Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 272
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    75

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. Przez kilkanaście lat moim najlepszym kolegą był taki właśnie zawodowy harmonista. Całe życie upłynęło mu na zabawach, weselach i innych imprezach. Grywał również na ulicy. Jego ojciec podobnie tylko na skrzypcach. Najpierw grali razem, a po śmierci ojca założył własny zespół. Umiał czerpać z życia pełnymi garściami. Zawsze pełen autentycznego humoru i energii. Nie wiem skąd on to brał w takich ilościach. Niestety dopadł go nowotwór i zmarł jakieś 2 lata temu, choć nigdy wcześniej na nic nie chorował. Teraz już takich ludzi nie ma, On był ostatni. Stworzony by bawić się życiem. To właśnie o nim tak naprawdę jest ten wiersz. Teraz jego wnuk przejął pałeczkę, ale to jeszcze nastolatek i zupełnie inne czasy. A ja grałem na gitarze basowej w podstawówce i liceum. Od początku w zespołach. Ale nie miałem do tego zbyt dużo talentu i dałem sobie spokój. Choć trzeba przyznać, że od strony towarzyskiej dużo skorzystałem. Gitara była biletem do bardzo ciekawego świata artystycznego. Dziękuję za ciekawy komentarz i muzykę. Nie muszę dodawać że też uwielbiam akordeon.
  2. Przeważnie to bywa albo jedno albo drugie.
  3. @Michał Smółka Tanio i zdrowo.
  4. @Leszczym Na pocieszenie powiem, że tym przekonanym też należy nieustannie dostarczać paliwa, by w swych przekonaniach wytrwali do końca. Inżynieria społeczna jest po to by niewolnicy nie wiedzieli że są niewolnikami. Póki co działa znakomicie. Walczą ze sobą wytrwale, a ONI dzielą i rządzą.
  5. Faktycznie to zaraźliwe. Wiem coś o tym. Dla mnie trudno, ale właśnie ze względów zdrowotnych tak jak u Słowackiego.
  6. I tak źle i tak niedobrze. Ale łamaga jednak chyba gorzej.
  7. @Roma Można by też porównać do sinusoidy.
  8. @Roma Bagno wciąga. Jak podasz rękę wpadniesz i ty.
  9. @Roma Jak mówią raz na wozie raz pod wozem.
  10. @Leszczym Ciekawa opowieść, tylko trochę bajkowa.
  11. @Wiesław J.K. Fajny pomysł na wiersz. U mnie na osiedlu też dużo mlecznych dróg dopóki nie przyjadą kosiarki.
  12. Przypuszczam że pół na pół dla równowagi.
  13. Rozumiem. U nas też było ciasno.
  14. Tak wesoła minka. Dzieci teraz mają dobrze.
  15. Ja też taki byłem aktywny zawodnik, ale dzięki temu mama miała spokój w nocy, a to duża zaleta.
  16. @Starzec Fajnie by było taki pamiętnik znaleźć, ale w moim przypadku się nie spełni. Niczego podobnego nie pisałem. Mogę tylko liczyć na zasoby własnej pamięci.
  17. Często tak bywa, choć zdarzają się nieliczne wyjątki. Tak zwani praktycy. Za czasów mojej młodości było ich całkiem sporo, a dzisiaj to już ginący gatunek.
  18. To ślicznie niech jej się dobrze śpi.
  19. Tak pamiętam. Widziałem na zdjęciu. Dzieci lubią. Nawet bardzo małe. Ja mam takie zdjęcie jeszcze z pieluchą jak zbieram stokrotki dla mamy w bukiecik. Można bardzo wcześnie.
  20. Wiadomo że do ogrodu. Ja nie oglądam filmów.
  21. I fajnie, że nadal to robisz i sprawia Ci przyjemność. Coraz mniej młodych dziewcząt potrafi zrobić to ładnie. Nauczysz pewnie wnuczkę?
  22. Ja nie mogę, bo żyję ciągle w tym samym miejscu, ale kiedyś wybrałem się na podwórko gdzie babcia mieszkała i ja też przez kilka lat. Wrażenie było ogromne, szczególnie że tam niewiele się zmieniło. Spotkałem córkę mojej byłej narzeczonej. Poznałem bez trudu, wykapana mamusia. Robiła fikołki i wisiała głową w dół na tym samym trzepaku, który był świadkiem naszej miłości. Jakby czas się zatrzymał.
  23. @violetta Śliczny bukiecik. Masz dobre poczucie estetyki. Moja mama też piękne komponowała. Nawet marzyła by robić to zawodowo, ale w PRLu takiej profesji nie było. Co innego teraz. Miejmy nadzieje że się nie sprawdzi.
  24. @Dominika Moon A może to tylko gruszki na wierzbie?
  25. @violetta Lato już było w marcu. Teraz jest powietrze arktyczne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...