Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

error_erros

Użytkownicy
  • Postów

    967
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    11

Treść opublikowana przez error_erros

  1. I nawet "czasem inteligentnie"! Dziękuję! ;D Ogólnie to wierszyk jest za darmo ;>
  2. "Na czasie" to chyba mocno subiektywne kryterium - nie raz i nie dwa przeczytałem tu, że to skansen :S
  3. To taka, którą jutro już można nazwać wczorajszą :]
  4. Ależ ja Ciebie dawno nie czytałem! Bardzo mi się podoba kompozycja wiersza i pomysł. No i wiadomo, to że utwór, typowo dla Ciebie, na wskroś kobiecy ;D
  5. Cóż poradzić? Bywa i tak. Dziękuję za czytanie!
  6. Każde proszenie się o śmierć i prowokowanie jej jest skrajnym egoizmem. Nie wydaje mi się, by samobójcy dbali jakoś specjalnie o następstwa swojej śmierci. A jednak to robią, wybierają śmierć bez względu na konsekwencje - coś sprawia, że puszczają cugle "zdrowych" priorytetów. No dobrze, może polega nie tylko na tym, ale zawsze zazdrościłem autorom, którzy potrafili sprawić, że jakiś błahy moment, jakaś zupełnie powszednia czynność stawały się ciekawe i intrygujące :)
  7. Czyż nie na tym to polega, by o nieciekawych rzeczach pisać ciekawie? ;> Nawet za cenę życia? ;> Jak umierać, to przynajmniej przy dźwiękach ulubionej piosenki ;D Dla tych, co jeszcze nie znają mojego poczucia humoru - tak, to jest żart :P To jasne, że ludzie robią to wyłącznie z głupoty i nie ma na tę głupotę żadnego usprawiedliwienia. Ale w swojej przekorności wyobraziłem sobie podmiot liryczny, który jednak robi to umyślnie - jest na tyle zdeterminowany do przeżycia choć kilku chwil w tej izolacji, nawet za cenę życia.
  8. Ja tradycyjnie wolę - przewody. Nic to, że supły wiążą w kieszeni. Ekstrawagancki kolor: czerwony. Byście barierę z dala widzieli. Chcę własny zgiełk mieć, intymnie głuchnąć, Wybrać dogodne metrum pod kroki, Kiedy w refrenach myśli mi utkną, Nie słyszeć, kiedy pytacie: o kim? Być tu i nie być. Widzieć - a ślepnąć Na deszcz, co szarość rozniósł po mieście. Iść w nieświadomość, tyłem ku szeptom, Że piski opon coraz głośniejsze.
  9. Możesz sobie wybrać własny sens puenty, będę zaszczycony 😀 Co fajnego w zimnie, kiedy nadal jest się żywym? 😝
  10. Luźno, stary, nie przeżywaj 🙃 Gracias! 😉
  11. Ja Cię już dawno zdiagnozowałem wedle własnej miary - Ty cierpisz na poważny niedobór pesymizmu 😀
  12. A czułeś się kiedyś martwy za życia? Choć jak znam Twoje podejście do życia, to pewnie nie 😝
  13. No właśnie chciałem podsumować, żeby go jakoś zakończyć xD
  14. No dobra, ziomeczku, będę z Tobą szczery - wybacz, ale czasami ni cholery nie rozumiem, co Ty usiłujesz powiedzieć. Ostatnie, co zrozumiałem, to że rym Ci się nie spodobał. Pozostałe Twoje komentarze wydają się być odrobinkę wiesz, od czapy... 😝
  15. Dziękuję! No właśnie zdumiewa mnie ta podwyższona temperatura i trochę jej nie rozumiem 😆
  16. Większość wersów jest zbudowanych z pojęć przeciwstawnych, w myśl tego układu również kobieta i ręka 😉 Co Ty bredzisz, ziomuś? Nie jestem ani trochę 😆
  17. Stary, napisałem może z pincet wierszy, a Ty tu widzisz dosłownie kilka. Nie tak gówniane rymy się pisało xD
  18. Pisuję różne rymy. Raz lepsze, raz gorsze - jak każdy. Co masz do rymu serce/ręce? Rym jak rym 🤷 A błędu nie widzę, ale wiadomo, własne trudniej dostrzec. Pokaż mi go, to szybciutko poprawię. Jestem trzeźwy! 😝
  19. Cwaniaczku, specjalnie przetrąciłeś związek frazeologiczny, bo wiesz, że jakbyś po ludzku napisał, że gróźdź do trumny, to bym się nawet ucieszył 😝 Ja zmyślam w prawie każdym wierszu 🙃
  20. Zimno mi w domu, zimno na słońcu, Zimno mi w tłumie i w samotności, Zimno mi nago, w swetrze i w kocu, Zimno na zewnątrz, zimno w wnętrzności, Zimno mi w jutro, zimno we wczoraj, Zimno mi w rozum i zimno w serce, Zimno w porankach, zimno w wieczorach, Zimno w kobiecie i własnej ręce, Zimno mi w stracie, zimno w korzyści, Zimno mi w czasie, zimno w przestrzeni, Ale najzimniej mi jednak w myśli, Że cieplej będzie dopiero w ziemi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...