Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

error_erros

Użytkownicy
  • Postów

    967
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez error_erros

  1. Dzięki. Ja też nie, bo nie miałem nigdy meblościanki. Nawet nie wiem, czy faktycznie da się strącać makatki z drugiej strony ściany ;P
  2. Odmawiam deszczu ogrodom naszym, A ziemia, jeśli wypluwa różę - Już zasuszoną, odartą z czasu, Roniącą pąki, by wśród nich umrzeć. Skąpię księżyca szlakom przez ciernie, Niech - jeśli zechcesz wkraść się i zwilżyć Płatki łzą choćby - spadnie w kamienie, I kamień sercu stanie się bliższy. Po śladach krwawych kolców bezdźwięcznie Idę przez upraw minionych chwasty - Sprawdzam, czy twoje zraniły ręce. Bez tego ciemność moja nie gaśnie.
  3. Strasznie chaotyczny komentarz, ale zakładam, że pozytywny ogółem :P
  4. Tak uważają tylko ci po tej "drugiej" stronie 😁 Wzmocnij ścianę i baw się dobrze 😁
  5. Barłóg ognisty - jakieś to jest poetyckie, podoba mi się xD Wersalka. Pół życia na tym spałem, nienawidzę. A jeszcze kiedyś miałem taką nie "giętą", tylko nasuwało się jedną część na drugą, ta druga nie była w żaden sposób przymocowana do reszty i to nawet nie było zagłębienie, tylko czasem po prostu chamska szczelina. Zastanawiam się, czy łóżko z takim sposobem rozkładania to jeszcze wersalka, czy to już się jakoś inaczej nazywa. Mniejsza o to w sumie :P
  6. Och, tu nie o zatrzaskiwanie chodzi ;D Ale miło! Dziękuję! ;D
  7. Dziękuję! ;D Ale w szezlongu ani otomanie tak barłogu nie zakamuflujesz sprytnie, tam jest wszystko na wierzchu ;>
  8. Trochę o to chodziło. A trochę o to, by samemu przed sobą móc się wyprzeć tego, co się tam robiło ;> Po pierwsze - jakie "musielibyście"? Ja się z peelem nie utożsamiam. Nie mam nawet półkotapczanu ;] Po drugie - idź mi z tym realizmem, nie psuj mi wizji artystycznej, ok? :P
  9. @Tymczasem Fajne! Bardzo zgrabne, przyjemnie się czyta - tym bardziej, że i forma, i tematyka są totalnie w moim guście ;D
  10. @Wędrowiec.1984 Dzwonił Poe, chce z powrotem swój wiersz :P Długie to strasznie, ale wytrwałem dzielnie do końca! Nie, żeby treść była nudna, w żadnym wypadku - wspaniały romantyzm! - po prostu nie mogłem doczekać się, by zobaczyć, jaka będzie puenta. I warto było na nią czekać! Zaskakująca, zupełnie się nie spodziewałem akurat takiej. Piękne!
  11. Idealne do zacierania śladów, nawet samemu się ich nie widzi ;>
  12. Sprytna ta nasza miłość - niemiłość, Umie się w barłóg zwinąć zawczasu. Cokolwiek nocą by się zdarzyło, Rankiem pochwycą sidła zawiasów, I w szczękach będą ściskać z mozołem, Aż zapragniemy ze ścian sąsiadów Strącać makatki. W wysoki połysk Znów ją zamkniemy - zniknie bez śladu.
  13. U nas w cebulandii tę nereczkę nosi się zapiętą przez ramię, nazywamy to "kołczanem prawilności".
  14. Oczywiście, że miał! I prastarą reklamówkę z biedry, tę żółtą sprzed 15 lat!
  15. @GrumpyElf Proszę Cię, pozwól mi myśleć, że celowo wybrałaś taką niewyszukaną formę dla tego wiersza i że ma ona jakiej uzasadnienie :P
  16. @Wędrowiec.1984 Zazdroszczę Ci, że potrafisz z takiej "bzdury" zrobić sprawę godną opisania wierszem, zawsze chciałem tak umieć ;D Wziąłem "bzdurę" w cudzysłów, bo jest to faktycznie bzdurą z takiego codziennego punktu widzenia. Dla ludzi wyczulonych na język jest to natomiast koszmar :P Mój ojciec, kiedy chciał coś zanotować, ale jednocześnie zasugerować, że tego notowania nie ma dużo, mówił "daj mi kawałek długopisu". Niby nic, bo na poziomie czysto komunikacyjnym wiadomo, o co chodzi, ale irytowało mnie to do tego stopnia, że kiedyś połamałem ten cholerny długopis i faktycznie podałem mu połowę i okazało się, że on nawet nie był świadomy, że tak sformułował prośbę xD
  17. Chciałem rozłożyć stereotypy tak po równo, jak tylko w obrębie tego wierszyka się dało :P No a mi właśnie pomysł na wierszyk przyszedł do głowy podczas czytania wywiadu z kimśtam, kto zapewniał, że wcale tak nie jest, że hermafrodytów w Tajlandii jest tak dużo. A "dużo" to jest pojęcie względne - czy mówimy o czyichś osobistych obserwacjach, czy nawet o oficjalnych statystykach. Ale to, co napisałeś o toku rozmowy, to jest bardzo ciekawe! ;D
  18. Marian zapragnął - gdy mu koryto Po same brzegi napchał zasiłek - Spektakularnie dać upust zbytkom. Krzyknął: w Bangkoku jeszcze nie byłem! Szybko podróży punkty obmyślił, Wszak o Tajlandii dużo wie z sieci: Kuchnia przyjemnie kiszki przeczyści, W hotelu dziewczę z prąciem przeleci. Zamiast do celu, trafił do celi - Przy cudzym kręcił się samochodzie, Pobił człowieka, co się ośmielił Szepnąć: uwaga, Polak to złodziej.
  19. Jakoś tak najłatwiej jest mi się litować nad rzeczami, które sam sobie wymyśliłem ;P
  20. Podoba mi się, jak to określiłeś - że nie o prawdę chodzi, ale o punkt widzenia. Czasem buduję podmioty liryczne, z którymi trudno się utożsamić bądź przyznać im rację. Ale bardziej interesuje mnie zgłębienie jakiejś postawy, opisanie jej, a nie wystawianie jej oceny. Dziękuję!
  21. No doprawdy, byłbym boleśnie rozczarowany, gdyby okazało się, że i Tobie trzeba tłumaczyć, że nie o kota w tym wierszu chodzi :P Miło, ale jakoś od paru miesięcy tak jakby mijam się z dowodami :]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...