Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dagna

Użytkownicy
  • Postów

    846
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Dagna

  1. @Nefretete dzięki piękne za tak serdeczne słowa, ale mnie miło zaskoczyłeś tym chimerykiem ;))) pozdrawiam ciepło i…do poczytania ;) @Wiesław J.K. bardzo dziękuję za wyjaśnienie, wszystko będzie kwestią praktyki, pozdrawiam serdecznie, do miłego :))
  2. @Gizel-la bardzo dziękuję za tak serdeczne podsumowanie i obecność pod tekstem, pozdrawiam miło :)) pozdrawiam Wszystkich, dziękuję :))
  3. @Dagmara Gądek Mirosławie, dzięki i pozdrawiam milo
  4. czas między nimi należał do tych bezpańskich, lekko otyły brakiem potrzeby nazywania rzeczy, zwlekał się na sąsiedzkiego grilla czy koncert, bez większych przeczuć powracając na miejsce. i nie dowiemy się, kto nim wówczas szarpnął, czy zbyt gorąca chęć odczytania kolejnego wiersza, czy cyzelowanie tekstu przeciągnięte przez spojrzenia i ogrody na obrazach z wernisażu, a może cisza, jak jabłko turlająca się za tłumem gdy oto co chwilę, nagle zostawali sami… i tylko ona, bezczelna jawność z opadłych niedomówień stawiała stopy w świtach nad jeziorem o którym opowiadał zniżając głos aż do dreszczy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...