Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rafael Marius

Użytkownicy
  • Postów

    9 876
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    77

Treść opublikowana przez Rafael Marius

  1. To życzę jak najczęstszych wyjazdów i miłych dla ucha piosenek na plaży.
  2. To trzeba się hiszpańskiego uczyć. Ja trochę mówię.
  3. @violetta Ciekawa życia. Gdzieś by się wybrała.
  4. Wszystko w swoim czasie. A jak tam wnusia?
  5. Lepiej mieć ciepło w domu niż ciepłe kraje.
  6. @violetta Zdolna jesteś.
  7. A to gratuluję. Trochę tak jak "jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję"
  8. Jakoś te dawne mechanizmy społeczne już nie działają, a nowe jeszcze nie powstały i wątpię żeby kiedykolwiek... Ewolucja to jednak setki tysięcy lat, a nie kilkadziesiąt. Nowa rzeczywistość nie pasuje do naszego gatunku.
  9. Smacznego życzę. Założyli ogrzewanie?
  10. @Ewelina Pasowałby do tego co się dziś określa jako "epidemię samotności". Dawniej dotyczyła ona tylko bardzo starych ludzi niepotrzebnych już nikomu, a teraz prawie wszystkich młodych z pokolenia "Z". Ale ja się nie zaraziłem póki co. Nie czuję się samotny choć ciągle jestem sam.
  11. Przyda się bo dzisiaj to już prawie zima.
  12. Dawne czasy się przypominają.
  13. Tylko dla Ciebie.
  14. Ale trochę później niż rano to już tak.
  15. Dlatego musi łapać piękne chwile, bo życie ma krótkie.
  16. Ja już za stary, ale wspomnienia mi się obudziły.
  17. Jeśli to młody kogucik to czemu nie? "Szczęście trzeba rwać jak świeże wiśnie potem przyjdzie mróz i szczęście pryśnie"
  18. Trzeba korzystać z życia póki można.
  19. Takie miejsce się podoba. Czuć wolność. Gdzie cień jest dokumentem a nie papier, plastik, czy ekran telefonu z numerem pesel, symbolem obozowego zniewolenia. Ja odbieram Twój wiersz pozytywnie, ale taka już moja natura, że lubię kołysać się na radosnych falach.
  20. @MIROSŁAW C. Działa na wyobraźnię.
  21. U mnie w rodzinie nikt nie chciał kontynuować zawodu przodków. Dziadek był właśnie politykiem przed wojną, potem samorządowcem, a dalej prawnikiem. Ja bym się może na polityka nadawał, ale dziadek umarł gdy byłem dzieckiem i nie zdążył wpasować mnie w układ. Drugi dziadek był z kolei elektronikiem, jako hobby może być, ale zawód dla mnie niekoniecznie. Chociaż pewnie bym firmę po nim przejął, ale umarł gdy byłem jeszcze smarkaczem, a ojciec nie chciał. Tak czasem też bywa.
  22. To prawda takie dzieci mają złe życie i kupę problemów psychicznych. Ci moi znajomi też mieli. No i alkohol i narkotyki w dużych ilościach. Nic dobrego z nich nie wyrosło. U mnie w centrum to tylko "Głos Ameryki" było słychać i to bardzo słabo. Trzeba było mieć dużo motywacji żeby z tego szumu coś wyłowić. Zresztą tam raczej były poważne wiadomości. Nie przypominam sobie czegokolwiek o dzieciach prominentów. Generalnie media alternatywne miały małe zasięgi. Plotki też były koordynowane i rozpowszechniane przez władzę. Głównie ORMO się tym zajmowało, a oni byli wszędzie. W każdym bloku przynajmniej jeden, W naszym kilkunastu. Na każdym piętrze.
  23. Ale widzisz media się nimi interesują i dzięki temu jest kontrola społeczna nad ich wyczynami, gdyby takie były. A w PRLu była cenzura i co by nie zrobili to było o tym cicho. I to jest ta zasadnicza różnica, o której mówię. Ja się takimi sprawami nie fascynuję, bo mam ciekawsze tematy, ale jest wiele ludzi którzy lubią plotki o celebrytach. Zatem są zasięgi i media na tym zarabiają. Biznes się kręci.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...