Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

hania kluseczka

Użytkownicy
  • Postów

    483
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez hania kluseczka

  1. @Nata_Kruk najpierw napisałam ten tekst pod piosenkę, długo z nią walczyłam, a i tak nie wypadła tak jakbym chciała: https://suno.com/s/fEZLQlxI6lDZurHs a potem go zmodyfikowałam, powiedzmy pod wiersz, ciężko było, ale spróbowałam go oderwać od piosenki, może i się udało :)
  2. @FaLcorN nie da się dostrzec szczęścia, szczęście jest, albo go nie ma, szczęście się czuje, czasami bez względu, na inne okoliczności, a jeszcze innym razem, w sprzeczności z nimi:)
  3. okropne, normalnie, jak pierwsza masturbacja szatana z siódmej klasy :)
  4. @Starzec no tak, istnieje taka teoria, że ponoć każdy wagonik można odczepić, ale mi w praktyce, jakoś, to nie idzie :)
  5. @janofor trzeba było nie brać smyczy, psy, najlepiej prowadzą się same, ludzie je tylko ogłupiają :P chociaż nie uważam, że nie należy ich nauczyć, jak przejść godnie na pasach przez ulicę, czyli jak dbać o swoje bezpieczeństwo, bez smyczy moja potrafi:)
  6. @Starzec no niestety tak jest i ciężko się wyrwać z tego związku :)
  7. @Leszczym nigdy nie miałam takiej ochoty, może to dlatego, że nie narzekam, na swój los, jaki by nie był, zawsze można mieć gorzej, fajny:)
  8. pomiędzy nami spina się czasem lodowaty wiatr z delikatnym szronem na młodych liściach wtedy szukamy okrężnej drogi którą można wrócić do siebie rozniecać nowe ogniska zapalne
  9. @huzarc tak, może być, że muzkiem ;) @Waldemar_Talar_Talar @Wędrowiec.1984 @Berenika97 cieszę się, że mi jakoś poszedł ten wierszyk, bo to rzadko używana przeze mnie forma :)
  10. @Marek.zak1 tak:) @huzarc właściwie, to w jednym z komentarzy zainspirowałeś mnie do napisania tego tekstu :) @FaLcorN dzięki! :)
  11. nasze ciała znają drogę biegną do siebie po zgliszczach rozumieją więcej niż my sami o sobie moglibyśmy wiedzieć jakby to one miały plan w ostatnim błysku skóry w cichym stłumionym olśnieniu już nie chcemy żadnych odpowiedzi żadnych słów nie chcemy przebaczenia znowu jesteśmy na wojnie która pamięta każde drżenie starsze niż rozstanie niż nasz każdy wstyd twoje biodra ułożone w moją stronę choć rozum krzyczy nie nie uniosę cię to niezmienność wraca jak oddech i znowu mościsz się we mnie
  12. @Migrena w języku polskim używa się konstrukcji awersja do czegoś, a nie na coś, czyli możesz mieć awersję do klusek osobiście się z nimi nie identyfikuję, ale skoro ty mnie chcesz, to możesz, zwłaszcza pod tak, niewątpliwie niewiekopomnym, ale jakże płomiennym dziełem, pt CZŁOWIEK, nikomu nieznanego migreny;)
  13. "Oddycha, bo dech został mu dany." wyjątkowo urocza fraza, hehehe taki słowotok, rozemocjonowanie, pobudzenie, taka kwiecistość wypowiedzi, na dłuższą metę, są baaaardzo nudne :) @Migrena widać, że wyrabiasz 1200 % normy ale także i to, że jedziesz już na oparach;)
  14. @infelia fajowski, bywało się w mielnie, szkoda było czasu na sen, odsypiałam w dzień, w słoneczku, na plaży, zamiast pana zenka, poznałam m.in. przystojnego rybaka, utyłam wtedy ze 2 kilo na jego węgorzach w jakiejś magicznej zalewie :)
  15. @huzarc mogą być, na początek ale też i na koniec ;)
  16. @huzarc no tak, osobiście, na szczęście, nie jestem zbyt religijna, ani dobra w nadawaniu wymiarów, sorry, że to powiem, w tzw. piśmiennictwie, może to i ładnie się prezentuje, ale na życie, jakoś mi się to nie przekłada, zdecydowanie, póki co, wolę mężczyznę (niekoniecznie w beżowych skarpetkach) od archanioła :) @huzarc a już zwłaszcza upadłego, no jak tak w ogóle można, no jak :P
  17. @huzarc tutaj pożądanie, czyli tzw. chuć ma doktorat z teologii człowiek chciałaby się wznieść, gdzieś tam ponad swoje nawiasy, a wychodzi, że i tak kończy w ciele i to jeszcze z boską blizną ;)
  18. @Migrena też mi się wydaje, że w najbliższym czasie te wszystkie atrakcje, przynajmniej w naszym państwie z kartonu, są niemożliwe do ogarnięcia, przy takich narzędziach jak JPK CIT (niebawem obowiązkowy) JPK VAT + KSeF, podatkowo będą mogli zaorać każdego, jeśli ktoś prawidłowo zepnie te platformy i im systemów nie wywali od czerwonych świateł, tylko jakoś nie widzę tej armii oraczy, póki co, w mojej dzielnicy ktoś umowy nie przedłużył na wywóz śmieci z miejskich koszy i się walały miesiąc po trawnikach roznoszone przez podmuchy i kruki z wronami, na razie, zakładam wersję optymistyczną, pt. „gówno chłopu nie zegarek”, a co będzie, to się okaże, być może i przydział połowy kilograma wołowiny na pół roku, pod warunkiem 3 donosów na sąsiadów, którzy ośmielili się nie dochować terminu zezłomowania samochodu spalinowego 😉
  19. @huzarc migrena właściwie już (prawie?)wszystko wypaplał :P w każdym razie, to też o "banalności" zła i o tym, że współczesnym „pęknięciem harmonii” może być ciche kliknięcie myszki, w bazie danych.
  20. @Berenika97 jeszcze niedawno ludzie uczestniczący w marszach niepodległości nazywani byli faszystami lub tak jest nadal, niektórzy moi znajomi są niezmiernie zdumieni że chadzam na marsze dla faszystów, tegoroczny był jak zwykle, przepiękny, właśnie wróciłam:)
  21. @huzarc no taka prawda, po co kosmiczne technologie, jak przeprać móżdżki można i po taniości, za pomocą np kultu opony od ciężarówki zamiast ust, lub tureckich zębów, albo dla równowagi i czegoś dla ducha, również boga, honoru i ojczyzny;)
  22. @huzarc z podłączonym system HAARP do kontroli umysłów ;)
  23. @huzarc to jest tylko taka luźna wariacja z uwspółcześnioną jaskinią platońską, pokazana za pomocą dwojga ludzi, których relacja dzieje się na granicy światła i cienia, rzeczywistości i iluzji :)
  24. liście spadały wolno jakby czas w parku się rozciągnął on siedział na ławce bliżej światła ona trochę dalej w półcieniu jej cień przeskakiwał między drzewami jego cień starał się go złapać ich słowa były tylko echem tak jakby park powtarzał je sam dotknęła cienia jego dłoni uśmiech który odwzajemnił był tylko blaskiem odbitym od mokrych liści wyszli z parku na zimną poświatę sklepowych witryn liście zostały za nimi jak stłumione wspomnienia rozmów których nikt już nie chciał kontynuować pozostawali obok siebie ale ich kroki należały do dwóch różnych światów ona poprawiała szalik on zerkał w ekran telefonu na skrzyżowaniu wybrali inne drogi ich cienie przecięły się na moment pod latarnią rozproszone w ciepłym świetle po czym każde ruszyło w swoją stronę i tylko przez sekundę wydawało się że jeszcze idą razem sorry, skasowałam poprzednią wersję a tu, piosneczka z uproszczonym tekścikiem ;) https://suno.com/song/b5315f14-f9e3-4883-9a99-36f773f0b936?sh=Tmlii10S1ri5FdYU
  25. @Berenika97 ciężko mi się odzywać pod takimi wierszami, bo czuję się jak słoń w składzie z porcelaną, wzruszający :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...