Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

error_erros

Użytkownicy
  • Postów

    974
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez error_erros

  1. Jeśli mam być szczery, spodziewałem się raczej, że pod tym wierszykiem będzie mi wytykany regres, bo taki krótki, prosty itd. Ale wygląda na to, że albo sam siebie rzeczywiście nie doceniłem, albo na siłę szukacie czegoś, żeby powiedzieć mi coś miłego xD Dzięki ogromne! Ejże, to nie jest żaden wiersz więzienny - to jest wiersz noir, tak zostało powiedziane i tak mnie zachwyca ta łatka, że na tym poprzestaniemy w kwestiach formalno-klasyfikacyjnych! ;D
  2. O panie, to ja przy Tobie wypadam żenująco, bo ja tak angażujących zainteresowań nie mam ;P Historia, kosmosy jakieś - kurde, naprawdę można się zmęczyć samym myśleniem xD Ja to tak prostacko trochę, zupełnie losowo i zewsząd te słowa wykradam. Ale i tak to u mnie działa dość efektywnie, tak mi się wydaje ;D
  3. Wyczerpany? Ja uwielbiam być pod wpływem słowa - budować wokół niego skojarzenia, jakąś historię. Mnie się to nigdy nie nudzi. To jest też o tyle przydatna rozrywka, że słowa są przecież wszędzie. Książka, film, gazeta, nawet zwyczajna rozmowa z kimś, kto w codziennym języku wychodzi ponad mama/tata/daj - absolutnie wszystko jest przestrzenią do szukania inspiracji. Pamiętam, jak odkryłem kiedyś słowo "tanatoplastyka" - cieszyłem się jak dziecko, bo wiedziałem, że z TAKIM słowem wiersz jest tylko kwestią czasu :P A takich słów napotkałem dziesiątki ;D
  4. Ulala, cóż to za manifest! Z jednej strony ironiczny, a z drugiej jednak jakby trochę autoterapeutyczny. Nie jestem przekonany, czy mi osobiście pasuje w sonecie taki potoczny ton, ale szukam w głowie jakichś argumentów innych niż przyzwyczajenie do "ĄĘ sonetów" i nie znajduję, więc pokornie zamykam japę ;D To mi się podoba, to jest esencja! Ileż to razy zdarzyło mi się jakieś słowo - niby zwyczajne słowo, a mieliłem je w głowie tak długo, aż dało mi brzmienie, na którym potem opierałem cały wiersz. Już samo jedno słowo może nadać ton i pociągnąć za sobą cały potok kolejnych słów - to jest fascynujące.
  5. Brakuje tylko w wierszu wzmianki o tym, że peel stoi nocą na deszczu w prochowcu, kapeluszu i z papierosem w ustach ;D Ale czad! Zawsze chciałem w jakimś wierszu zbudować klimat noir, ale w życiu bym nie przypuszczał, że akurat w tym ktoś się go dopatrzy ;D
  6. Musisz złożyć donos do admina z zawiadomieniem, że tytuł i puenta w moim wierszyku Ci się nie podoba, wtedy admin zamyka całe forum do czasu aż nie usunę tego, co Ci się nie podoba i nie przeproszę na kolanach, że ośmieliłem się napisać coś niefajnego. Jeśli tego nie zrobię w ciągu doby, czeka mnie krzesło elektryczne. Miej litość, przemyśl to jeszcze :P
  7. Patrzysz na peela trochę inaczej niż ja. Nie oceniałbym go tak surowo. On po prostu tęskni za poczuciem, że jeszcze jakieś myśli o nim się ostały w głowie tamtej osoby. Toksyczna relacja, tak? Znajdź mi mój wierszyk, który jest o miłości pozbawionej toksycznego pierwiastka :P No dobra, może ze trzy wiersze byś znalazł, ale napisałem ich setki xD Oczywiście, że się cieszę! Po prostu w kontekście tego wierszyka nie spodziewałem się raczej jakiejś większej uwagi od czytelników ;> Proszę zaprzestać sabotowania pesymizmu w moich wierszykach! xD
  8. Lęki i obsesje - tak, dokładnie! Usiłowałem właśnie taki klimat wykreować ;D
  9. Głowiłem się nad tą niejasnością długo. Chodziło mi pierwotnie o uniesienie myśli peela, ale zostawiłem tak, jak jest, bo druga opcja, którą zresztą sam wziąłeś pod uwagę, również ma sens. Niech sobie każdy czyta, jak mu wygodnie. No, trochę perfidia :P Tytuł jest agresywny, ostatni wers również, bo stanowi bezpośrednie nawiązanie do tytułu. Ale spójrz nieco inaczej na to, co jest pomiędzy nimi. To niekoniecznie jest chęć odegrania się. To może być desperacka potrzeba poczucia, że ta druga osoba również tęskni - że po obu stronach tego muru milczenia są osoby, którym brak siebie doskwiera. Jestem zakłopotany tym, że znowu wstawiam jakieś krótkie wierszydło, a ktoś się nad nim pochyla z taką uwagą... :P Dziękuję!
  10. Arcydzieło! Owacje na stojąco! ;D Zechciałbyś rozwinąć myśl jakoś tak, żeby była bardziej czytelna? ;>
  11. Choć pustą kartkę mi wyślij W opiekę chłodów zimowych. Wiatr słaby - wciąż niegotowy, By dźwignąć więcej niż myśli. Lub choćby upuść w bezsłowie Łzę jedną - niech papier zmarszczy. Tyle za słowa mi starczy, By użyć przeciwko tobie.
  12. E tam, głębią. Po prostu mam silniejsze skłonności do tragizmu :P
  13. Bo to tu nie ma, to stary wierszyk. Prawdopodobnie był na moim starym koncie ;> Ale wygrzebałem! Small Talk dzień rozpoczynam kwadrans przed strachem kończę ze zmierzchem o wpół do smutku pomiędzy na nic drętwe czekanie jakoś tam leci - wiesz - powolutku ropa się sączy z ran w mej wartości i przełyk ściska mi pętla reguł gdy twarz unoszę - wnet na nią padam lepiej czy gorzej - cóż - po staremu brak duszy bratniej która zrozumie jak życia kęsy trudno mi łykać która - gdy trzeba - ze mną zapłacze u mnie w porządku - dzięki że pytasz
  14. Ależ super interpretacja! Wszystko w niej...gra ;D Dobrze mieć takich czytelników, jak Ty, którzy potrafią wyciągnąć z wiersza coś więcej niż ta pierwsza, najbardziej oczywista warstwa. Dziękuję! Jakkolwiek taki optymizm jest mi daleki, to muszę przyznać, że puenta jest do pozazdroszczenia. Świetna! ;D
  15. To ja mam przeciwwagę do tej sytuacji! Jakiś czas temu odwiedziła mnie znajoma, którą wcześniej znałem tylko z internetu. Już na dzień dobry poinformowała mnie, że ona po próżnicy nie gada i jak akurat nie mamy nic ciekawego do powiedzenia, to ona bardzo chętnie przyjaźnie pomilczy - co przyjąłem oczywiście z ogromnym entuzjazmem i ulgą :P Cóż to za przyjemny i odprężający czas, kiedy jestem w towarzystwie kogoś, kto tak dobrze mnie rozumie i podziela mój sposób funkcjonowania! Chyba odpoczęliśmy w tym czasie oboje. Tylko moja żona-ekstrawertyczka miała z nami trudny czas xD
  16. Bardzo się cieszę! ;> Nie wiem, który to już mój wierszyk o tym, że "wiatr wieje", ale co ja poradzę, że to moje ulubione źródło inspiracji? ;P
  17. @Wędrowiec.1984 Ja się irytacji peela ani trochę nie dziwię. W small talki to ja wybitnie nie umiem, nie lubię, dla mnie gorszym piekłem jest chyba tylko taniec towarzyski :P Ogólnie utyskiwanie na gadkę-szmatkę to jest dla poetów wdzięczny temat. Nie myśl sobie, że jesteś jakiś oryginalny, też mam wierszyk pod tym tytułem, jak pewnie setki autorów podobnych do nas :P
  18. Tak samo grał już kiedyś - pamiętam, Nałgał gałęzi nagiej batutą, Że nam pisane jest jakieś jutro. Strzeż się, nad wszystko strzeż dyrygenta! By nie tknął szyby, ręce mu utnij. Nie może sięgnąć złudzeń membrany, Bębnić, że dla nas są przewidziane Wspólne melodie inne niż smutek. Wiał dziś podstępnie - szumem w harmonię Wejść usiłował z moją pamięcią, A gdybym w okno nie huknął pięścią, Nuciłbym za nim - byłoby po mnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...