronę A znowu będę płodzić w natchnieniu. Porzuć myśl moją katowska głowo Odrzuć rozterki i rozbudź talent Niech wróci kondukt z obranej drogi Członki ożywi całkiem skostniałe. Pozwól mi kochać szat nie rozdzieraj I jeśli musisz to ukarz pychę Odwiń z całunu i nie uśmiercaj Podnieś mi głowę w tysięcznym tłumie. Zwilż moje oczy rozpleć mi ręce Rozłóż w radosnej dziękczynnej pozie Daj się nacieszyć i jeszcze pożyć Nad Twoją chwałą rozpostrzeć zorzę. Miłości moja nie chcę już wisieć Jak piękny Żmurko gdzieś pod schodami Ja pragnę wkroczyć głównymi drzwiami Stopić się z domem między wersami. -
Z żałobnej chwili
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Naram-sin poznać Niepoznawalność, wysłowić Niewysławialność, dotknąć Niedotykalności -
Z żałobnej chwili
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz to prawda w przyszłości nadzieja a wszystkim nawet święty nie dogodzi A propos ciekawe czy Franciszek nim zostanie -
Zajrzałem do XXII wieku
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na andrew utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To prawda. Podoba mi się. pod koniec uciekło r w karni -
nic nie robiąc
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiersz zatrzymuje -
Z żałobnej chwili
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Jacek_Suchowicz to prawda w przyszłości nadzieja a wszystkim nawet święty nie dogodzi -
Z żałobnej chwili
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A przyjść miał w chwale mroźnej godziny w wodzie się stopić w ogniu wystrzelić nie mieć przed sobą kłód ułożonych a za plecami obcych pacierzy. Roztaczać chwałę słów mojżeszowych spełniać zawiłe święte żądania jak popiół zebrać i morskie tonie rozstąpić z myślą wiary przetrwania. W tobie nadzieja a w torbie dziura a patrząc przez nią końca nie widać i co na niebie to w torbie twojej przez małą dziurę uchodzi życie. Ściskam roluję pod pachę wkładam by choć na chwilę zatrzymać proces lecz siły więdną a pod kopułą już w nowe ziarno przechodzi życie. -
Rekolekcyjne rozterki
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Łukasz Jasiński dzięki -
Razem w jesień
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Domysły Monika dziękuję @Alicja_Wysocka dziękuję @andreas dziękuję @Wiesław J.K. dziękuję -
Rekolekcyjne rozterki
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Manek dziękuję @Domysły Monika dziękuję @Waldemar_Talar_Talar dziękuję @Jacek_Suchowicz może by i zyskał ale to co bezpośrednio siedziało mi w głowie to napisałem praktycznie bez poprawki. -
Rekolekcyjne rozterki
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Alicja_Wysocka dziękuję -
Rekolekcyjne rozterki
Robert Witold Gorzkowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdybym zrozumiał co mam na myśli i objął wszystko co knuje głowa wysłałbym w wieczność sprawy krytyczne bylebym kochał. W swojej rozterce bytu nie topił igrałbym z losem do góry spadał a przez igielne ucho w zachwycie nad wymiarowy pochód przesadzał. I w swojej sile kruchość dostrzegam i ramionami kreślę ósemki bo choć mam jeszcze na czole diadem to wyobraźnia podsuwa lęki. Lecą korale z szyi się toczą ich ciężar spada w przepastne tonie mnie ulgi przynieść to już nie może palce nie czują wyrwy w przełomie. Któż pojąć może czym był różaniec i te paciorki dni zapomniane kiedy ja siedzę na dnie bogactwa uciszam pianie. -
Razem w jesień
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję -
Razem w jesień
Robert Witold Gorzkowski odpowiedział(a) na Robert Witold Gorzkowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@andrew dziękuję