To przykrość.
Ja też leżę w domu z powodu kręgosłupa. Żałuję bardzo bo śliczne słońce i jesień się już zaczyna kolorami na dobre.
Życzę powrotu do zdrowia.
Bogowie kazali mu wnieść kamień na górę, a on miał ciągle nadzieje, że mu się to uda i jego kara się wtedy zakończy, ale za każdym razem ponosił porażkę, zatem próbował ponownie... i robi to do dziś.
@Wędrowiec.1984
Czasu mają tyle samo wszyscy, 24h na dobę i w PRLu i teraz bez różnicy.
A co do subiektywnych odczuć to u mnie raczej tempo zwalnia z wiekiem i chorobami.