Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

error_erros

Użytkownicy
  • Postów

    967
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez error_erros

  1. No i tu też czuję, że stoję pośrodku - w najmniej interesującym dla czytelnika położeniu, bo ani nie piszę takich dwuzdaniowych strzałów, ani nie rozwlekam się na milion strof. Wszystkim nie dogodzisz ;>
  2. Ciekawe spostrzeżenie. Myślę też, że są ludzie, którzy po prostu potrzebują czasem nad czymś zapłakać, więc wracają myślami do przeszłości. I choć to bolesne chwile, to jednak są im niezbędne do funkcjonowania. Bardzo dziękuję! Marku, ogólnie ostatnio mało się udzielam pod cudzymi utworami, wiem o tym. Na forum przebywam głównie w pracy, a tu bywa różnie - raz mam nadmiar czasu i się tu szwędam, a raz ledwie starcza mi czasu, by ogarnąć własne wątki. Przyjdę do Ciebie któregoś dnia, obiecuję ;>
  3. Wiem, że to nie wada i że podzielasz mój pogląd. Ale nieustannie mam z tym problem. Ludzie raczej wolą skrajności - albo wiersze przekombinowane czy mocno enigmatyczne, albo takie, gdzie sens jest wyłożony całkowicie wprost. Staram się być ze swoimi gdzieś pośrodku, w związku z czym bywam upominany przez obie strony ;P Zgadza się, trzeba. Tylko że czasem łatwo zafiksować się na punkcie "załatwiania" przeszłości do tego stopnia, że każdy krok naprzód będzie jedynie pozorny, a faktycznie będą to dwa kroki wstecz. I chyba o tym właśnie chciałem opowiedzieć w wierszu. Dziękuję!
  4. Dziękuję! Ja tam nie wiem, nie mieszam się w fanaberie mojego peela, ja je tylko wymyślam ;P
  5. Nie widzę tego jako wadę. Ja piszę, o czym chcę, czytelnik widzi, co chce. Jeśli pomiędzy tymi dwiema wizjami nie zachodzi proces poezji, to ja już nie wiem, czym jest poezja ;P W co drugim wierszu piszę o łzach, nic nie poradzę, że lubię ten temat i wciąż mam na niego pomysły. Faktycznie, ciecz jest tu wszechobecna. Jak nie łzy, to rzeka wpadająca do morza. W innym miejscu w internecie stwierdzono, że napisałem szantę xD
  6. Oj tam, od razu niejasny. Wymyśl sobie, o czym jest - od tego jesteś poetą? ;D A tak serio - wymyśliłem sobie taką historyjkę, że peel próbuje wymarzyć sobie drogę ku spotkaniu dawnej miłości, ale zamiast ruszyć naprzód, wciąż cofa się do dawnych wspomnień, karmiąc je łzami, a wszystko to w poczuciu, że bez wylania tych łez podróż w przyszłość "się nie liczy". No dobra, teraz jak patrzę na swoje wyjaśnienie, to faktycznie jest znikome prawdopodobieństwo, że ktoś odczyta wiersz podobnie xD Ogólnie to bardzo spodobało mi się sformułowanie wyczytane w książce o muzykach rockowych - "mokry prowiant". Tam oznaczał po prostu zapas wódy na trasę koncertową, ale nie zdzierżyłbym, gdybym tak wdzięcznego wyrażenia nie użył po swojemu ;D
  7. Podążyć szlakiem, choć raz nieznanym, Naprzód, do morskich fal dopchnąć rzekę - Z balastem pełnym nie dałbym rady, Supeł mu wiążąc własną powieką. Więc słony nadmiar upuszczam w głębię, A kropla każda to czas, co podział W ruinach portów gdzieś to, co będzie, To, co już było - sadzając w łodziach. I mimowolnie w podróż odwrotną Wyruszam znowu, żywiąc się płaczem - W strachu, że droga pod twoje okno Gdy niekreślona łzą - nic nie znaczy.
  8. Bardzo dziękuję! Pierwszy raz słyszę, że płakanie przez sen jest w ogóle możliwe. Ale za to jakie liryczne!
  9. Też tak miałem i zawsze wkurzało mnie, że ledwie zacząłem marzyć, a już usypiałem :P
  10. Dziękuję ;D Tak, widzę to. Nie pierwszy raz zresztą. Często łapię się na tym, że przez dwie strofy jakoś idzie, a gdy przychodzi do doprowadzenia do puenty, tak bardzo skupiam się na jej zrealizowaniu, że forma schodzi na dalszy plan...
  11. A mnie się wydaje, że puenta nie wynrzmiewa tak, jak chciałem. Chodziło mi o śmierć jako śnienie na wieczność, a tego w moim odczuciu za bardzo nie widać :< U tego peela spełnianie marzeń we śnie to koszmar ;D
  12. To za daleko zaszło - mówiłem O słońcu, światła szukając w gniewie. Gdy mrok pompował melatoninę - Demona, który mnie pcha do ciebie. O świt błagałem, gdy opadały, Miraż wołając, ekrany powiek. Łzą oko z jawy się wypłukało, Przegrałem walkę o brak - usnąłem. Co noc świat złudny się we mnie wznieca - Na wyciągnięcie ręki mi jesteś. Nie mam już w ciele swym sprzymierzeńca I znów się boję umierać we śnie.
  13. Nie mogę wyjść z szoku, że mizofonia okazała się tak częstym zjawiskiem! Serio, byłem przekonany, że pojawi się tu na zasadzie osobliwości, nie spodziewałem się, że będzie tak duży odzew pod hasłem "ja też to mam!" :P Lepszy dowód uznania mnie już tu nie spotka, słowo daję! <3
  14. Klimat trochę jak na jednym z moich ulubionych albumów The Cure - "Bloodflowers". Taki vibe pożegnalnego uśmiechu przez łzy. Uwielbiam. W sensie: wszystko - klimat, album, Twój wiersz. Znam już chyba na wylot Twój sposób budowania metafor, nauczyłem się je czytać, ale muszę przyznać, że przy "Trzymasz nade mną niebo rzęsami" chyba wymiękam :P Na dzień dobry chciałem powiedzieć coś w stylu "co za nudny tytuł!", ale się wstrzymałem - i dobrze, bo biorąc pod uwagę treść i kompozycję, trudno o bardziej odpowiedni.
  15. Nie wiem, czym mam się zachwycić w pierwszej kolejności, bo tu prawie każda strofa jest osobną myślą, a każda jest tak cholernie w punkt, że mogłaby stanowić osobny wiersz. Jakoś tak czuję, że tym wierszem wreszcie wróciłaś na swoje miejsce. Te ostatnie dwa były w moim odczuciu jakieś takie nieco błądzące, a tu już jesteś totalnie u siebie - tak czuję.
  16. Zazdro za "piątą stronę ziemi" - zarąbiste, moim zdaniem godne bycia tytułem tego wiersza. Foch za "stygmaty dotyku" - od dawna mi chodzi po głowie motyw stygmatów, a Ty mnie złośliwie ubiegłaś, a do tego w sposób bezczelnie czarujący. Ależ puenta! W pewien sposób podważa postawę peela w całej reszcie wiersza. Podoba mi się taki zwrot akcji. Fajny koniec, taki na gorzko. Lubię!
  17. I o tym jest właśnie ten wiersz! O sercu, którego nie da się przekrzyczeć! ;D
  18. Kolejny wiersz?! Jest jakiś lek na poetyckie rozwolnienie? Weź cały blister na raz, bo się wierszowo odwodnisz ;P Dziękuję! Mnie też to jest obce, ale jeszcze parę komentarzy, a wyjdzie na to, że jesteśmy w mniejszości :P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...