-
Postów
9 867 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
77
Treść opublikowana przez Rafael Marius
-
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To mi się podoba. -
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Rozumiem to smutne. -
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja to się nie nadaje ze względów zdrowotnych. Jakby co to mam zwolnienie od lekarza. -
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja też. -
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Taka smutna prawda. -
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Masz rację takie zjawisko ma miejsce. Ale to w sumie też o umiejętnościach społecznych, tyle że utraconych z powodu braku ich używania. Znakiem tego przesadna wierność nie popłaca. Jak ktoś nie flirtuje na boku to potem na stare lata ma problemy. Trzeba ćwiczyć kondycję towarzyską przez całe życie. -
przestrzenie handlowe
Rafael Marius odpowiedział(a) na Natuskaa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Natuskaa Zgadzam się w pełni. Trzeba mieć w sobie "coś". -
Niezaczęte - niedokończone
Rafael Marius odpowiedział(a) na Berenika97 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Bardzo dobry pomysł. Jestem za. -
Zapomniałam, czyli randkowanie po przejściach.
Rafael Marius odpowiedział(a) na Marek.zak1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ludzie, szczególnie młodzi, mają bardzo słabe umiejętności społeczne. Myśmy uczyli się tego od dziecka na podwórkach, a im nie było dane. -
@iwonaroma U nas też ździebko spadło.
-
Fajnie by było. To miło. U nas niestety nikt nie wraca. Nawet jak dostaną w spadku mieszkanie po rodzicach to albo sprzedają albo wynajmują. Nie chcą tu mieszkać. U nas to by było niemożliwe. Jest zbyt duża rotacja i nikt nie zostaje na dłużej.
-
Coś za coś. Nie można mieć wszystkiego niestety. Będzie zabawa. Są spore szanse. Dobrze mieć najlepszą koleżankę. W moim dzieciństwie też tak było.
-
Różne cuda się zdarzają. A jeden z tych pieców był taki kapryśny, że wymagał, by na niego chuchać i dmuchać przez pół godziny, żeby się łaskawie zechciał rozpalić. U nas też nic nie jeździło bo autobus zamarzł ma środku ulicy i tak go zostawili. Zablokował cały ruch. Nie było to dla władz priorytetowe miejsce. Szkołę zamknęli na 3 tygodnie, a potem były skrócone lekcje i siedzieliśmy w ubraniach z powodu ujemnej temperatury w klasach. Nawet się nie pisało bo jak w rękawiczkach i co kilka minut rozgrzewka na korytarzu. Bieganie i co kto chciał. Nawet panie nauczycielki z nami latały. Parodia a nie nauka.
-
Pewnie, miałem 10 lat i mieszkałem wtedy u Babci i dobrze bo ona miała dwa piece kaflowe na węgiel i dzięki temu byliśmy niezależni. Paliłem dwa razy dziennie, ale i tak było strasznie zimno.
-
To fajnie. U nas też na boisku szkolnym czasem wylewali, ale lud był kiepskiej jakości i nie dla mnie taka zabawa. Wolałem pojechać kawał drogi i mieć dobrą jakość. Tak bardzo piękne, szczególnie dla mnie, gdyż byłem wtedy zdrowy i sprawny. I bardzo popularny oraz lubiany w tym miejscu. A dzięki znajomością wszystko na piękne oczy.
-
To fajnie. Ja też ale od piątej klasy podstawówki. Jeździliśmy codziennie po lekcjach na sztuczne lodowisko aż na Targówek. Kawał drogi tramwajem i rzadko jeździły, ale co tam. Czynne było do 19 to można było pojeździć ładnych kilka godzin. Tam było dużo miejscowych małolatów w naszym wieku zatem klawa zabawa. Znaliśmy się dobrze i fajne dziewczyny też się zdarzały. A w liceum już tylko na tor łyżwiarski Stegny w weekendy i to rzadko z braku czasu.
-
Szczególnie że może być obficie posolona. Ruch to zdrowie. Tam u Ciebie jest dużo fajnych górek. Znam je wszystkie z dzieciństwa. Będziesz miała gdzie z wnusią zjeżdżać. Dla dzieci to super atrakcja. Ja potrafiłem tak od rana do wieczora.
-
Co to znaczy opowiedzieć
Rafael Marius odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Nie to zdrowie. A pewnie nie jednego takiego przytuliłem. -
Co to znaczy opowiedzieć
Rafael Marius odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
@Leszczym Ja się w tych bandach dobrze odnajdywałem. Nie mogło być inaczej skoro sam je organizowałem. -
@violetta Ale się rozpisałaś codziennie coś nowego. Marzenia o lecie. A nas śniegiem sypnęło. Byłaś na saneczkach?
-
Co to znaczy opowiedzieć
Rafael Marius odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Tak dokładnie było. -
Co to znaczy opowiedzieć
Rafael Marius odpowiedział(a) na Leszczym utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Był u nas w klasie taki dyplomata, co nie chciał się opowiedzieć po żadnej stronie. Skończył w samotności, a przecież pragnął żyć ze wszystkimi w zgodzie. -
Prawie jak człowiek.
-
Z wiernością średnio jej było po drodze. Z impulsywnością nie do twarzy. Ale i tak macie obie duży zbiór wspólny.
-
@violetta Wierszyk na czasie i całkiem w naszych realiach. Awansem wesołych świat z wnusią życzę. Ciekawość co jej Mikołaj przyniesie?